Ocena użytkowników: 5 / 5

Gwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywna
 
Odżydzić polski postęp, polski socjalizm, polską myśl narodową! Jest nam coraz ciaśniej; dotychczas my ustępowaliśmy miejsca Żydom, musi więc nadejść czas, że Żydzi nam miejsca ustąpią… (Bolesław Prus – Kroniki)
Odżydzić polski postęp, polski socjalizm, polską myśl narodową! Jest nam coraz ciaśniej; dotychczas my ustępowaliśmy miejsca Żydom, musi więc nadejść czas, że Żydzi nam miejsca ustąpią…
(Bolesław Prus – Kroniki)
 
     Trwająca od ponad 30 lat żydowska recydywa w Polsce ma się ku końcowi. Banksterzy tracą Turcję i jej półmilionową armię. Nie zdziwcie się, gdy z Rosją i Iranem pójdzie ona przeciw banksterom. To już tylko kwestia czasu. Powiecie, że to wróżenie z fusów. No nie wiem…
...Jest nam coraz ciaśniej; dotychczas my ustępowaliśmy miejsca Żydom...
     Talmud rabiniczny nie jest u nas wykładany na lekcjach religii. Trudno go nawet dostać w polskim języku a jeśli nawet, to mało istotne księgi mówiące o seksie koszernym i to po zaporowej cenie. Nie znajdziecie tam talmudycznego stosunku żydów do tubylczego bydła po aszkenazyjsku przewrotnie nazywanego goim (goj). Otóż żyd ma gojowi szkodzić i jest to jego religijny obowiązek. Należy zauważyć, że jest to religia sankcjonowana (w przeciwieństwie do katolicyzmu) i sprzeniewierzenie się jej zasadom kończy się wizytą kilku panów w jarmułkach, którzy przychodzą nie po to, aby opowiadać dowcipne szmoncesy.
Ten wątek szczególnie poświęcam mieszkańcom Markowej zbulwersowanych moją ostatnią notką (tutaj...)

     Dysputy na temat, w jakich to okolicznościach żyd ma pomagać gojowi zostały rozstrzygnięte w ten sposób, że żyd owszem, może pomagać ale pod warunkiem, że jednocześnie pomaga sobie. Taką postawę nazywa się „racjonalną logiką szczurzego króla”. Goj ma być dla ciebie potencjalnym pożywieniem. Jeśli nie dowierzacie to proszę podać mi chociaż jeden przypadek w którym:
- żyd byłby strażakiem w ochotniczej straży pożarnej,
- żyd założyłby spółdzielnię z gojami.
Znajdziecie – to wejdę pod stół i odszczekam.
     Od kilku setek lat cofamy się a przez ostatnie trzydzieści lat to już była to ucieczka w rozsypce. Przypomnijmy zatem nasze klęski:
  1. „Prawo składu”. Z aktu lokacyjnego Jarosławia (1375rok) „...Chcemy zwłaszcza i postanawiamy, że żaden z kupców w jakikolwiek sposób nie może odważyć się trudnić jakimś handlem we wsiach położonych w tymże powiecie jarosławskim...”.Każdy towar musiał być przywieziony żydowi pod nos. Tak było w całej Polsce.
  2. Wprowadzenie tajemnicy handlowej jako naczelnej zasady gospodarczej. W szczególności poprzez usunięcia z prawa handlowego „Stowarzyszeń do poszczególnych czynności handlowych na wspólny rachunek”.
  3. Wprowadzenie oszustwa jako podstawy gospodarki wolnorynkowej. Przyjęcie zasady, że temu, który się zgodził nie dzieję się krzywda (łac. Volenti non fit iniuria ). Nikt z gojów na transakcjach z żydami dobrze nie wyszedł.
  4. Zakażenie polskiej pracy takimi chorobami jak: frustracja, regresja, agresja, sublimacja poprzez narzucenie nam konfliktowego modelu stosunków przemysłowych w kodeksie handlowym Moryca Allerganda. Zgodnie z prawem pracownik traktowany jest jako „mówiący inwentarz” a właścicielem, to najlepiej aby był żyd. (Pytanie Piłsudskiego: A gospodarka Panie Naczelniku - „...gospodarka to żydzi, trzeba im to oddać, bo oni się na tym znają...”
  5. Wyeliminowanie z naszego życia gospodarczego związków gospodarczych o integracji produktowej. Odbyło się to poprzez likwidacje zjednoczeń i zamknięcie drogi do koncepcji biznesowych opartych o wspólne ustalenia umowne. Dotychczas nie wdrożono Międzynarodowego Standardu Sprawozdawczości Finansowej nr 11 – wspólne ustalenia umowne.
  6. Bezwzględna walka z przejawami gospodarki dobra wspólnego. Dzieje się to poprzez redukcję z naszego życia gospodarczego spółdzielczości. W Polsce prawo spółdzielcze jest kiepską kopią kodeksu handlowego z wbudowanym konfliktem pomiędzy spółdzielcami a zatrudnianymi przez spółdzielnię pracownikami.
  7. Doprowadzenie do „uboju rytualnego” polskiej gospodarki. Dokonano tego poprzez narzucenie nam architektury monetarnej opartej o kreację oprocentowanego długu. Rozwiązanie takie całkowicie pozbawia nas jakichkolwiek perspektyw na rozwój. Społeczeństwo z tytułu sztucznie wykreowanych potrzeb pożyczkowy (zatem kredytów i odsetek) ponosi ciężar szacowany na około 130 mld zł rocznie.Uzyskiwane z tego tytułu kapitały, przez międzynarodowe instytucje finansowe, inwestowane w Polscenarażają nas na straty, z tytułuwyłacanych dywidend, szacowane na około 90 mld zł rocznie. Razem z tytułu banksterskiej architektury monetarnej tracimy rocznie około 220 mld zł.
  8. Założenie „przedsiębiorstwa Holocaust”. Już trzy razy spłaciliśmy żydom ich żądania co zwykle kończyło się dramatycznym zaciskaniem pasa i niepokojami społecznymi. Lała się krew polska. Teraz znowu chcą od nas 62 mld USD. Dość!.
...musi więc nadejść czas, że Żydzi nam miejsca ustąpią…
 
