Drukuj
Kategoria: Warto przeczytać
Odsłony: 6993

Ocena użytkowników: 5 / 5

Gwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywna
 
22.XI.1938 Ignacy Mościcki dekretem zdelegalizował, a 9.IX.2007 Lech Kaczyński przywrócił działalność masońskiej B’nai B’rith – Loża Polin  (*)

 B’nei B’rith Polska

Żydowskie Stowarzyszenie B'nai B'rith w Rzeczypospolitej Polskiej (B'nai B'rith – Loża Polin) – międzynarodowa, żydowska, organizacja masońska, będąca filią międzynarodowych stowarzyszeń B'nai B'rith .

B’nai B’rith po hebrajsku Synowie przymierza

B'nai Brith została restaurowana ponownie w Polsce 9 września 2007. Obecnie nosi nazwę B’nai B’rith – Loża Polin. Głównymi ojcami odrodzenia tej organizacji w Polsce są Michel Zaki z Antibes oraz Witold Zyss z Paryża.

Siedziba stowarzyszenia znajduje się w Warszawie, w budynku Związku Gmin Wyznaniowych Żydowskich, przy ulicy Twardej 6.

Członkiem może zostać osoba fizyczna, która ma i deklaruje tożsamość żydowską, świecką bądź religijną, opartą na pochodzeniu żydowskim (z ojca lub matki) lub na konwersji na judaizm( np. Janusz Palikot).

Prezydenci B’nai B’rith w Polsce Zarząd

od 12 lutego 2012

Lata 2007-2009:

od 22 lutego 2009:


Wśród założycieli byli m.in.

Anna Dodziuk – znana psychoterapeutka, była działaczka opozycyjna i współzałożycielka „Tygodnika Mazowsze”;

prof. Jan Hartman - etyk marksistowski

Artur Hofman, kiedyś aktor, a ostatnio reżyser w warszawskim Teatrze Żydowskim, a także przewodniczący Towarzystwa Społeczno-Kulturalnego Żydów w Polsce i redaktor naczelny „Słowa Żydowskiego”

Piotr Kadlčik, z zawodu tłumacz, były działacz opozycji, obecnie przewodniczący Gminy Wyznaniowej Żydowskiej w Warszawie

Sergiusz Kowalski, socjolog i publicysta; pochodzący z USA, ale mający również polskie obywatelstwo (Gazeta Wyborcza)

Michael Schudrich - naczelny rabin Polski

ks. Romuald Jakub Weksler-Waszkinel, który urodził się w żydowskim getcie koło Wilna, a jego matka oddała go na wychowanie polskiej rodzinie. Dopiero jako dorosły człowiek dowiedział się o swoim pochodzeniu. Kilka lat temu przeszedł na wcześniejszą emeryturę i wyjechał do Izraela.

Malka Kafka - właścicielka kilku koszernych kawiarni w Warszawie i prowadząca program kulinarny w telewizji.

Jarosław J. Szczepański - dziennikarz i uczestnik obrad Okrągłego Stołu po stronie Solidarności, były doradca medialny i przyjaciel Bronisława Komorowskiego, obecnie wódz “B’NAI B’RITH

dr Jonathan Britmann - psycholog, pracujący w Szpitalu Psychiatrycznym w Tworkach i wykładający na Warszawskim Uniwersytecie Medycznym, pochodzący zaś z Izraela, gdzie był funkcjonariuszem służb specjalnych. Britmann założył w Polsce Izraelską Akademię Treningu Walki “Sayeret”, zajmującą się doradztwem i szkoleniem w zakresie bezpieczeństwa i ochrony firm. Ten wszechstronny Izraelczyk jest także redaktorem naczelnym magazynu internetowego “Forum Żydów Polskich”.

Paweł Śpiewak (Stinger) - żydowski socjolog i historyk idei, profesor Uniwersytetu Warszawskiego, publicysta, poseł PO na Sejm V kadencji. 3 października 2011 otrzymał nominację na dyrektora Żydowskiego Instytut Historycznego.Nacjonalista żydowski i polonofob.

