Gwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywna
 
Konserwatyzm jest zdecydowanie ideologią uniwersalną, ma więc wymiar cywilizacyjny. Skupia się na obronie podstawowych wartości takich jak np.: wiara, tradycja, naród, własność prywatna, autorytet państwa.  Natomiast nacjonalizm jest skoncentrowany bardziej na pojęciu egoizmu narodowego, który odwołuje się do tożsamości, etniczności i charakteru samego Narodu.

Konserwatysta wydaje się usatysfakcjonowany w momencie kiedy w państwie utrzymany zostaje „stary porządek” nawet kosztem żywotnych interesów narodowych jak to było  w przypadku szkoły galicyjskiej. Słynny list do cesarza austriackiego Franciszka Józefa I z 1866 r.  rozpoczynający się od słów „przy Tobie, Najjaśniejszy Panie, stoimy i stać chcemy”, jest tego dobitnym przykładem. Z punktu widzenia nacjonalizmu stanowisko takie może zostać odczytane jako przykład zaprzaństwa, aczkolwiek w związku z tym „wiernopoddańczym” stosunkiem do zaborcy, galicyjskim konserwatystom udało się uzyskać daleko posuniętą autonomię w granicach cesarstwa, która to została utrzymana aż do upadku monarchii Habsburgów. Konserwatyzm jest więc prądem zachowawczym, który koncentruje się na zachowaniu istniejącego w danym momencie ustroju państwa wraz z utrzymaniem różnic społecznych.

Nacjonalizm jest z kolei prądem zdecydowanie nowatorskim, zmierzającym do zniesienia różnic pomiędzy przedstawicielami danego narodu.  Egoizm narodowy stanowiący kwintesencję nacjonalizmu pozostaje jednakże na stanowisku bezwarunkowego dążenia do emancypacji ludu i dążeń narodotwórczych na drodze zupełnej przebudowy tradycyjnego modelu społeczego. W przypadku narodów nieposiadających własnego organizmu państwowego (np. Polacy w XIX wieku) celem ostatecznym będzie budowa suwerennego państwa w którym to powstający naród będzie miał możliwość bezkolizyjnego rozwoju. Zadanie to będzie realizowane bez względu na dotychczas istniejący porządek publiczny a nawet poprzez jego zniesienie. 

Zarówno w przypadku konserwatywnego jak również nacjonalistycznego spojrzenia na funkcjonowanie państwa, narody posiadające organizację państwową będą zainteresowane jej wzmocnieniem i dalszą ekspansją kosztem ludów słabiej zorganizowanych, tworzących słabsze organizmy państwowe, bądź ich nie posiadających. Inaczej pojmowany może być natomiast solidaryzm społeczny jak również kwestie gospodarcze z uwagi na zachowawcze podejście konserwatyzmu dodatkowo dyktowane względami cywilizacyjnymi, z drugiej zaś – ze względu na etykę narodową.

Dyskusyjne wydaje się natomiast powszechne twierdzenie, iż korzenie konserwatyzmu wywodzą się tradycji kontrewolucyjnej natomiast nacjonalizm powstał jako nurt rewolucyjny.   Aby poddać pod wątpliwości powyższą tezę wydaje się  tutaj zasadnym naświetlenie zasadniczej odmienności pomiędzy m.in. modelem ustrojowym zachodnioeuropejskim (np. francuski) a funkcjonującym  w I Rzeczpospolitej. Różnice te, jak się bowiem okazuje, odgrywają znaczną rolę przy próbie rewizji tegoż utartego już od XIX wieku poglądu.

