Ocena użytkowników: 4 / 5

Gwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka nieaktywna
 

"Na przestrzeni wieków przetoczyło się wielu wybitnych Polaków. Pozwólmy im wszystkim zająć godne miejsce na świeczniku historii. Niech każdy sam wybierze sobie ulubionych bohaterów, czy to świeckich, czy duchownych, z tego wielkiego skarbu jakim jest Narodowe Dziedzictwo Polski, i nie narzucajmy odgórnie kultu "2XJP"."

         Obecnie w Polsce mamy do czynienia z odgórnym schematem narzucającym jako „największych polskich bohaterów” Jana Pawła II i Józefa Piłsudskiego. Zwany jest on przez niektórych „kultem dwóch JP”. Jest on tyle niesprawiedliwy, gdyż w ponad tysiącletniej historii Polski możemy naliczyć wiele innych, równie znaczących postaci. W ciągu całej historii, do listy kandydatów na „największych polskich bohaterów”, możemy równie dobrze dopisać: Mieszka I Piasta (twórcę Chrztu Polski oraz faktycznego twórcę Państwa Polskiego), Bolesława I „Chrobrego” Piasta (pierwszego Króla Polski), Jana III Sobieskiego (zwycięscy spod Wiednia), księży: Piotra Skargę, Hugona Kołłątaja, Stanisława Staszica, późniejszych działaczy niepodległościowych: Romana Dmowskiego i generała Józefa Hallera, narodowców takich jak Tadeusz Gluziński, nieskończoną rzeszę generałów i marszałków, oraz wreszcie rzeczywistego „pierwszego Papieża z Polaków” – św. Piusa X.

Poprzedni wpis dotyczył pewnych wątpliwości i zastrzeżeń wobec Jana Pawła II. Teraz przedstawię zastrzeżenia odnośnie Józefa Piłsudskiego. Zostają one przedstawione z tego względu, iż wielu ludzi „spoza środowiska narodowo-reakcyjnego” zastanawia dlaczego nie podchodzimy do tych osób bezkrytycznie. Każdy (w tym i ja) ma jakieś wady i zalety. Każdy może się ze mną zgodzić lub nie. Również i ja mogę się z każdym zgadzać w pełni, po części, prawie wcale lub wcale. Wynika to z prezentowanych przeze mnie i przez innych poglądów politycznych, religijnych i światopoglądowych. Te, reprezentowane przeze mnie, przez wielu innych narodowców i reakcjonistów, oraz przez samego Józefa Piłsudskiego czasem się zazębiały, a czasem nie. Przedstawię więc moje własne zastrzeżenia wobec marszałka Józefa Piłsudskiego.

         Powiem na początku, iż nie należę do tych nacjonalistów, co „w czambuł” potępiają Józefa Piłsudskiego „jak leci”. Swoje uwagi odnośnie osób uzasadniam merytorycznie, czego niestety nie oświadczam ze strony moich wszelakich przeciwników. Przyczyną mojego dystansu względem polityki zagranicznej Józefa Piłsudskiego była jego: zdecydowana pro-zachodniość, zdecydowana anty-rosyjskość, chwiejna pro-niemieckość oraz widoczna pro-żydowskość. Jestem zwolennikiem sojuszu Polski z sąsiadami, gdyż tamte historycznie tworzyły „Święte Przymierze”. Tam drzemie wiele sił politycznych, które rozważają sojusz z Polską, i które posiadają jeszcze wiele z dawnych ideałów dominujących niegdyś w ich państwach. Józef Piłsudski jednak był anty-sąsiedzki, co jest z geopolitycznego i światopoglądowego punktu widzenia błędem. Jeszcze większym jego błędem było popieranie „Polski z mniejszościami w roli równorzędnej” oraz polityka ugody z republikańską Francją. Taka polityka była zła, gdyż wewnątrz kraju stawiała Naród Polski na równi z tymi, co są Narodowi obcy.

