Ocena użytkowników: 5 / 5

Gwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywna
 

Dziś uprawomocnił się wyrok skazujący Zbigniewa Stonogę na rok więzienia. Przedsiębiorca poinformował więc na swoim facebooku, że ujawni informacje mające być dowodami na to iż Andrzej Lepper nie zginął w wyniku samobójstwa.

Stonoga zaczyna od wspomnienia swojej wizyty w szpitalu w Aninie. W szpitalu biznesmena często miał odwiedzać śp. Andrzej Lepper. Kiedy mimo specjalistycznych zabiegów Zbigniew Stonoga wciąż odczuwa ból spowodowany usunięciem migdałków wraca do szpitala.

We wrześniu 2011 po śmierci Śp A.Leppera trafiam ponownie do Pani dr i skarżę się na utrzymujący się ból. Otrzymuję stosowną pomoc ale Pani dr jest jakaś zmieszana, nienormalna, (pochodzi z rodziny Powstańczej)
– ja Panu muszę coś powiedzieć
-słucham
-Pan znał się z Andrzejem Lepperem i wie Pan…..
-no niechże Pani powie o co chodzi!
-moja koleżanka z roku pracuje na oczkach i ta sekcja była w piątek, a raczej już w sobotę o godz 2.07 ona wykryła śladowe ilości skoliny, pęknięty worek osierdziowy i niewidoczną bruzdę wisielczą-oni ją poprawiali…
a co to jest skolina?
-to taki preparat zwiotczający mięśnie.
-On konał świadomie,a ten worek osierdziowy pękł najprawdopodobniej ze strachu

 


Pani Doktor to jak ta koleżanka się boi a taka jest prawda niech weźmie video z sekcji i chodźmy do notariusza sporządzić stosowne oświadczenie z datą pewną – pisze Zbigniew Stonoga na swoim profilu.

W dalszej części, przedsiębiorca wspomina iż śp. Andrzej Lepper bardzo chciał się spotkać z Jarosławem Kaczyńskim.

Na trzy dni przed śmiercią Lepper chce się spotkać bardzo z Jarosławem Kaczyńskim w ręku kurczowo trzyma kasetę VHS dostał ją od Łukaszenki za pośrednictwem białoruskiego ministra Siemaszko, którego syn jest na ówczas Attache handlowym ambasady Republiki Białorusi w Polsce.
Na kasecie jest nagrane miejsce katastrofy smoleńskiej i strzały do trzech ciał niby w zgodzie z jakimś prawem- aby ulżyć w cierpieniu konającej tkance ludzkiej.

Zakończenie ujawnionej przez Stonogę historii jest równie szokujące.

Po jakimś czasie….

Mój wieloletni przyjaciel, znany warszawski notariusz nocą zostaje wezwany w Polskę, że niby jego syn malował graffiti na wagonach kolejowych (chłopak 35 lat po studiach?!)
Jedzie do Bydgoszczy i odbiera Daniela z tym że jest pewien problem dziwni Panowie pytają o oświadczenie i depozyt…

Andrzej nie udziela żadnej odpowiedzi, powie to mi za kilka dni.
Prośby o zwrot dokumentu powtarzają się jeszcze w niecodziennych odwiedzinach o charakterze nieprocesowym.

Żona notariusza wypada z okna w centrum Warszawy z wysokości 2 metrów i ginie.

Koleżanka z roku Pani dr. zniknęła i nikt jej już nigdy nie widział.

Za: http://parezja.pl/jak-umarl-lepper-zbigniew-stonoga-ujawnia-szokujace-informacje/

 


To za Facebookiem...

Zbigniewa Stonogę

Publikację kieruję szczególnie do dziennikarzy śledczych.
Zamiast pisać głupoty o Stonodze dokończmy razem to śledztwo.

