Drukuj
Kategoria: Wiara
Odsłony: 6337

Ocena użytkowników: 4 / 5

Gwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka nieaktywna
 
"Cokolwiek by mówili niektórzy powierzchowni teologowie,diabeł jest dla wiary postacją tajemniczą,ale realną,osobową,nie symboliczną.I jest to rzeczywistość potężna,diabelska wolność nadludzka przeciwstawiona wolności Boga,jak to ujawnia realistyczne odczytanie historii,ze swoją wielką otchłanią okrucieństw wciąż odnawialnych i nie dających się wyjaśnić jedynie działalnością człowieka"
-Benedykt XVI

Kościół Rzymskokatolicki we Francji w przededniu rewolucji, był już tylko cieniem dawnej świetności. Pod wpływem idei Oświecenia coraz mniej ludzi uczęszczało do kościołów i utożsamiało się z jego instytucją. Zaczęło brakować także kadry - mało kto chciał zostać księdzem w tak "chudych" dla duchowieństwa latach. Pustoszały klasztory, które później posłużą klubom politycznym za siedziby. Rosła natomiast liczba członków lóż wolnomularskich, które to prowadziły od dawna antyklerykalną działalność. Gdy Francję nawiedzała nędza, z nienawiścią patrzono na kościelny przepych i próżność katolickich dostojników.
Rewolucja miała znieść niemal zupełnie resztki katolickiego Kościoła z francuskiej ziemi. Pierwszym aktem tego procesu były wydarzenia "Wielkiej Trwogi". Z rąk chłopskich zginęło wtedy około tysiąca księży. Zostały spalone setki klasztorów, plebanii, kościołów i należących do katolickich dostojników pałaców i gospodarstw. Uwieńczeniem prawnym tych ruchów był dekret Konstytuanty z 5 sierpnia 1789 roku. Znosił on m.in. dziesięcinę, kapłańskie przywileje i chłopskie powinności względem Kościoła. Duchowieństwo - podobnie jak szlachta - zostało opodatkowane. Gdy Deklaracja Praw Człowieka i Obywatela ustanowiła wolność wyznania, masowo porzucano wiarę katolicką. 2 grudnia 1789 roku Konstytuanta wydała dekret sekularyzacyjny. Na jego mocy państwo przejęło wszystkie posiadłości kościelne. W ramach rekompensaty, księża otrzymywali odtąd pensje wypłacane przez rząd. Dekret ten był potężnym ciosem dla Kościoła, który wraz z ziemią stracił swoją daleko posuniętą władzę. 13 lutego 1790 roku Zgromadzenie Narodowe Konstytucyjne zlikwidowało wszystkie zakony i unieważniło śluby zakonne.

27 listopada tego samego roku deputowani uchwalili tzw. ustawę cywilną o duchowieństwie. Zobowiązywała ona wszystkich księży do złożenia przysięgi na przestrzeganie obowiązujących we Francji praw. Tym, którzy odmówiliby takiej deklaracji, miano unieważniać śluby kapłańskie. Wielu księży, nie chcąc pogodzić się z utratą swojej dawnej pozycji, odmawiało złożenia przysięgi. Liczyli oni na interwencję z zagranicy. Jednak Kościół katolicki nie cieszył się sympatią wśród oświeceniowych europejskich dworów. Interweniował jedynie papież, potępiając 10 marca 1791 roku ustawę cywilną o duchowieństwie. Zabronił on także biskupom odbierania ślubów kapłańskich nie zaprzysiężonym księżom. Konstytuanta odpowiedziała zajęciem enklawy Państwa Kościelnego w Awinionie. Ponieważ biskupi zwykle dochowywali papieskiego zakazu, deputowani Legislatywy wydali 9 listopada prawo, które nakazywało identyfikację i deportację wszystkich nie zaprzysiężonych księży. 26 sierpnia 1792 roku Legislatywa wydała dekret, który wszystkich niepokornych księży miał wysłać do więzień. Część dumna szła za kraty, część jednak łamała się i składała przysięgę. A składali ją na Konstytucję, która ostatecznie dokonywała rozdziału Kościoła od państwa i czyniła z Francji państwo laickie. Zgodnie z nią, m.in. państwo zaprzestało wypłacania pensji duchowieństwu. Około 300 uwięzionych księży zostało zabitych w Paryżu przez sankiulotów w czasie "mordów wrześniowych". Kościół katolicki został zmarginalizowany i odsunięty od władzy, lecz wkrótce pojawili się ludzie którzy dążyli do jego całkowitego rozbicia.