Zagrażało to integralności i nietykalności wielowiekowego Dziedzictwa Polskiego oraz naszej, rodzimej Tradycji. Sojusz z państwami zachodnimi był również politycznym samobójstwem. Naród broniący Średniowiecznej Cywilizacji Rzymsko-Katolickiej, nie pasuje jako sojusznik dla państw, które de facto stoją po stronie ideałów wrogich i odmiennych tejże Cywilizacji. O tym już wielokrotnie wspominałem. Polityka Józefa Piłsudskiego była również nie sprecyzowana wobec Niemiec, oraz wroga wobec Rosji. Taka postawa jest wroga Polskim interesom, gdyż z jednej strony stawia nas w nieustannym konflikcie z sąsiadami, z drugiej strony konfliktuje nas nieustannie z krajami o silnej tradycji obrony Autorytaryzmu i Nacjonalizmu. Rosja jako kraj, który często stawał na przekór żydo-masonerii, był dla Piłsudskiego „głównym wrogiem Polski”.

Taka postawa była totalnie idiotyczna i przyjazna polityce żydo-masońskiej. Niemcy z kolei były dla Piłsudskiego przyjacielem Polski tylko wtedy, gdy trzeba było pogrążyć Rosję. Jednak gdy przyszło wybierać „kraje zachodnie” przeciw Niemcom, Józef Piłsudski zdecydowanie stawał się Niemcom nieprzyjazny. Mój pogląd na politykę zagraniczną rysowałby się zupełnie odwrotnie do poczynań Piłsudskiego. To już niedawno opisałem. Nie zgodzę się jednak ze stwierdzeniem, że „Piłsudskie był niemieckim agentem”, gdyż jakby był agentem tychże, nie rozkazałby „kryzysu przysięgowego”, który warnie przyczynił się do klęski prawdziwych Niemiec. Co najwyżej można byłoby powiedzieć, że „był agentem niemieckich demokratów i światowych socjalistów”. Takie stwierdzenie jest bliskie prawdzie. Jednak najbardziej „agenturalna” postawa Piłsudskiego była wobec republikańskiej Francji. Swoje poczynania polityczne zawsze kierował tak, aby Polskę trzymać w sojuszu z tym post-jakobińskim tworem pseudo-francuskim. Dowody na taki pogląd można znaleźć w historii, która potwierdzi to, co tu przedstawiłem.

         Kolejną kwestią jest sojusz Józefa Piłsudskiego z socjalistami. Socjaliści, w większości żydowsko-masońscy zadymiarze, byli wrogo nastawieni do jakiegokolwiek państwa samodzielnego. Byli orędownikami światowego globalizmu. Józef Piłsudski, jako zwolennik ugody z socjalistami, działał na tym froncie nie na rękę Polsce, jako państwu niepodległemu. Inną karygodną sprawą było zwalczanie przez Piłsudskiego Narodowców po przeprowadzeniu „zamachu majowego”. To było działanie wprost uderzające w dobro Narodu Polskiego, więc należy je zdecydowanie potępić. Entuzjastyczne przyjęcie pierwszego prezydenta II RP – masona Gabriela Narutowicza – wybranego m.in. głosami mniejszości żydowskiej, było również posunięciem fatalnym. Potępienie słusznego stanowiska E.Niewiadomskiego i brak wstawiennictwa w jego ułaskawieniu było szkodzące Polskim interesom narodowym. Zezwolił on tym na zamordowanie Polskiego Bohatera Narodowego, który uchronił nasz kraj przed tragedią! Także istnieją podejrzenia o filosemicką politykę ze strony Piłsudskiego, oraz o jego prawdopodobne związki z masonerią. Mówi się, że Józef Piłsudski był mianowany masońskim tytułem „kawalera kadosz”, jednak osobiście dowodów na to nie posiadam. Tutaj prosiłbym o materiały. Z osobistych notatek samego J.Piłsudskiego dowiedziałem się, że odmówił proponowanemu mu członkostwu w masonerii mówiąc mniej więcej tak: „nie chcę słuchać rozkazów kogoś, kogo nie widzę”. Tutaj więc też proszę o szczegóły. Wiadomo też, że wielu członków „obozu piłsudczyków” było masonami. Sami piłsudczycy prowadzili pro-żydowską politykę, która zezwalała żydowskim dywersantom na prowadzenie szkodliwej Polsce politycznej grze wewnątrzpaństwowej i zagranicznej. Ostatnim poważnym zastrzeżeniem wobec Piłsudskiego było jego instrumentalne traktowanie religii. Kiedy był mu potrzebny rozwód, przeszedł na luteranizm, a kiedy swój cel osiągnął, znowu powrócił do katolicyzmu. Jego drugą żoną była kobieta żydowskiej narodowości. Fakt taki sprawiał, że przywódca ten był wplątany w sieć żydowskich intryg i politycznych interesów. Dobry przywódca, stara się dbać jeno o własny Naród, przy zachowaniu własnej niezależności!