Jan Lityński – żydowski działacz tzw. opozycji demokratycznej.

“B’NAI B’RITH. Stowarzyszenie żydowskie o charakterze bractwa, założone w 1854r. w USA. “B’nai B’rith” w języku hebrajskim oznacza: “Synowie Przymierza”. Jego celem jest podtrzymywanie tradycji i kultury żydowskiej oraz walka z antysemityzmem. Zgodnie z deklaracją założycieli główną ideą stowarzyszenia jest “jednoczenie Żydów w imię najwznioślejszych ideałów, a zarazem ideałów całej ludzkości [...]; obrona religijnego i duchowego dziedzictwa Przymierz poprzez działania na niwie edukacyjnej i duchowej zwłaszcza wśród młodzieży [...]; walka z jawnym lub z utajonym antysemityzmem.” Członkowie stowarzyszenia nazywają się “Braćmi”, przechodzą “inicjacje” i spotykają się w lożach [...]“

Nieznane ogółowi, wymieniane co najwyżej mimochodem w tych, czy innych mediach, stowarzyszenie B’nai B’rith jest niewątpliwie jednym z najbardziej ekskluzywnych i wpływowych tajnych gremiów, jakie obecnie istnieją.

Elitarna żydowska masoneria B’nai B’rith liczy ponad 600 tys. w 58 krajach. We Włoszech jej główną siedziba znajduje się w Livorno, natomiast w Rzymie ma swoją siedzibę “ramię operacyjne” B’nai B’rith, czyli Anti-Defamation League. Według żydowskiej gazety wychodzącej we Francji “Tribune juive” B’nai B’rith to “najpotężniejsza organizacja żydowska [...] składająca się z lóż (Których jest ok. 1,8 tys. , z czego 200 w Izraelu. Poza tym istnieje ponad 1 450 tzw. kapituł żeńskich, których członkowie zasiadują w różnych wyspecjalizowanych komisjach”.

W tym samym numerze z 23 grudnia 1985r. znalazła się informacja, że B’nai B’rith: “jest też akredytowany przez większość najważniejszych organizacji międzynarodowych, takich jak ONZ, UNESCO (oraz Rada Europy, z głosem doradczym) jako organizacja pozarządowa, a prócz tego ma dojścia w Watykanie. Świadomość jego wpływów każe kandydatom do fotela prezydenckiego w USA stawić się przed nim [przed B'nai B'rith] przy okazji każdych wyborów.” Międzynarodowa centrala B’nai B’rith (po angielsku :Sons of the Covenant), mieści się w Waszyngtonie przy Rohde Islan Avenue nr 1640. Ta żydowska masoneria jest obecna w 58 krajach podzielonych na siedem dystryktów: każdym z dystryktów kieruje “gubernator”.

W sierpniu 1981r. przy ulicy Króla Dawida w Jerozolimie, został założony bardzo ważny oddział B’nai B’rith pod znamienną nazwą “Word Center”.

Częścią aparatu B’nai B’rith jest także Anti-Defamation League. Ale należy podkreślić, że wszystkie jawne, bądź tajne organizacje żydowskie - czy to będzie “Powszechne Przymierze Żydowskie”, “Światowa Rada Żydów”, “British Izrael”, “Rada Synagog”, “Liga Przeciw Antysemityzmowi”, stowarzyszenie przyjaźni albo współpracy między Izraelem a tym, czy innym krajem europejskim, bądź też prężne amerykańskie lobby żydowskie skupione wokół AIPAC - podlegają w jakieś mierze nieformalnej władzy B’nai B’rith.

