Gwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywna
 
Internet otwiera niezwykłe możliwości generowania inkarnacji propagandowych. To ostatnie doniesienie PAPy jest przykładem wspólnictwa propagandowego, przyjrzyjmy mu się uważniej.

Uczynimy maleńkie google ("Mohammad al-Shalabi") i okazuje się, że ta inkarnacja "Mohammad al-Shalabi" jest jeszcze świeża można by przedtem powiedzieć od "farby drukarskiej".

"Mohammad al-Shalabi, better known as Abu Sayyaf ..." jest najczęstszym doniesieniem od wielu miesięcy, widocznie jest generowany automatycznie przez generator doniesień, gdyż pozostały tekst zmienia się tylko nieznacznie.

Kreowanie inkarnacji "Mohammad al-Shalabi" rozpoczęto gdzieś w maju 2011 i początkowo zajmował się tym server Microsoft msn.com z częstotliwością najwyżej raz na miesiąc, ale za to przez wiele miesięcy i tak została inkarnacja Al Kaida "Mohammad al-Shalabi" poczęta, przy odrobinie fantazji możemy sobie tę czy inną służbę specjalną wyobrazić jako akuszerkę przy tym porodzie, a współpracę Microsoftu ze służbami specjalnymi chyba nikt nie stawiał będzie pod znakiem zapytania ?.

Ten link zwraca uwagę na właściwości mediów czyli propagandy systemowej


link

Z początkiem roku 2012 zaczęto zwiększać dozowanie "Mohammad al-Shalabi" i nasze dziecię propagandowe rosło i krzepło, żeby zwiększyć jego wiarygodność. Przed paru dniami spotęgowano jednak nacisk, przypuszczalnie nie bez dyspozycji oficerów prowadzących różnych agencji prasowych, także naszego PAPy, żeby to wykreowane doniesienie powielać na różnych kanałach. Naturalnie Facebook wykorzystano setki razy jako akuszerkę dla imienia dziecięcia "Mohammad al-Shalabi znany jako Abu Sayyaf ..."

Nie ruszając tyłka z Kaliforni, powstała inkarnacja Al Kaidy pod tytułem "Mohammad al-Shalabi znany jako Abu Sayyaf ...", ważne jest słowo znany, ale po więcej jak roku pracy różnych serwerów propagandowych nie można tego honorowego tytułu "Znany" tej inkarnacji odmówić.

Omówiłem ten przykład, żeby niektórym, którzy nie mają żadnego pojęcia o funkcjonowaniu internetu a może i komputera, jak organizuje się doniesienia w mediach. Takie syntetycznie wygenerowane doniesienia mogą za odrobinę bakszyszu zostać potwierdzone przez "korespondenta", najlepiej "na miejscu wydarzenia" i prawda jest doskonała.


Za: http://pppolsku.blogspot.com/2012/02/fi.html#Inkarnacja