Ocena użytkowników: 4 / 5

Gwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka nieaktywna
 
Rok temu Abp Dzięga tak mówił:
Czasy się zmieniły, mówią. To znaczy co się zmieniło? Czy człowiek nie ma już prawa do Boga, do swojego Stwórcy i Zbawcy? Nie ma już prawa? Bardzo się boją Boga siły ciemności, skoro krzyż jest znów zaatakowany, a może im się wydaje, że już się nie muszą bać, że Bóg jest pokonany już w człowieku i można uderzyć także w jego znak, w krzyż? Chciałoby się przypomnieć tylko, że już nie żyją ci, którzy głosili, że Bóg umarł. Bóg dalej prowadzi swoje dzieło na ziemi. Już od dawna nie żyją ci, co chcieli tworzyć siłą społeczeństwo bez Boga. Już ich wielokrotnie wskazano jako odpowiedzialnych za zbrodnie i cierpienia, a ich dzisiejsi towarzysze z uporem chcą kontynuować ich dzieło. My wiemy, że to bojaźń Boża jest początkiem mądrości, aby tę mądrość rozpoznać, trzeba znać Bożą drogę – to także początek mądrości. Dlatego dziękujemy Wam, Ludzie Radia Maryja, za nauczanie papieskie, za przybliżanie nauczania Jana Pawła II i Benedykta XVI, za katechezy, za modlitwy, za transmisje, za inspiracje, za te wszystkie materiały, których taki ogrom przenika dzień po dniu do ludzkich umysłów i do serc, bo w ten sposób prawda o tej Bożej mądrości znowu dociera do człowieka i ta szansa budowania z Bogiem znowu może być przez nas podejmowana.
            Dzisiaj patrzymy na to z perspektywy kolejnej walki o prawo do krzyża. Czyżby Trybunał Praw Człowieka zmienił się w Trybunał Ograniczania Sumień? Przecież to jest Boża kompetencja – prawo sumienia – nie ingerujcie w ten obszar, wycofajcie się lepiej, póki czas. O krzyż Bóg już tyle razy się upominał. O krzyż Bóg już tyle razy się upominał także w naszym pokoleniu, i jeszcze się upomni, i w Warszawie też się upomni.

Wczoraj (10 VIII) powiedział:

Jeżeli krzyż stanął spontanicznie w czasie modlitwy, został otoczony modlitwą, ku modlitwie gromadzi, to ten krzyż staje się święty – powiedział abp Andrzej Dzięga podczas Mszy św. 10 sierpnia w Sanktuarium na os. Słonecznym w Szczecinie.
Metropolita szczecińsko-kamieński odprawił Mszę św. w intencji prezydenta Lecha Kaczyńskiego i wszystkich ofiar katastrofy pod Smoleńskiem, a także w intencji ochrony Krzyża Smoleńskiego w Warszawie oraz umocnienia ducha narodu polskiego.

- Polacy pokolenie po pokoleniu przy krzyżu uczyli się być razem, uczyli się rozpoznawać wzajemnie, uczyli się akceptować – mówił arcybiskup. Podkreślił, że pomimo wad, słabości, grzechów Polacy przy krzyżu uczyli się sobie przebaczać, podawać sobie ręce. Dodał, że z krzyża wyrosła jedna z najpiękniejszych zasad etyki społecznej, mówiąca, że piękne i szlachetne jest działanie dla dobra publicznego. – To, co jest dla własnej korzyści, często ze szkodą drugiego człowieka, ze szkodą wspólnoty, nawet jeśli będzie skuteczne dla tego człowieka, to z racji na krzywdę innych nigdy nie będzie zaakceptowane, zawsze budzi wewnętrzny sprzeciw – powiedział hierarcha. – To jest jedna z tych zasad ewangelicznych, które wrosły w naszą ojczyznę, nasze dzieje. To nie jest tylko religijna zasada, to jest zasada społeczna, kulturowa i wręcz polityczna.

Odnosząc się bezpośrednio do kwestii krzyża przed Pałacem Prezydenckim w Warszawie arcybiskup powiedział, że decydować o krzyżu może „tylko ten, kto ten krzyż ufundował, postawił i kto go przyjął duchowo, kto go przytulił modlitwą”. – A ten krzyż w Warszawie został przez naród otoczony, przytulony, przemodlony, bo przyjechali tam ludzie z całej Polski – mówił abp Dzięga. – To nie jest ani moja decyzja, ani twoja, ani nikogo ze Szczecina, ale krzyż ma prawo tam stać. Czy musi stać? To nie my decydujemy, nie dzisiaj, nie tutaj, ale ma prawo tam stać – podkreślał.

Arcybiskup prosił też o modlitwę, zapewniając, że sam trwa w codziennej modlitwie „nie tylko po to, żeby ten krzyż tam został”. – Ja najbardziej w modlitwie Boga przepraszam za tych, którzy tam bluźnią – powiedział. – Oni sobie sprawy nie zdają, jaką odpowiedzialność na siebie zaciągają. Proszę Boga, żeby im przebaczył. Bo kto przeciwko krzyżowi świadomie rękę podnosi, wcześniej czy później będzie musiał się z tego rozliczyć – dodał.

Arcybiskup podziękował też wiernym, którzy w poniedziałek zgromadzili się w parafii św. Rodziny na wieczornym czuwaniu w intencji duchowej ochrony i wsparcia dla wszystkich, którzy trwają w modlitwie przy krzyżu w Warszawie na placu przed Pałacem Prezydenckim.

Zapytany przez dziennikarzy Wybiórczej metropolita warszawski poproszony o komentarz do kazania abp Dzięgi powiedział:

Nie będę komentował tych słów w mediach – odpowiada metropolita warszawski abp Kazimierz Nycz

Za: http://dakowski.pl//index.php?option=com_content&task=view&id=2238&Itemid=138438434240