Godłem i znakiem rozpoznawczym B’nai B’rith jest siedmioramienny świecznik - menora (na wzór tego, który znajdował się w Świątyni w Jerozolimie).
W 1949r z inicjatywy Haima Weizmanna, pierwszego prezydenta Izraela, przyjęty jako centralny element oficjalnego godła dla Państwa Izrael.
Podstawową jednostką struktury B’nai B’rith jest loża. Każda loża otrzymuje od władz centralnych dokument (“charter”), który daje jej prawo posługiwania się nazwą B’nai B’rith. Loże są zgrupowane w większe jednostki, tradycyjnie zwane “dystryktami”, chociaż w ostatnich latach struktura ta stała się bardziej skomplikowana.
W r. 1999 dwa dystrykty istniejące w Europie (dystrykt XV - Wielka Brytania i Irlandia – i dystrykt XIX – kontynent europejski), połączyły się w jedną całość pod nazwą “B’nai B’rith Europa” (BBE) z siedzibą w Brukseli.
Było to spowodowane możliwością odgrywania poważniejszej roli w ramach Unii Europejskiej. Wszystkie te jednostki działają w ramach B’nai B’rith międzynarodowego (B’nai B’rithInternational - BBI), którego siedziba znajduje się w Waszyngtonie.

Naczelnym organem BBI jest międzynarodowa Konwencja, która zbiera się raz na dwa lata i na którą wszystkie loże mogą wysłać przedstawicieli. Wybiera ona międzynarodowego prezydenta. Tradycyjnie Prezydent jest ze Stanów Zjednoczonych. Podobnie BBE organizuje Konwencję, co dwa lata.

B’nai B’rith spełnia także funkcje ciała wykonawczego dla Wielkiego Kahału (Wielkiego Sanhedrynu), który ma bardziej oligarchiczny charakter.

W Polsce pierwszym autorem studium o B’nai B’rith był B. Chełmiński w książce z 1938 roku: „Masoneria w Polsce współczesnej”. Daje w niej krótki rys historyczny tej loży oraz przegląd jej oddziałów w Polsce, tworzących trzynasty dystrykt tej światowej masonerii żydowskiej. Kierownikiem polskiego dystryktu była złowroga kreatura o nazwisku Józef Hieronim Retinger – agent wszystkich możliwych wywiadów, „plaster” generała W. Sikorskiego we wszystkich jego podróżach w roli Naczelnego Wodza – we wszystkich tylko nie w tej ostatniej, w której Sikorski zginął nad Gibraltarem.

Profesor Norman Finkelstein dokonał miażdżącej krytyki czynienia z dramatu Żydów europejskich, gigantycznego przemysłu i biznesu. Pisze o tym w swojej książce „Przedsiębiorstwo Holokaust” (The Holokaust industry), wydanej w 2000 roku i przełożonej na 16 języków, w tym na polski.

Norman Finkelstein nie był zresztą pierwszym Żydem, który zdecydował się na głos prawdy. Prekursorem był Raul Hilberg – światowy autorytet w problematyce zagłady Żydów. Wydał on już w 1961 roku książkę-rozprawę pt. „The Destruction of the European News”. Zamysł książki zrodził się z dwóch impulsów. Pierwszym był moralny protest prof. Finkełsteina przeciwko cynicznemu żerowaniu na prochach milionów Żydów przez Żydów z Bńai – Brith – ADL.
Po drugie, jego rodzice byli przez szereg lat więźniami gett i niemieckich obozów zagłady. Oboje przeżyli. Matka za ponad sześć lat tej gehenny otrzymała odszkodowanie w wysokości 3500 dolarów. Prof. N. Finkelsten wpadł w osłupienie, kiedy porównał łączną sumę odszkodowania swojej matki z zarobkami głównych hien z ADL – Bńai Brith oraz ich popleczników: Kagan w 12 dni, Eagleburger w 4 dni, D’Amato w 10 godzin zarabiają tyle, ile moja matka dostała za cierpienie hitlerowskich prześladowań przez sześć lat.
Wymieniony Lawrence Eagleburger z ADL zarabiał rocznie 300 000 dolarów, jako przewodniczący Międzynarodowej Komisji ds. Roszczeń Ubezpieczeniowych z Czasów Holokaustu, nie licząc jego gaży jako ówczesnego sekretarza stanu w administracji G. Busha – seniora. Najbardziej bezwzględną hieną był jednak (i jest) Kenneth Bialkin, który kierował wtedy ADL of Bńai Brith oraz przewodniczył Konferencji Prezesów Głównych Amerykańskich Organizacji Żydowskich, przy czym słowo „Konferencji” jest nieco mylące, bowiem jest to ciało „obradujące” permanentnie i przez lata, w charakterze stałej organizacji.
Prof. Finkelstain pisze w wielu miejscach, że „Przedsiębiorstwo Holokaust” stało się ordynarnym procederem wyłudzania – po prostu „rabowaniem grobów”. Mottem głównym swej pracy prof. Finkelstein uczynił słowa rabina Arnolda Jacoba Wolfa z Uniwersytetu Yale: „Mam wrażenie, że zamiast uczyć o holokauście, handluje się nim.”