Czerwiec 2011 roku trafiam do szpitala laryngologicznego w Aninie w którym z powodu nawracających angin usunę migdałki.
Zabieg jak każdy inny trwa chwilę ale mnie ponad tydzień po nim wciąż bardzo boli.
Idę do (żyjącej) Pani doktor i mówię leżę po migdałkach już tydzień i wciąż boli o co chodzi.
Pani doktor odpowiada
- a wie Pan nie mamy tutaj neurostymulatora i czasami się tak zdarza…
-a ile kosztuje ten neurostymulator?
-ok 100.000 zł
-To proszę zadzwonić niech go przywiozą ja zapłacę.
Po kilkunastu godzinach sprzęt jest w szpitalu gotowy dla innych pacjentów (zabezpiecza ew uszkodzenia nerwu twarzowego) dla mnie już za późno.
Przez ten zakup utrwalę się w pamięci zespołu.
W szpitalu kilkakrotnie odwiedza mnie Śp A.Lepper ze swoim kierowcą.(do kierowcy namiary macie DŚ)
We wrześniu 2011 po śmierci Śp A.Leppera trafiam ponownie do Pani dr i skarżę się na utrzymujący się ból.
Otrzymuję stosowną pomoc ale Pani dr jest jakaś zmieszana, nienormalna, (pochodzi z rodziny Powstańczej)
- ja Panu muszę coś powiedzieć
-słucham
-Pan znał się z Andrzejem Lepperem i wie Pan…..
-no niechże Pani powie o co chodzi!
-moja koleżanka z roku pracuje na oczkach i ta sekcja była w piątek, a raczej już w sobotę o godz 2.07 ona wykryła śladowe ilości skoliny, pęknięty worek osierdziowy i niewidoczną bruzdę wisielczą-oni ją poprawiali…
a co to jest skolina?
-to taki preparat zwiotczający mięśnie.
-On konał świadomie,a ten worek osierdziowy pękł najprawdopodobniej ze strachu.

Pani Doktor to jak ta koleżanka się boi a taka jest prawda niech weźmie video z sekcji i chodźmy do notariusza sporządzić stosowne oświadczenie z datą pewną.

Andrzej Lepper spotyka się ze mną bardzo często nie ma środków na ratowanie syna.Zostałem tylko ja którego wystawił komuchom na pożarcie.
Doprowadzam do rozmowy Janusza Kaczmarka i Śp Leppera u mnie w kancelarii przy JP II w Warszawie- nie wiem czy się pogodzili.
Na trzy dni przed śmiercią Lepper chce się spotkać bardzo z Jarosławem Kaczyńskim w ręku kurczowo trzyma kasetę VHS dostał ją od Łukaszenki za pośrednictwem białoruskiego ministra Siemaszko, którego syn jest na ówczas Attache handlowym ambasady Republiki Białorusi w Polsce.
Na kasecie jest nagrane miejsce katastrofy smoleńskiej i strzały do trzech ciał niby w zgodzie z jakimś prawem- aby ulżyć w cierpieniu konającej tkance ludzkiej.

Lepper dodaje On mnie zaprosił na kolację (JK) wiedząc, że rano mnie zniszczy ale musi to zobaczyć…(afera gruntowa)
Tłumaczę Śp Andrzejowi Lepperowi to nie tak!
to była wojna Wasserman-Ziobro a nie Kaczyński-Pan-wkręcili go!

Nie wiem czy do spotkania z JK doszło.

Po jakimś czasie….

Mój wieloletni przyjaciel, znany warszawski notariusz nocą zostaje wezwany w Polskę, że niby jego syn malował graffiti na wagonach kolejowych (chłopak 35 lat po studiach?!)
Jedzie do Bydgoszczy i odbiera Daniela z tym że jest pewien problem dziwni Panowie pytają o oświadczenie i depozyt…

Andrzej nie udziela żadnej odpowiedzi, powie to mi za kilka dni.
Prośby o zwrot dokumentu powtarzają się jeszcze w niecodziennych odwiedzinach o charakterze nieprocesowym.