Wracając jednak do samej genezy, przypomnijmy, że nowoczesny kierunek konserwatywny powstał niejako w opozycji do następstw Wielkiej Rewolucji Francuskiej i walczył o utrzymanie dotychczas istniejącego stanu rzeczy a mianowicie takiej a nie innej struktury społecznej, jak również takich a nie innych zasad współżycia społecznego. Na czele obozu konserwatywnego stała arystokracja i duchowieństwo, znajdujące się na szczycie piramidy społecznej. Przed wybuchem rewolucji (Francja) jak również w okresie poprzedzajacym epokę napoleońską (pozostała część Europy zachodniej, która znalazła się pod wpływem prądów rewolucyjnych) warstwy te współdecydowały o polityce państwa. Z przyczyn oczywistych nie były zainteresowane dzieleniem się wpływami z pozostałą częścią społeczeństwa, która zmierzała ścieżką emancypacji. Byłoby jednakże błędem zakwalifikowanie jedynie najbardziej wpływowej części społeczeństwa jako jedynej zainteresowanej w utrzymaniu „starego porządku”. Przykładem może tu być bowiem bunt chłopów we francuskiej prowincji Wandea. Przedstawiciele zwykłego ludu stanęli zbrojnie przeciwko rewolucji, która oprócz sławetnego wyzwolenia przyniosła również niespotykanny terror, wynaturzenia i nienawiść do religii. Sam bowiem bunt niższych warstw społecznych był zaaranżowany przez mieszczaństwo zdominowane przez wpływy wolnomularskie, które walkę o prawa społeczne łączyły z antyklerykalizmem (czy wręcz antychrześcijaństwem)  i niechęcią do tradycji.

W Rzeczpospolitej przedrozbiorowej mieliśmy z kolei do czynienia z zupełnie inną strukturą społeczną, odmiennym modelem ustrojowym i zupełnie różną sytuacją zewnętrzną. Ustrój państwa nie bazował na silnej hierarchii na szczycie której znajdował się król i arystokracja, ale na demokracji szlacheckiej i pozostającym bez decydującego wpływu na państwo królu elekcyjnym. Kraj nie posiadał dobrze rozwiniętego mieszczaństwa, które byłoby w stanie stanąć do walki o prawa polityczne. Państwo znajdowało się na łasce i niełasce szlachty, która stanowiła bardzo dużą (jak na warunki europejskie) grupę społeczną i funkcjonowała na zasadzie równości wzajemnej.

O ile więc w Europie dążono do osłabienia tronu na drodze rewolucji, to w Polsce również na zasadzie przewrotu iście rewolucyjnego jakim były obrady Sejmu Czteroletniego planowano władzy królewskiej wzmocnienie. Konfederacja Targowicka będąca konserwatywną reakcją na rewolucyjne zmiany obozu reformatorskiego, a zarazem była też demokratyczna, gdyż głosiła wolność szlachecką. Ruch konserwatywny nie miał więc szansy na rozwój w tak specyficznie odmiennym systemie, zaś w skutek upadku państwa był w znacznej mierze zależny od prądów kontrrewolucyjnych w państwach ościennych.

Prąd nacjonalistyczny niemal od początku odżegnywał się od tradycji powstańczej, którą należałoby zakwalifikować jako tendencję niewątpliwie rewolucyjną. Zwalczał podziały klasowe i wygaszał nastroje rewolucyjne, doraźnie się im przeciwstawiając. Z drugiej jednak strony był  kierunkiem demokratycznym gdyż kierował się hasłami solidaryzmu społecznego i postulował zrównanie w prawach obywatelskich wszystkich Polaków. Trudno jednak patrząc poprzez pryzmat polskiego społeczeństwa przedrozbiorowego nazwać rozszerzenie owej równości obywatelskiej poza liczny zresztą stan szlachecki (co właściwie postulował Sejm Czteroletni) za akt rewolucyjny zwłaszcza w kontekście carskiego uwłaszczenia z 1864 r.

Mając więc na uwadze specyficzny ustrój oraz stosunki społeczne w Rzeczpospolitej przedrozbiorowej niezwykle trudno w sposób jednoznaczny zakwalifikować kierunek nacjonalistyczny jako rewolucyjny, natomiast konserwatywny jako kontrrewolucyjny. Jeśli prawidłowość  tego typu jest zjawiskiem powszechnym przy omawianiu tego zagadnienia   w kontekście zachodniej Europy, to przeniesienie tychże wzorców na grunt polski wydaje się daleko idącym uproszczeniem.

Dawid Berezicki


Za: http://www.owp.org.pl/index.php?option=com_content&task=view&id=629&Itemid=138438434