Gwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywna
 
Tegoroczna powódź pokazała nie tylko stopień słabości państwa polskiego i niekompetencji polityków różnego szczebla: od centralnego do samorządowego. Wielka woda była i jest okazją do oceny stopnia mobilności różnego rodzaju organizacji charytatywnych.

Okazało się (nie pierwszy raz), że najbardziej mobilną i skuteczną organizacją obok PCK jest Caritas. Pomoc dla powodzian poszła przez Caritas w tempie błyskawicznym, co nawet podkreślają eksperci w mediach nieprzychylnych Kościołowi katolickiemu. Zresztą nie tylko Caritas, ale lokalne organizacje przykościelne stanęły na wysokości zadania. Chociażby w mojej okolicy Katolickie Stowarzyszenie Młodzieży zorganizowało zbiórkę na rzecz powodzian.

Ci, którzy na co dzień wyzywani są od ciemnogrodu, oszołomów i zacofańców w najtrudniejszych momentach są najbardziej zorganizowani i mobilni. I co najważniejsze nikt do tego nie musi ich zachęcać. Oczywiście dyżurni krytycy katolicyzmu (także ci na blogach) nabrali wody w usta. Tego poświęcenia i dobra nie chcą dostrzec.

W tym wszystkim zacząłem się zastanawiać gdzie jest organizacja Jerzego Owsiaka? Gdzie on jest ze swoimi ludźmi? Dlaczego podczas powodzi, gdy dosłownie do kilku, czy kilkunastu godzin należało skrzyknąć ludzi i zacząć pomagać on nie wezwał swojej drużyny spod znaku Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy do pospolitego ruszenia. Wszak larum grano…
Bez wątpienia ludzie wspierający WOŚP brali udział w zbiórkach i pomocy na rzecz powodzian- dla mnie to nie ulega wątpliwości, bo wiem, że wielu z nich, to ludzie chętni do pomocy potrzebującym. Jednakże zastanawia mnie dlaczego kreowana na „machinę dobroczynności”, swoisty kolejny „cud na Wisłą” WOŚP nie zorganizowała pomocy pod swoimi sztandarami? Odpowiedź jest prozaicznie prosta: bo WOŚP to klasyczny produkt mediów. Bez wsparcia mediów, bez kilkumiesięcznych przygotowań, reklamy i całej otoczki medialnej WOŚP nie jest w stanie ruszyć na wielką skalę. Bez wsparcia mediów WOŚP po prostu nie istnieje. Teraz co prawda Owsiak przebąkuje nieśmiało, że WOŚP zrobi zbiórkę na rzecz powodzian i dobrze, bo każdy grosz jest na wagę złota i przyda się poszkodowanym przez wielką wodę jednakże Caritas po prostu zdystansował go i obnażył słabość jego inicjatywy.

Gdy wielka woda zalała duże połacie kraju nie było czasu na medialne reklamy. Trzeba było dosłownie do kilku godzin działać charytatywnie. I okazało się, że Owsiak i jego WOŚP leży i kwiczy. Tutaj sprawdziły się przede wszystkim organizacje charytatywne działające przy parafiach. Wszak głównym „paliwem” tych organizacji jak chociażby Caritas są ludzkie serca i sumienia. „Paliwem” WOŚP w dużej mierze są media i bez tych mediów maszynka zwana WOŚP nie działa. Dlatego w porównaniu z takimi organizacjami jak Caritas Owsiak to papierowy tygrys.

Amator
Za: http://amator.blog.onet.pl/