Żona notariusza wypada z okna w centrum Warszawy z wysokości 2 metrów i ginie.

Koleżanka z roku Pani dr. zniknęła i nikt jej już nigdy nie widział.

Pisze o tym cała Polska.
Dziś w internecie jest tylko kilka linków na ten temat.

Przyjacielowi rodzi się wnuczek ale jaki będzie koniec tej historii?

http://www.sfora.pl/polska/Dramat-w-stolicy-Wypadla-z-okna-i-nabila-sie-na-plot-s58218



 

Lista śmierci świadków Smoleńska! Wszystkie zgony były...

Śmierć Remigiusza Musia, techniaka pokładowego Jaka-40, który lądował w Smoleńsku tuż przed katastrofą Tu-154m nie jest jedyną w ostatnim czasie. Okazuje się bowiem, że od dnia tragedii zginęło więcej naocznych świadków! Wszystkie zgony były wynikiem splotu tragicznych okoliczności. Żaden ze zmarłych nie odszedł śmiercią naturalną (tzn. śmierć nie była konsekwencją podeszłego wieku)

Chorąży Muś był jednym z najważniejszych świadków katastrofy Tupolewa z polską delegacją na pokładzie. To on bowiem na godzinę przed tragedią wylądował szczęśliwie w Smoleńsku przywożąc tam dziennikarzy, a na kilka minut przed katastrofą ostrzegał załogę Tu-154m o gęstej mgle. To Muś miał także zeznać, że kontroler z wieży rosyjskiego lotniska zezwolił załodze polskiego samolotu na lądowanie.

Prokuratura dość szybko orzekła, że chorąży popełnił samobójstwo i wstępnie wyklucza udział osób trzecich. Wedle informacji śledczych technik pokładowy Jaka-40 miał powiesić się na linie żeglarskiej.

Co ciekawe nie jest to jedyna śmierć świadka wydarzeń z kwietnia 2010 roku. Poseł PiS Marcin Mastalerek pisze na portalu "wPolityce.pl" o czterech kolejnych podejrzanych zgonach.

6 czerwca 2010 w wypadku samochodowym w trakcie oczekiwania na wyjazd do Smoleńska zginął profesor Marek Dulinicz, szef grupy archeologicznej - pisze poseł.

2 czerwca 2010 roku w Moskwie na sepsę zmarł Krzysztof Knyż - operator, który pracował z Wiktorem Baterem. To Bater pierwszego dnia miał podać właściwą godzinę katastrofy.

- Dariusza Szpinetę zawodowego pilota i instruktora pilotażu znaleziono martwego w łazience ośrodka wczasowego w Indiach. Szpineta podważał twierdzenia Rosjan co do statusu lotu, wskazując, że lot TU-154M był lotem wojskowym - informuje Mastalerek.

Śmiercią związaną według posła z tragedią smoleńską jest również śmierć twórcy GROM generała Sławomira Petelickiego, który krytykował ustalenia komisji Millera, oraz samego Donalda Tuska za niezwrócenie się do NATO o pomoc przy badaniu katastrofy.

Kolejnym zgonem, który wiąże się ze sprawą Smoleńska było samobójstwo Grzegorza Michniewicza, dyrektora generalnego Kancelarii Premiera. Znajomi Michniewicza zwracają uwagę na dziwne okoliczności samobójstwa i budzące wątpliwości działania prokuratury. Sprawa tej śmierci została poruszona w książce Leszka Misiaka i Grzegorza Wierzchołowskiego "Smoleńsk. Kulisy katastrofy".

Polski duchowny luterański bp. Mieczysław Cieślar także zginął niedługo po katastrofie smoleńskiej, a jego śmierć wiązana jest bezpośrednio z tragedią. Biskup zmarł w wypadku samochodowym. Według prawicowych portali internetowych Cieślar tuż po rozbiciu samolotu miał odebrać wiadomość tekstową od ks. Adama Pilcha (zginął w Smoleńsku), że przeżyli katastrofę.