Ocena użytkowników: 5 / 5

Gwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywna
 

Iwo Cyprian Pogonowski

Ludwik Stomma zadaje pytanie w artykule „Nieczystości rzucane na szaniec” w „Polityce” z 10-23 października 2011: „Szkoda, ze autor nie podaje, po jakim kursie Żydzi w obozach sprzedawali strażnikom złoto i dlaczego praktyczni esesmani nie wybudowali kantorów, żeby proceder usprawnić?” Czy takie pytanie jest dowodem arogancji czy ignorancji?

W czasie Drugiej Wojny Światowej Niemcy więzili osiemnaście milionów cywilów, w tym ponad pięć milionów Żydów. W perspektywie ludzkiego cierpienia można zauważyć, że masowe morderstwo 3,7 milionów jeńców sowieckich zamorzonych na śmierć dotyczy większej liczby ofiar niż na przykład liczba 3,06 miliona Żydów zamordowanych w komorach gazowych. Około 1,2 miliona Żydów było zastrzelonych przez Einsatzgrupen oraz pół miliona Żydów zginęło w obozach koncentracyjnych oraz pół miliona w gettach. Ofiary żydowskie były częścią 25 milionów cywilów nie kombatantów zabitych w czasie Drugiej Wojny Światowej. Niemieccy Żydzi byli przydzielani do obsługi krematoriów, ponieważ znali język niemiecki oraz z powodu degradacji zadawanej im przez Nazistów. Żydzi obsługujący krematoria mieli obowiązek oddawania władzom niemieckim wszystko złoto zebrane przez nich w krematoriach,  takie jak złote zęby, obrączki ślubne etc. W ramach nielegalnego handlu ze strażnikami, Żydzi pracujący w krematoriach wymieniali złoto za jedzenie papierosy, narkotyki, etc.

Złote zęby zebrane przez władze niemieckie w krematoriach i skonfiskowane przez Aliantów było klasyfikowane jako „non-bullion gold” (złoto nie-monetarne) przez „Tripartite Gold Commission”, według „The Holocaust Education Trust” – listopad  1997 – drugie wydanie. 

W Oświęcimiu przy Krematorium III było laboratorium wyposażone w piece do topienia złota (Goldgiesseri) gdzie złote zęby, etc. były przetapiane w sztaby złota. Trzeba zaznaczyć, że większość złota zrabowanego przez Nazistów pochodziła z banków podbitych państw. W czasie procesów w Norymberdze ustalono, że 2 lutego 1945 roku, przed klęską Niemiec, budynek Reichsbanku w Berlinie był zbombardowany i urzędnicy bankowi ewakuowali rezerwy złota włącznie z dziełami sztuki i gotówką do kopalni soli w Merkers w Turyngii, 200 mil na południowy wschód od Berlina. Tam, 4 kwietnia 1945 wojsko amerykańskie rezerwy te znalazło i oceniło na 238 490 000 dolarów, co stanowiło 91% wszystkiego złota skonfiskowanego przez Niemców.

W dniach od 14 do 15 kwietnia 1945 zawartość przedmiotów wartościowych w kopalni soli w Merkers przeniesiono do budynku Reischsbanku w Frankfurcie zdobytym przez Amerykanów 26 marca 1945. Łup znaleziony w Merkers był zawarty w ponad 200 walizkach oznaczonych SS. Był on skonfiskowany ofiarom obozów koncentracyjnych.

Pamiętam jak z końcem 1942 roku byłem wezwany na komendę obozu żeby podpisać formularz zawiadamiający mnie o konfiskacie mego kożucha, w którym mnie aresztowali Niemcy w Przełęczy Dukielskiej w zimie 1939-1940. Konfiskata mego kożucha była w ramach akcji dostarczania ciepłej odzieży wojskom niemieckim walczących w zimie 1941-1942 w letnich mundurach, dzięki głupocie Hitlera (wybranego prezydentem Niemiec większością 88% głosujących wówczas Niemców.)

Amerykański Pułkownik Berenstein opisuje łup przetopiony z zębów złotych i osobistych złotych przedmiotów takich jak obrączki i okulary wartości około 14,500,000 dolarów oraz 1,625 sztabek przetopionych ze złota nie-ustalonego pochodzenia, które stanowiły 18% złota znalezionego w kopalni soli w Merkers. Alianci zadecydowali żeby łup złota był proporcjonalnie zwrócony obrabowanym państwom na konto ich strat. Około 64% zrabowanego złota zwrócono.