„Przemysłowi holokaustu” formę zorganizowanej „grabieży grobów” nadała Anti-Defamation League of Bńai Brith i jej syjonistyczne agendy. W 1992 roku Światowy Kongres Żydów utworzył specjalnie w tym celu World Jewish Restitution Organization (WJRO) – tę właśnie Komisję Odszkodowawczą (Roszczeniową). ADL, Światowy Kongres Żydów, czyli dwie agendy Bńai Brith, scedowały na Komisję Odszkodowawczą prawo decydowania o losie mienia ocalałych z holokaustu, żyjących jak i nieżyjących. Szefem tej organizacji został szef ADL Edgar Bronfman, miliarder poruszający się po świecie własnym odrzutowcem, podczas gdy żyjące jeszcze ofiary holokaustu często nie mogą doprosić się o wózek inwalidzki. Bronfman jest głównym partnerem „niemieckiego” magnata prasowego, Żyda Leo Kircha.

Posiada majątek odziedziczony po rodzicach, właścicielach koncernu alkoholowego, ale setki milionów dolarów wydaje na własne koszty, podobnie jak na wystawne życie liderów jego terrorystycznych hien „grabiących groby”.
Skupia w swych rękach nieograniczoną władzę jako szef ADL, jako prezes Światowego Kongresu Żydów i prezes tejże Komisji Odszkodowawczej. W tej grabieży wspierają go wspomniany już Abraham Foxman, szef amerykańskiej sekcji ADL – Bńai Brith, Kenneth Bialkin (do czasu wystąpienia z ADL) oraz Saul Kagan, wieloletni dyrektor Konferencji Roszczeniowej (Odszkodowawczej).

