Ocena użytkowników: 3 / 5

Gwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywna
 

Oremus et pro perfidis Judaeis: ut Deus et Dóminus noster auferat velamen de córdibus eórum; ut et ipsi agnóscant Jesum Christum, Dóminum nostrum.  Oremus. Flectamus genua. R. Levate.                     

Omnipotens sempiterne Deus, qui etiam judaicam perfidiam a tua misericórdia non repellis : exaudi preces nostras, quas pro illius pópuli obcaecatióne dcferi­mus; ut, agnita veritatis tuae luce, quae Christus est, a suis tenebris eruantur. Per eumdem Dóminum. R: Amen.

Modlitwa wielkopiątkowa z Mszału Rzymskiego sprzed 1959 r.

            Módlmy się także za żydów wiarołomnych, aby Bóg i Pan nasz zdarł zasłonę z ich serc, iżby i oni poznali Jezusa Chrystusa Pana naszego.  Módlmy się. Nie ma przyklęknięcia

            Wszechmocny wiekuisty Boże, który od miłosierdzia Twego nawet żydów wiarołomnych nie odrzucisz: wysłuchaj modły nasze za ten lud za­ślepiony, aby wreszcie, poznawszy światło prawdy, którym jest Chry­stus, z ciemności swoich został wybawiony. Przez tegoż Chrystusa Pana naszego. Amen.

Za: http://www.dakowski.pl/

Polecamy:

Opis sądowej paranoi.

Jak Państwo wiecie, znany działacz narodowy Arkadiusz Łygas ma nieprzyjemności w sądzie w związku z opublikowaniem modlitwy ułożonej przez papieża Piusa V. Wyrok na niego jest w gruncie rzeczy uznaniem przez polski sąd uznaniem Kościoła Rzymsko - Katolickiego za organizację przestępczą. Takich paranoi doczekaliśmy w Polsce, w której większość obywateli jest wyznania katolickiego. Lecz talibowie tolerancji  walki z antysemityzmem (nawet tam gdzie go  nie ma) nie zrażają się takimi szczegółami jak absurdalność swoich decyzji i poczynań.

 

Kolega Arkadiusz dosyć szczegółowo opisał swoja sprawę, a obiecał, że po jej zakończeniu (miejmy nadzieję szczęśliwym) ujawni jeszcze więcej szczegółów. Serdecznie Państwa zapraszam do zapoznania się z relacją Arkadiusza Łygasa, gdyż pomimo wielu nieprzyjemności jakich doznał sprawę opisał dość obiektywnie, oraz zamieścił kilka bardzo interesujących wątków. Aby przeczytać relację wystarczy kliknąć tutaj.

Krzysztof Kocur