Konfederacja na Rzecz Reform Ustrojowych
Aspiracje gospodarcze Polaków
Żądamy:
1. Efektywnej gospodarki samo-koordynującej się.
Żądamy prawa dla wielostronnych umów wspólnie kontrolowanych.
Prawo musi stworzyć zaplecze instytucjonalne dla związków gospodarczych o integracji produktowej działających w sposób trwały i zorganizowany w oparciu o prawo wspólnych ustaleń umownych (Międzynarodowy Standard Sprawozdawczości Finansowej nr. 11 – wspólne ustalenia umowne)
2. Suwerenności monetarnej.
Żądamy przywrócenia NBP wyłącznego prawa emisji pieniądza niezależnie od jego formy (pieniądz elektroniczny, znaki pieniężne)
Nie możemy dłużej tolerować architektury monetarnej, w której spadek siły nabywczej pie­niądza na skutek inflacji oraz niedobór środków płatniczych na wykup wzrostu PKB tworzy nowe potrzeby pożyczkowe zagarniane przez banksterów. Od wejścia nowego prawa banko­wego (1997 r.), tym sposobem z Polski wytransferowano około 2,5 biliona zł.
3. Partnerskiego modelu stosunków gospodarczych.
Żądamy prawa dla spółki właścicielsko-pracowniczej, w której pracownik stawałby się współwłaścicielem z samego faktu stałego świadczenia pracy.
Polscy pracownicy nie mogą być dłużej traktowani przez prawo gospodarcze i prawo pracy jak mówiący inwentarz. Mają prawo do współwłasności, współodpowiedzialności i współ­decydowania.
4. Uwłaszczenia pracowników na majątku produkcyjnym, przeła­mania egoizmu społecznego i ocieplenia wizerunku polskiego przed­siębiorcy
Wszystko za sprawą podjęcia decyzji o przeznaczeniu emisji suwerennego pol­skiego pieniądza na dokapitalizowanie udziałów kapitałowych właścicieli i pra­cowników w polskich przedsiębiorstwach wspólnotowych: spółkach właściciel­sko-pracowniczych, spółdzielniach, akcjonariacie pracowniczym i przedsiębior­stwach komunalnych.
Pieniądze, które obecnie przywłaszczają sobie banksterzy powinny zasilić naszą gospo­darkę czyniąc ją zdolną do rozwoju i tworzenia nowych miejsc pracy, do ekonomicznego i politycznego upodmiotowienia pracowników i ich rodzin.
Roczną kwotę dokapitalizowania polskiej gospodarki można by szacować na około 80 mld zł. Ludności pozostałoby w kieszeniach około 60 mld zł z tytułu ograniczenia lichwy, budżetowi około 40 mld zł na ważne cele społeczne.
Dobrze miarkuj, kto w tej robocie przyjaciel, a kto wróg.
ps. książek Bolesława Prusa już nie znajdziecie wśród lektur szkolnych. Ponoć jest bardzo staroświecki. Czyżby?...

Za: nikander - Bardziej pragmatyczne niż rewolucyjne myślą wojowanie.