Od samej Szwajcarii żądali 20 miliardów dolarów, ale wnikliwe kwerendy wykazały, że owe „martwe konta” dają zaledwie 1,2 miliarda, przy czym, nie sposób było udowodnić, że wiele z tych kont należało do ofiar holokaustu.
Tylko znikoma część pieniędzy z miliardów wydartych przez handel grobami, dotarła do żyjących ofiar.
Z okazji utworzenia przez ADL – Bńai Brith, liderzy ADL – Bńai Brith z tych funduszy tzw. „Fundacji Narodu Żydowskiego”. urządzili wystawny bankiet w ekskluzywnym nowojorskim hotelu Pierre. Przybył nawet prezydent Clinton, którego żona jest żydowską córką bogatego adwokata nowojorskiego, ale nie zaproszono ani jednej z ocalałych ofiar holokaustu! Zażądali też od Polski praw własności do ponad sześciu tysięcy przedwojennych żydowskich obiektów komunalnych, m.in. synagog. Oceniając zgodnie z oficjalną statystyką liczbę polskich Żydów na kilka tysięcy, N. Frankelstein pytał:
Czy odrodzenie żydowskiego życia, rzeczywiście wymaga, aby na każdego polskiego Żyda przypadała jedna synagoga lub szkoła?
W pozwie przeciwko Polsce, zarzucono polskim władzom stosowanie przeciwko Żydom ludobójczej polityki przez 54 lata, wypędzania Żydów w celu ich wytępienia! Pozew zredagowali Edward Klein i Melvin Urbach - weteran kampanii roszczeniowej przeciwko Szwajcarii i Niemcom.
Zagrożono Polsce sankcjami ekonomicznymi i propagandowymi. Kongres USA poparł te żądania, co dziwić nie może, jeśli uwzględnimy nasycenie Kongresu Żydami oraz gojami przekupionymi przez Bńai Brith of ADL – AIPAC.
Dodatkowo „wrzucono” nam tzw. „Marsze żywych” – pokazy syjonistycznej buty i prowokacji. David Harris z Amerykańskiego Kongresu Żydów (czytaj – z Bńai Brith of ADL – AIPAC – AJC), rozwodził się o ogromnym wpływie tych marszów na młodzież żydowską, która tak bywa wstrząśnięta, że po zwiedzeniu Auschwitz czy Majdanka, wynajęła striptizerki, aby rozładować przykre emocje wywołane zwiedzaniem obozu!
Te poniżające dla Polaków żydowskie hucpy, to nic w porównaniu ze światową kampanią syjonistów, oskarżających pokolenie naszych ojców o masowe mordowanie ukrywających się Żydów; szkalowanie Armii Krajowej o mordowanie Żydów, ręka w rękę z hitlerowcami: o „wyssaniu atysemityzmu” przez Polaków z mlekiem ich matek.
Tą oszczerczą kampanię przeciwko narodowi, który uratował ponad 100 000 Żydów, w kraju, w którym obowiązywała kara śmierci całej rodziny za ukrywanie Żydów – tej zbiorowej zbrodni na godności Polaków, zbrodni na prawdzie historycznej,wszczęły syjonistyczne lobby zorganizowane w antychrześcijańskiej, antykatolickiej, antypolskiej mafii pod nazwą Bńai Brith – ADL.

Nieliczna grupa członków B’nai B’rith w przedwojennej Polsce, składała się w dużej większości z przedstawicieli elity społecznej i gospodarczej.

Na liście członków znajdują się przede wszystkim przemysłowcy, kupcy, bankierzy i dyrektorzy przedsiębiorstw, adwokaci i lekarze. Jest wśród nich cały szereg znanych osobistości (np. Mojżesz Schorr i Majer Bałaban) oraz kilku senatorów i posłów na Sejm.

Działalność B’nai B’rith w Polsce przerwał dekret Prezydenta Rzeczypospolitej Mościckiego z 22 listopada 1938 roku, rozwiązujący organizacje masońskie w Polsce.

Pomimo starań kierownictwa B’nai B’rith, które usiłowało wykazać, że B’nai B’rith nie zaliczał się do masonerii, decyzja ta została również zastosowana do B’nai B’rith.
Miało to przynajmniej jedną dodatnią konsekwencję: akta B’nai B’rith w Krakowie, zostały zabrane przez Starostwo Grodzkie i prawdopodobnie dzięki temu ocalały, choć nie całkowicie (między innymi nie odnaleziono biblioteki) i nie zawsze w dobrym stanie. Zespół ten znajduje się obecnie w Archiwum Państwowym w Krakowie, gdzie został on starannie zachowany, skatalogowany i opracowany.
Polin to nazwa Polski w języku hebrajskim, oznaczająca „tutaj spocznij”.
W 1492 roku Żydzi zostali wygnani z Hiszpanii, Portugalii i krajów niemieckich. Legenda żydowska głosi, że gdy uchodźcy dotarli do ziem polskich, nazwę kraju odczytali jako „Polin” biorąc to za dobry omen. W wyniku tego Żydzi osiedlali się masowo na gościnnej polskiej ziemi. Sam Isserles pisał o Polsce:
“W tym kraju nie ma zawziętej nienawiści do nas, jak w Niemczech. Oby zostało tak nadal, aż do nadejścia Mesjasza”.