         Józef Piłsudski miał swoje zalety. Potępiał masoński „kult konstytucji” sławetnymi słowami „konstytuta-prostytuta”, z czym się zgadzam, bowiem po dziś dzień zasłanianie się konstytucją przez anty-polskie siły wewnętrzne, jest bolączką dla ludzi chcących dobra Polski i Polaków. Ponadto ważne było wprowadzenie systemu autorytarnego jako samego faktu takiego przedsięwzięcia. Co prawda złem była walka z Narodowcami, ale sami Narodowcy winni zdecydowanie „ubiec zdarzenia” i wyprzedzić zamiary Piłsudskiego własnym przewrotem politycznym, jak później zostało to zrobionego przez generała Francisco Franco w Hiszpanii. Zaletą Józefa Piłsudskiego był jego antykomunizm, choć stwierdzenie że „Rosja czerwona jest lepsza niż Rosja biała” było kłamliwie i nie godne poparcia. Wrócę jeszcze do wątku prawdopodobnych powiązań Piłsudskiego z masonerią. Jego niektórzy przeciwnicy wytykają mu ten fakt, ale sami dziwnym trafem pod niebiosa gloryfikują zadeklarowanego pro-amerykańskiego masona Ignacego Jana Paderewskiego. Na domiar złego sam Paderewski także miał żonę narodowości żydowskiej, podobnie jak i Piłsudski. Na „konferencji wersalskiej” żydowscy działacze patrzyli z nadziejami na politykę pro-amerykańskiego kompozytora, widząc w nim szansę na częściowe „ugranie” swoich interesów w Polsce. Wspominam o tym, z uwagi na rozbieżność w ocenie dwóch osób. Zarówno Piłsudski jak i Paderewski był żonaci z Żydówkami, obydwaj mieli konszachty z masonami, a tylko ten pierwszy jest zdecydowanie za to potępiany. To mnie trochę dziwi…

         Postać Józefa Piłsudskiego ma wiele zastrzeżeń, szczególnie ze strony środowisk o mocno pro-polskich i tradycjonalistycznych poglądach. Głównymi z nich są: pro-żydowskość, pro-zachodniość, anty-rosyjskość, zwalczanie Narodowców, pogrzebanie na odrodzenie Polski jako Królestwa (zlekceważenie „Traktatu Trzech Cesarzy”), domniemane związki z masonerią jego samego i pewne u wielu członków jego obozu, sprzyjanie niemieckim demokratom, osłabienie potencjału Polskiej Armii spowodowanej nieudanymi kontraktami z zachodem oraz gra polityczna sprzyjająca socjalistom, upadkowi Trzech Reakcyjnych Cesarstw (Rosji, Niemiec i Austro-Węgier) i stworzeniu ZSRR. Na przestrzeni wieków przetoczyło się wielu wybitnych Polaków. Pozwólmy im wszystkim zająć godne miejsce na świeczniku historii. Niech każdy sam wybierze sobie ulubionych bohaterów, czy to świeckich, czy duchownych, z tego wielkiego skarbu jakim jest Narodowe Dziedzictwo Polski, i nie narzucajmy odgórnie kultu „2XJP”.

Piotr Marek


Za: http://www.propolonia.pl/blog-read.php?bid=95&pid=1925
Mogą zdarzyć się błędy w składni i ortografii za które mocno przepraszam. Byłem bardzo zajęty, więc nie mogłem zbyt wiele czasu poświęcić wielokrotnemu sprawdzaniu. Za wszelakie błędy przepraszam! Mam nadzieję, że sens wypowiedzi jest zrozumiały.