Kościół przekształcony w Świątynię Rozumu Byli nimi hebertyści. Główni antyklerykalni agitatorzy, Pierre Gaspard Chaumette i Jacques René Hébert, będąc w zarządzie Komuny Paryża cieszyli się dużym poparciem mas sankiulotów. Propagowali oni ateistyczny pogląd i nawoływali do zniszczenia Kościoła. W tych postulatach wspierali ich "wściekli", którym przewodził ksiądz Jacques Roux. Społeczeństwo nie pozostało głuche na ich wołanie. W październiku 1793 roku rozpoczęto w całej Francji akcje niszczenia kościołów. Niszczono w nich wszelkie oznaki kultu - obrazy, pomniki, rzeźby, relikwie. Ginęli także księża, często zmuszani przez hebertystów do wyrzeczenia się wiary. Większość kościołów następnie zamknięto, cześć zamieniono na Świątynie Rozumu. Tak stało się na przykład z paryskimi Notre-Dame i Temple. Odbywały się tam huczne uroczystości "na cześć Rozumu", podczas których na ogołoconych ołtarzach występowały półnagie kobiety - miały być alegorią rewolucyjnych cnót.

W listopadzie sankiuloci zniszczyli królewskie groby w Bazylice Saint Denis. Do Sekwany wrzucone zostały m.in. szczątki Ludwika XIV. Wyjątkowo brutalne było postępowanie hebertystów w Wandei. Tam większość mieszkańców była katolikami i to również w obronie Kościoła wybuchło szuańskie powstanie. Chaumette i Fouché (dawniej katecheta) zaczęli nawet zabijanie i prześladowanie nie tylko księży i ich sympatyków, ale także każdego, kto deklarował się jako chrześcijanin. Do tej pory jakobini i dantoniści obawiali się przeciwstawienia się hebertystom, z racji poparcia jakim cieszyli się wśród sankiulotów. Ale teraz, wobec skali represji hebertystów, postanowili działać. Brutalna dechrystianizacyjna działalność była głównym powodem rozbicia ugrupowania hebertystów.

Zakończyło się wtedy krwawe prześladowanie księży, a Robespierre zwrócił duchowieństwu większość kościołów. Wkrótce wprowadził kult Najwyższej Istoty, który nie przywidywał istnienia świątyń. 7 maja 1794 roku mówił w Konwencie:

[...] "Ambitni kapłani, nie oczekujcie zatem, iż będziemy pracować nad odtworzeniem waszego imperium; tego rodzaju przedsięwzięcie byłoby nawet ponad nasze siły. Sami siebie zabiliście, a do życia moralnego nie da się powrócić, podobnie jak do fizycznego istnienia." [...] [11]

Kościół katolicki pozostawał zmarginalizowany, ale nie był prześladowany aż do roku 1797. Wtedy to, w związku ze wsparciem udzielanym przez Kościół rojalistom, ponownie zaczęły mieć miejsce szykany pod adresem duchownych, choć już nie tak brutalne jak dawniej. Ostatecznie zakończył je dopiero Napoleon Bonaparte po objęciu władzy. Znormalizował on stosunki z Kościołem, ale zawsze czuwał, by nie miał on żadnego wpływu na państwo i władze. Podobny porządek wprowadził w podbitej przez siebie (a wcześniej przez wojska republikańskie) części Europy. Podobnie jak kiedyś rewolucja, uwięził on papieża i zlikwidował jego państwo. Laicyzm obowiązywał we Francji aż do restauracji Burbonów, kiedy to wróciły przywileje Kościoła. Na francuską ziemię laickość zawitała ostatecznie drogą referendalną prawie sto lat później i obowiązuje na niej do dzisiaj, nawet w formie bardziej radykalnej niż w czasie rewolucji i I Cesarstwa.

Żródło: http://pl.wikipedia.org/wiki/Wielka_Rewolucja_Francuska