B’nai B’rith oficjalnie przedstawia się jako ruch filantropijny i oświatowy, w dodatku neutralny w kwestiach religijnych i politycznych - ale to samo zawsze mówiła o sobie europejska masoneria, co nie przeszkadzało jej w odgrywaniu istotnej roli politycznej i w walce z Kościołem katolickim. To porównanie nie jest zresztą przypadkowe, gdyż B’nai B’rith zorganizowana jest właśnie tak jak masoneria - jej członkowie skupiają się w lożach. Członków loży jest ok. pół miliona w 58 krajach.

W 2007 po niemal 70 latach nieistnienia odrodziła się w Polsce jedna z najbardziej znaczących organizacji Żydowskich – B’nai B’rith - Loża Polin.
Instalacja loży miała miejsce dokładnie w dniu 9 września 2007 r. Jak dotąd Polska była jedynym krajem w Europie Środkowej i Wschodniej, gdzie po upadku reżimu komunistycznego nie reaktywował się Bnai Brith.
Nie pisały oczywiście o tym gazety, nie informowała również telewizja, ale wzmiankę na ten temat można znaleźć na stronie internetowej Ambasady USA w Polsce.

Warto zacytować ją w całości, bo jest bardzo wymowna:

“9 września przy okazji otwarcia nowej loży B’nai B’rith w Warszawie ambasador Victor Ashe spotkał się z działaczami tej organizacji - prezesem Moishem Smithem i wiceprezesem Danem Mariaschinem. Omówiono m.in. sprawę ustawodawstwa, dotyczącego zwrotu mienia oraz kwestie związane z Radiem Maryja i Telewizją Trwam. Otwarcie warszawskiej loży B’nai B’rith oznacza odrodzenie się tej organizacji żydowskiej w Polsce po niemal 70 latach nieobecności”.

W ciągu ostatnich lat, działania na rzecz odrodzenia B’nai B’rith w Polsce, podjęli bracia Michel Zaki z Antibes oraz Witold Zyss z Paryża. Na instalacji obecni byli bracia i siostry z Anglii, Francji, Turcji, USA, Holandii, Niemiec, Włoch, Szwajcarii, Rumunii oraz Belgii. Poza tym ambasadorowie USA oraz Izraela.
Kancelaria Prezydenta wysłała list gratulacyjny, który został odczytany na uroczystości otwarcia.
A oto list Prezydenta Lecha Kaczyńskiego do loży masońskiej B’nai B’rith, odtworzonej w Warszawie 9 września 2007 roku:

„Panie i panowie!
Blisko 70 lat temu w 1938 r. dekret prezydenta Rzeczpospolitej zakazał działalności B`nai B`rith w wyniku absurdalnego strachu, niezrozumienia i wprowadzenia w błąd, oraz zarządził nielegalność działalności w Polsce sekcji B`nai B`rith. Dlatego to powinno być rozważane, jako symboliczny gest, ze ja teraz jestem tutaj przed wami jako reprezentant Prezydenta Rzeczpospolitej, po to żeby przywitać was i wasza organizacje, która po raz drugi otwiera działalność w Polsce. „ Otwarcie loży B`nai B`rith w Rzeczpospolitej po wielu latach nieobecności, jest również szczególnie ważne w innym aspekcie.
Tak jest ponieważ, ta organizacja utworzona została 164 lat temu w malej kawiarni nowojorskiej przez tuzin żydowskich niemieckich emigrantów, dzisiaj stała się najważniejszą międzynarodową organizacja walczącą z rasizmem, antysemityzmem i ksenofobią.
Polska jest wdzięczną dla akcji podejmowanych przez Anti-Defamation League (ADL), ustanowionej przez B`nai B`rith, które współdziałając z American Jewish Congress, podtrzymuje nasze wysiłki do uzyskania zmian w nazywaniu obozu Auschwitz i przeciwstawiania się mocno używania nazwy jako “Polish concetration camps”.
Jestem zadowolony, ze tak samo jak w przypadku przed wojną, członkowie B`nai B`rith są znaczącymi polskimi obywatelami – uczonymi, pisarzami, osobami zaangażowanymi w działalność społeczną.
W tym czasie kiedy stosunki pomiędzy Polska a Izraelem są pośród krajów europejskich najlepsze w Europie, my powinniśmy starać się o stale , dalsze rozwijanie polsko-żydowskich stosunków. To wymaga kontynuacji wysiłków i gotowości dla osiągnięcia kompromisu. To nie jest łatwe, lecz wierze, ze jest bezcenne wasze zobowiązanie, że następstwem będzie znaczący wpływ na wzajemne zrozumienie Polaków i Żydów.
W związku z powyższym powinienem odwołać się do nakazów waszej organizacji, które powołane są w “duchu tolerancji i harmonii i skierowane są na uwiecznienie “ocalonych z Holocaustu”.
Mam nadzieje, że częściowo zostaną spełnione te punkty waszego programu. Wy pomożecie nam wałczyć przeciwko nieprawdzie, szkodzących poglądów, które wyjawiają światu przykład opinii na temat polskiej odpowiedzialności na temat tworzenia obozów koncentracyjnych. Mam również nadzieje, wbrew faktom, że prawo waszej organizacji przygotuje “uwiecznienie” pamięci na temat życia i osiągnięć polskich Żydów i zarówno wzajemnej historia ciągnąca się przez ponad 800 lat, będzie uwieczniona w świadomości polskiego społeczeństwa i w świecie.
Proszę pozwolić mi zakończyć cytując słowa Jego Świątobliwości papieża Benedykta XVI, który powiedział w grudniu 2006, kiedy przyjmował reprezentantów B’nai B`rith: ” Nasz udręczony świat potrzebuje świadectwa ludzi dobrej woli, inspirowanych przekonaniem, że wszyscy z nas stworzeni na podobieństwo Boże, posiadają nieprzemożną godność i wartość. Żydzi i chrześcijanie są powołani do współpracy w uzdrowieniu świata, poprzez promowanie duchowych i moralnych wartości, opartych na naszej wierze. Powinniśmy stać się coraz bardziej przekonani poprzez ułożenie naszej owocnej współpracy”.

Warszawa 9 wrzesien 2007

Ewa Junczyk – Ziomecka

Podsekretarz Stanu Biura Prezydenta Rzeczpospolitej Polskiej

W czasie ceremonii inicjowano 37 nowych członków loży. Ceremonię poprowadzili Moische Smith, prezes Bnai Brith International, Daniel Mariashin, wiceprezes wykonawczy Bnai Brith International oraz Reinold Simon, prezes Bnai Brith Europa, przy asyście Witolda Zyssa, sekretarza generalnego Bnai Brith Europa. Uroczystość miała miejsce w Żydowskim Instytucie Historycznym w Warszawie, w czasie Czwartego Żydowskiego Festiwalu Kulturalnego. Ale to nie wszystko, gdyż w związku z wprowadzeniem do Polski tej, jakże „szacownej” loży, odbyło się szereg imprez towarzyszących. Takimi spotkaniami było szereg imprez, konferencji i odczytów w Fundacji Stefana Batorego „filantropa” Sorosa.

Tam nasi prominentni politycy wygłaszają swoje liczne wykłady. Cykl wykładów zapoczątkowuje Aleksander Kwaśniewski 13 grudnia 2004 roku.
W roku 2005 kolejno przemawiają inni czołowi politycy „polscy”, jak: Donald Tusk, Bronisław Komorowski, Bronisław Geremek, Władysław Bartoszewski, Jan Rokita, Włodzimierz Cimoszewicz, Marek Borowski, Marek Belka.
W lutym, maju i wrześniu 2005 roku swój oratorski popis dał nie kto inny, tylko Jarosław Kaczyński.

Tydzień przed Wielkanocą 20101 roku, odbyła się manifestacja przeciwko budowie na warszawskiej Ochocie meczetu(afera meczetowa). To pierwsza tak głośna akcja dotycząca problemu, który w zachodniej Europie od dawna rozbudza emocje. Ale zwolennicy powstania muzułmańskiej świątyni w stolicy Polski nieoczekiwanie znaleźli wsparcie w pewnej organizacji, o której istnieniu większość Polaków nie ma pojęcia, choć skupia znaczące postaci życia publicznego.

