Gwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywna
 

Iwo Cyprian Pogonowski

Powrót do własnych walut państwowych przez państwa członkowskie strefy euro jest brany pod uwagę przez firmy inwestycyjne, które przygotowują się na tę ewentualnć. W miarę jak kryzys długów członków strefy euro przybiera na sile w ciągu ostatnich miesięcy roku 2011 już dwa globalne banki zaczęły przygotowania do dokonywania transakcji za pomocą starych walut europejskich, takich jak drachma, escudo i lira. Nie jest to łatwa procedura w czasie, kiedy rządy członkowskie starają się wzmocnić zaufanie do euro, podczas gdy banki przewiduję śmierć tej waluty i planują na tą nieprzyjemną ewentualnć.

Urzędnicy odpowiedzialni za technologię przekazów bankowych zwrócili się do belgijskiej firmy Swift, która zawiaduje przekazami płatnci bankowych i ma w tej dziedzinie dwiadczenie. Banki chciały mieć procedurę przekazów tak przygotowaną włącznie walutami i ich z kodami żeby istniał gotowy system zastępczy, na wypadek powrotu do walut indywidualnych państw. Niestety firma Swift odmówiła udzielania informacji i współpracy w tworzeniu planów na wypadek śmierci euro, jak również nie daje odpowiedzi na pytanie czy dawniej używane kody można by ponownie wprowadzić w życie.

Odmowy firmy Swify były spowodowane niechęcią do dalszego przyczyniania się do wiarogodnci pogłosek o jakoby zbliżającej się śmierci waluty euro w obliczu obaw na giełdzie walutowej. Niektórzy inwestorzy uważają, że samo przygotowywanie się do powrotu starych walut może przyśpieszyć śmierć euro, której to śmierci starają się uniknąć rządy Niemiec i Francji oraz prezes Centralnego Banku Europy, Mario Draghi. Mimo tego banki inwestycyjne dyskretnie przygotowują się na wypadek nagłego wycofywania euro z obiegu.

Brytyjska agencja nadzorująca międzynarodowe transakcje walutowe z W. Brytanią oraz na terenie tego państwa jest w trakcie sprawdzania stanu przygotowań na wypadek śmierci euro. Podobna działalnć ma miejsce w USA w ubiegłych tygodniach. Natomiast można zauważyć, że brytyjskie ministerstwo spraw zagranicznych rozpoczęło przygotowania do ewakuacji obywateli brytyjskich z Hiszpanii i Portugalii na wypadek załamania się systemu bankowego w tych państwach. Naturalnie wszystkie przygotowania są przeprowadzane dyskretnie, żeby nie wywołać paniki na międzynarodowym rynku walut.

Tymczasem wzrost niepewnci co do transakcji za pomocą euro, powoduje systematyczne i codzienne przekazywanie gotówki z państw południowych strefy euro a zwłaszcza z Grecji w przeciwieństwie do normalnej rutyny dokonywania przekazów gotówkowych co dwa tygodnie. Dzieje się to w obawie przed nagłym spadkiem wartci waluty euro.

Powyżej wspomniane transakcje i przygotowania powrotu do dawnych kodów walut poszczególnych państw europejskich mają na celu zabezpieczenie się przeciwko nagłym przerwom w dokonywaniu transakcji na rynku walutowym na terenie obecnej strefy euro.

Poszczególne waluty są zakodowane za pomocą kodów trzy-literowych. Tak na przykład dolar USA jest zakodowany jako „USD” dla użytku w rozmaitych transakcjach finansowych, takich jak skomplikowane transakcje banków inwestycyjnych oraz w podstawowych rutynowych transakcjach przekazów gotówkowych. Kody walutowe są ustalane w Genewie w Szwajcarii przez Międzynarodową Organizację Standardów (MOS), i używane przez firmę Swift, która obsługuje około 10,000 firm w ponad 200 państwach.

Problemem nadal do wyjaśnienia jest kwestia kodów używanych przed stworzeniem strefy euro takich jak stary kod Drachmy – GRD. Chodzi o to czy ten kod ponownie byłby używany na wypadek gdyby strefa euro przestała istnieć albo Grecja przestałaby być członkiem strefy euro. Jak dotąd wszelkie sprawy tego rodzaju są dyskutowane w tajemnicy w Szwajcarii w ramach działalnci International Standards Organization oraz agencji SIX Interbank Clearing LTD.


Za: http://www.pogonowski.com/?p=2605