W obliczu wyżej wymienionych faktów dziwna jest reakcja Ludwika Stommy w Polityce z października 2011 w formie sarkastycznego dowcipu napisanego w obronie małżeństwa Grossów, autorów książki „Złote Żniwa” w odpowiedzi na mój artykuł zatytułowany: „Holocaust Profiteering By Literary Hoax”, w którym to artykule wspomniałem rolę złota w operacji krematoriów w obozie koncentracyjnym. Najwyraźniej mimo jego wiedzy antropologicznej, Stomma nie zna takich książek jak profesora Normana Finkelsteina „The Holocaust Industry: Reflections On The Exploitation of Jewish Suffering”.

W czasie kiedy byłem więźniem politycznym polskiej narodowości w niemieckim obozie koncentracyjnym w Sachsenhausen koło Berlina, dowiedziałem się wielu szczegółów o nielegalnych obozowych transakcjach złotem z krematorium od mego znajomego Żyda, Paula Kaufmana, któremu jego znajomi z obsługi krematorium dawali jedzenie. Paul był ofiarą doświadczeń medycznych, które nabawiły go paraliżu stopy oraz obowiązku chodzenia na regularne sprawdziany lekarskie w okresie, kiedy Żydów ewakuowano z Sachsenchausen na wschód.

Fakt, że w Sachsenhausen więźniowie nie mieli numerów tatuowanych na rękach pozwolił mi zaoferować Paulowi opaski z numerem zmarłego Polaka żeby za ich pomocą pozbył się gwiazdy Dawida i próbował przeżyć jako Polak. Niestety Paul nie umiał mówić po polsku i bał się tortur na wypadek wykrycia zmiany numeru przez niego na numer Polaka więźnia politycznego.

Mafia kryminalistów niemieckich w Sachsenhausen dokonała morderstwa Polaka Leonarda Krasnodębskiego przez powieszenie go na haku od lampy na izbie chorych w 1943 roku ponieważ naraził się tym zawodowym zbrodniarzom, z których Niemcy tworzyli wewnętrzną administrację obozu. Krasnodębski przybył wraz ze mną do Sachsenhausen 10 sierpnia 1940 roku z więzienia w Tarnowie w transporcie 500 Polaków.  

Dla Stommy związanego z wydawnictwem Znak i Tygodnik Powszechny, korzystających z pomocy finansowej Fundacji Batorego stworzonej przez międzynarodowego spekulanta walutowego George’a Sorosa (Schwartz’a), nieprzyjemną wiadomością musi być zakaz publicznych wypowiedzi wydany w listopadzie 2011 księdzu Adamowi Bonieckiemu przez prowincjała zakonu Marianów ks. Pawła Naumowicza.  Ks. Waldemar Chrostowski  komentowal w wywiadzie dla “Naszego Dziennika” ,odnosząc się do sytuacji, w której zwierzchnicy ks. Adama Bonieckiego zakazali mu wystąpień publicznych: “ta decyzja była spodziewana i w pewnym sensie oczekiwana”.

Sam pamiętam haniebne artykuły publikowane przez „Tygodnik Powszechny”, takie jak artykuł profesora Szaroty, w którym fałszował historię pisząc że „rozbestwiony tłum” obciął głowę 12 letniej Żydówce i grał tą głową w piłkę nożną. Ś.p. Profesor Strzembosz publicznie eksponował  to kłamstwo wymyślone przez J. T. Grossa i opublikowane przez ks. Bonieckiego.

Wracając do procesu zbierania przez Niemców łupów wojennych w formie złota: spowodował na marginesie handel złotymi zębami w obozie. Zauważyłem, że opisy łupów w formie „Nazi Gold” zawierały kategorię „Nazi Non Bulion Gold”, m.in. dotyczącej złotych zębów zbieranych przez Żydów zatrudnionych w obsłudze krematoriów. Jako były więzień obozu w Sachsenhausern wyrażam oburzenie z drwin i szyderstwa Stommy, który nie ma szacunku i zwykłej ludzkiej przyzwoitości w stosunku do prawdziwej tragedii więźniów obozów koncentracyjnych w czasie wojny, a popiera fikcje i antypolską propagandę w książkach J. T. Grossa. 

Za: http://www.pogonowski.com/?p=2569