Otóż zaraz po manifestacji ukazało się oświadczenie B’nai B’rith Polin, przedstawiającego się jako „stowarzyszenie polskich Żydów”. W oświadczeniu czytamy, że „protest przeciwko budowie meczetu w Warszawie jest niezrozumiały i niczym niewytłumaczalny. Rozbudzanie nastrojów antyarabskich w niczym nie różni się od podsycania antysemityzmu. (…) Ten obecny protest nielicznych – na szczęście – warszawiaków jest jak przeniesiony z czasów nawoływań do pogromów antyżydowskich przed stu laty w carskiej Rosji czy czasów tworzenia imperium Hitlera w III Rzeszy”. Na koniec B’nai B’rith Polin wzywa protestujących, by „przestali kalać dobre imię Polaków i Polski, kraju szczycącego się tysiącletnią tradycją tolerancji”.

B’nai B’rith Polin poucza Polaków jak mają żyć we własnym kraju ale milczy jak żydzi traktują Palestyńczyków w Izraelu!!!

Oświadczenie opublikował w całości stołeczny dodatek „Gazety Wyborczej”, nie informując jednak czytelników, czym jest owo stowarzyszenie.

W 2013 roku wszedł w Polsce zakaz okrutnego uboju rytualnego zwierząt czyli podrzynania na żywca zwierząt bez ich ogłuszania. Wywołało to wściekłość EJA które nadzorowało ten krwawy proceder. Polski Trybunał Konstytucyjny stwierdził, że rozporządzenie dopuszczające rytualny ubój w Polsce jest niezgodne z ustawa zasadniczą.

Europejskie Stowarzyszenie Żydów (EJA) w Brukseli zaapelowało do polskich i unijnych władz o zmianę tego orzeczenia. Rabbin Menachem Margolin wysłał w tej sprawie list do polskiego prezydenta i ministra sprawiedliwości z żądaniem uchylenia tej decyzji poprzez zmianę ustawy którą mają poprzeć „zaprzyjaźnieni z EJA” polscy posłowie których zadaniem jest wykonanie „na kolanach zlecenia EJA oczywiście za późniejsze profity z tego procederu.

Na haczyk złapał się jako pierwszy Minister Rolnictwa – Stanisław Kalemba z PSL, który stwierdził że tak zwana grupa wyznaniowa stanowiąca 0.01% ma prawo dyktować z pełna butą swoje warunki populacji blisko 99% Polaków którzy maja na to płacić swoje podatki. Faktycznie to nie o ochronę tzw. wolności religijnej idzie tylko o popieranie lobby przemysłu mięsnego i ogromne dochody z eksportu do krajów arabskich, muzułmańskich i Izraela, zaledwie dla kilkudziesięciu polskich przedsiębiorców powiązanych z politykami.

Jest to schemat czysto korupcyjny – posłowie na kolanach wykonają zalecenia EJA ,oczywiście za odpowiednią gratyfikacją jak ustawa przejdzie. Koncesje na ubój rytualny otrzymają tylko zaprzyjaźnione z politykami ubojnie które na eksporcie zarobią krocie i w imię podzięki wesprą finansami zaprzyjaźnionych polityków i ich partie. Patronat nad całym tym „biznesem” ma sprawować EJA a kierować nim PSL.

Ofiarami będą polskie zwierzęta które w okrutny i bestialski sposób będą mordowane poprzez podrzynanie na żywca w imię pseudoreligijnej swobody wymyślonej przez Kalembe i PSL a faktycznie chodzi tylko o kasę, tym bardziej że w sprawę zamieszana się żydowska tajna organizacja B'nai B'rith (po hebrajsku: Synowie Przymierza).

Holokaust była karą od Boga dla Żydów za ich chciwość i okrucieństwo wobec zwierząt ale jak widać nic ich to nie nauczyło, brak im niestety i pokory i litości zwłaszcza wobec słabszych i bezbronnych!!!