Ocena użytkowników: 4 / 5

Gwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka nieaktywna

"samorodny polski proces demokratyczny i jego rozwój zasługuje ma specjalne miejsce w perspekywie historii rozwoju rządów reprezentatywnych na świecie."

Iwo Cyprian Pogonowski
www.pogonowski.com

W nauce historii Polski samorodny polski proces demokratyczny i jego rozwój zasługuje ma specjalne miejsce w perspekywie historii rozwoju rządów reprezentatywnych na świecie. Ważne jest pierwsze ustalenie przez polskie sejmiki zasady zgody podatników na podatki, które szlachta miała płacić, czyli po angielsku zasady: “no taxation without representation.” Ta polska zasada, czterysta lat póżniej, stała się ważnym i podstawowym hasłem rewolucji amerykańskiej.

Formalny początek Polskiej Rzeczypospolitej Szlacheckiej dała Unia Lubelska w 1569 roku kiedy proklamowano „Republikę Dobrej Woli..Wolnych z Wolnymi...Równych z Równymi.”
Norman Davies słusznie zauważył, że w Polsce w XVI wieku ustalono podstawowe zasady również aktualne w teoriach politycznych XXI wieku:

  1. Udział wszystkich obywateli w wyborach
  2. Kontrakt społeczny między rządem i obywatelami
  3. Zasada rządzenia za zgodą obywateli
  4. Wolność osobista
  5. Indywidualne prawa obywateli
  6. Wolność religii
  7. Cnota polegania na sobie samym
  8. Zwalczanie rządów „silnej ręki”
  9. Zwalczanie władzy oligarchii

W świadomości ogółu w Polsce i zagranicą na ogół nie jest wiadomo, że polski samorodny process demokratyczny opierał się na sejmikach pochodzących z tradycji wieców plemiennych, w których obradowali zwykli ludzie, żeby wymieniać poglądy i upoważniać, za pomocą wyborów, swoich przedstawicieli do obrony ich interesów na sejmie narodowym. Następnie obywatele dowiadywali się jak dalece ich posłowie wywiązywali ze swoich ich misji, oraz czego dowiedzieli się o sprawach obrony kraju i nowin ze świata. Tak wiec polskie sejmiki spełniały „oddolnie” rolę kulturotwórczą, podczas gdy na zachodzie rola ta była spełniana „odgórnie” przez dwór królewski i miasta.

Gwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywna
 – Startuję z Libertas, bo to moim zdaniem jedyne ugrupowanie sprzeciwiające się traktatowi lizbońskiemu – powiedział „Rzeczypospolitej” senator Bender. Dodał, że liczy się z możliwością wykluczenia z klubu parlamentarnego PiS. – Przyjęli, to mogą też wyprosić. Na razie nikt ze mną na ten temat nie rozmawiał. To ja od kilku tygodni próbowałem porozmawiać z Kaczyńskim na temat wyborów i mojego startu. I okazywało się, że nie ma dla mnie czasu – podkreślił senator Bender.

– Taki czyn zasługuje na podobną karę [wyrzucenie z PiS] – zareagowała Jolanta Szczypińska. – Nie wykluczam, że wniosek o wykluczenie prof. Bendera może pojawić się na dzisiejszym posiedzeniu klubu.
       Nahajka, za pomocą której przyboczni Jarosława Kaczyńskiego „porozumiewają się” z partyjnymi towarzyszami, jest mocno spracowana. Dla umocnienia jedności wymyślają w imieniu prezesa kary dla „niesfornych” parlamentarzystów. Ponieważ jednak „kodeks karny PiS” od czasów Dorna nie uległ zmianie, toteż kara za nieposłuszeństwo jest tam wciąż ta sama: wyrzucić. Jakby to cokolwiek mogło zmienić, jakby represje wobec słuchających naprawiały błędy przemawiającego.

Ocena użytkowników: 5 / 5

Gwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywna

PO myśli że myśli za nas..
Plany nowej ustawy ograniczającej pozycję prezesa IPN i obcięcie środków finansowych, to odpowiedź rządu Tuska, na protesty
społeczne po groźbach jakie Donald Tusk, zapowiedział po awanturze wokół najnowszej książki dotyczącej Lecha Wałęsy. (Choć z jej
wydaniem IPN nie miał nic wspólnego.)

Jakie więc znaczenie mają nasze protesty dla rządu PO i lewaków to widać jak na dłoni.
SLD domaga się likwidacji IPN, bo podobno oburzyła ich wypowiedź Janusza Kurtyki, iż Aleksander Kwaśniewski był tajnym
współpracownikiem SB o pseudonimie "Alek".
Ale co to ma wspólnego z działalnością IPN to chyba sami nie wiedzą.

"Alek" też może zaskarżyć..
Jeżeli to jest nieprawda i wypowiedź Janusza Kurtyki jest totalną bzdurą, na którą nie ma żadnych dowodów, to do rozstrzygnięcia tego
są sądy i z pewnością Aleksander Kwaśniewski zaskarży tą wypowiedź.
Albo "Alek" zaskarży Janusza Kurtyke, bo nie życzy sobie być kojarzonym z kimś takim jak Aleksander Kwaśniewski, jakby nie było
byłym prezydentem z przeszłością.
Tak czy inaczej sprawa powinna skończyć się w sądzie.

Gwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywna
Szef kontrwywiadu UOP Konstanty Miodowicz w 1992 r. napisał w raporcie, że podległe mu służby uzyskały informację, iż Rosjanie dysponują dokumentami TW "Bolka" - piszą historycy.

Czy Lech Wałęsa mógł w wolnej Polsce opowiedzieć historię TW ps. Bolek? Odpowiedź na tak postawione pytanie jest skomplikowana. Wydaje się, że po raz ostatni mógł to uczynić w 1992 r., w czasie tzw. lustracji Macierewicza.

Okoliczności tego wydarzenia oraz wybór, jakiego wówczas dokonał, miały daleko idące konsekwencje nie tylko dla niego samego, lecz także dla najnowszej historii Polski.

Zmowa milczenia

Porozumienie zawarte przy Okrągłym Stole przez grupę przywódców opozycji z komunistycznymi władzami miało dalekosiężne negatywne skutki. Z lidera demokratycznych przemian po roku Polska pozostała już w tyle za sąsiadami. Kiedy Vaclav Havel został przywódcą Czechosłowacji, na Węgrzech przeprowadzono wolne wybory parlamentarne, a w NRD publicznie padały nazwiska komunistycznych konfidentów, w Polsce prezydentem był gen. Wojciech Jaruzelski, szefem MSW gen. Czesław Kiszczak, a ministrem obrony narodowej gen. Florian Siwicki.

Rząd Tadeusza Mazowieckiego* był przeciwny rozliczeniom z dawnym systemem i otwarciu archiwów SB. Na przełomie lat 1989/1990 zarówno premier, jak i niektórzy członkowie jego gabinetu publicznie krytykowali próby likwidacji symboli komunistycznych, przejęcie przez państwo majątku PZPR, a nawet akcentowali potrzebę dalszej obecności wojsk sowieckich w Polsce.

Gwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywna

PRZECIWKO PLANOM BUDOWY W POLSCE ELEKTROWNI ATOMOWEJ

niedziela, 26 kwietnia 2009

PLAC ZAMKOWY

godz. 14:00

Budowa elektrowni atomowej w Polsce oznacza:

Narażenie na radioaktywne skażenia podczas zdarzających się licznych awarii

Niebezpieczeństwo ataku terrorystycznego lub nieobliczalnej w skutkach katastrofy

Konieczność długotrwałego składowania radio-toksycznych odpadów

Przyrost zachorowań na nowotwory wśród okolicznych mieszkańców

Obarczenie przyszłych pokoleń koniecznością spłaty miliardowych kredytów, demontażu i wieloletniego zabezpieczenia elektrowni po jej wyłączeniu

Scentralizowany, podatny na zakłócenia, generujący ogromne straty przesyłowe system energetyczny

Zmarnowanie środków mogących posłużyć rozwojowi tańszych i mniej niebezpiecznych źródeł energii

Dalsze uzależnienie od dostaw zagranicznych surowców

Ograniczanie wolności i swobód obywatelskich w imię bezpieczeństwa