Ocena użytkowników: 4 / 5

Gwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka nieaktywna
 

PODNIEŚ RĘKĘ BOŻE DZIECIĘ... a współczesne dwójmyślenie. Pragnie Polski zwycięskiej Chrystus Król.

Współczesne dwójmyślenie pozwala być „wierzącym i niepraktykującym”, lub praktykującym i niewierzącym, lub inaczej selektywnie wierzącym i po swojemu praktykującym, bądź próbującym żyć poza dobrem i złem.

Ks. Stanisław Małkowski

Warszawska Gazeta 2 – 8 stycznia 2015 r. KOMENTARZ TYGODNIA

Czas jest dziełem Boga Stwórcy.

Jest czas wszechświata i czas ludzkiej historii, czas kalendarza i czas wydarzeń, czas postępu i czas dekadencji, czas rozwoju i schyłku, czas życia i umierania, czas początku i końca, czas dni i nocy, czas pośpiechu i czekania, czas wypełniony i pusty.

Gdy Jezus Chrystus przychodzi w czasie, ów czas się wypełnia, nabiera nowego sensu, zmierza ku wieczności. Bóg jest Panem czasu: przeszłości, teraźniejszości i przyszłości, czasu narodów i czasu Kościoła, czasu wojny i pokoju. Czas zmierza w stronę końca świata, a zarazem w stronę ostatecznej przemiany i odnowy, gdy nastanie wieczność.

Między pierwszym a powtórnym przyjściem Chrystusa, ludzie stworzeni na obraz Boży, określają mocą woli, rozumu, wyboru i wiary, jaki chcą mieć czas i jaką wieczność, czyjemu panowaniu chcą się poddać i w jaki sposób władzę sprawować w zakresie swoich możliwości.

Królestwo Chrystusa przychodzi i zdąża ku zwycięstwu nad ograniczonym panowaniem księcia tego świata, czyli szatana, który swoją władzę sprawuje mocą kłamstwa i śmierci, a ma tej władzy na ziemi tym więcej, im bardziej ludzie są jemu posłuszni chcąc kłamać i zabijać. Bóg jest Stwórcą i Zbawcą życia, a diabeł jest wynalazcą śmierci.

Mamy więc przed sobą i wokół siebie dwie ostateczne możliwości wyboru: życie albo śmierć, dobro albo zło, prawda albo kłamstwo, miłość albo nienawiść. Jednoznaczność wyboru między światłem a ciemnością, zły duch stara się ukryć za pomocą chaosu, zamętu, pomieszania pojęć oraz stopniowego odbierania ludziom wolności, rozumu i wiary.

W dniu uroczystości Bożego Narodzenia oraz w drugą niedzielę po narodzeniu Chrystusa, słyszymy w kościele prolog Ewangelii wg. św. Jana. Bóg – Słowo, Syn Boży jest Stwórcą, pełnią życia i światłości, przychodzi do swoich, aby stali się dziećmi Bożymi, jeżeli Go przyjmą. „Słowo stało się ciałem i zamieszkało między nami” (J1, 14), aby każdy z nas jako swój dla Boga mógł zamieszkać w domu Ojca na zawsze. Miłość i pokora Boga z nami ujawnia się i objawia w całej drodze Chrystusa – od poczęcia w chwili zwiastowania w Nazarecie, poprzez narodzenie w Betlejem, dzieciństwo, wzrastanie, życie ukryte, publiczne nauczanie, głoszenie Ewangelii i Królestwa, cierpienie, śmierć, zmartwychwstanie, wstąpienie do nieba, zesłanie obiecanego Ducha Świętego i pozostanie z nami w liturgii Kościoła aż do końca świata, a potem na zawsze.

Droga człowieka stworzonego najpierw dla doczesności na ziemi, a później dla wieczności w niebie, może stać się podobna do drogi Chrystusa i dopiero wtedy nabiera w pełni znaczenia. Skoro każdy człowiek jest ważny w oczach Bożych, powinien również stać się ważny w oczach ludzkich. Dotyka nas powszechne unieważnienie człowieczeństwa poprzez wrogie Bogu i ludziom ideologie (np. gender i greenpeace) niszczące godność ciała i duszy, poprzez byle jaką, niedbałą praktykę, poprzez zanik myślenia o Bogu i praktykowania wiary. Współczesne dwójmyślenie pozwala być „wierzącym i niepraktykującym”, lub praktykującym i niewierzącym, lub inaczej selektywnie wierzącym i po swojemu praktykującym, bądź próbującym żyć poza dobrem i złem.

A tymczasem w ludzkiej rzeczywistości, kiedy Ciebie, Boże nie ma, nic nie ma znaczenia. Obojętność wobec znaków, jakie daje nam Bóg oraz nieczynienie użytku ze zdolności zawartych w naszej naturze, przybiera postać śpiączki lub lobotomii, o której pisze w nowej książce Wojciech Sumliński. Potrzebny jest Polsce cud narodowego przebudzenia i uzdrowienia kalectwa mózgu. Rozpoczynający się Nowy Rok Pański 2015 oraz dwa lata następne, mogą być decydujące o losie Ojczyzny: czy Polska będzie, czy jej nie będzie, czy ocaleje czy zginie.

Pragnie Polski zwycięskiej Chrystus Król, który jako Boże Dziecię do nas przychodzi i chętnie przyjmuje dary, gdy my do Niego przychodzimy, podobne do tych, jakie złożyli w żłóbku betlejemskim trzej królowie: dar rozumu, miłości i mądrości cenniejszy od złota, dar modlitwy i wiary cenniejszy od kadzidła oraz dar cierpienia, nadziei i wytrwania cenniejszy od mirry.

W odpowiedzi na ów akt naśladowania mądrych królów mocen jest Chrystus Król wraz z Matką Najświętszą Królową Polskiej Korony, Polskę i Polaków uratować.

 

Za:  http://dakowski.pl//index.php?option=com_content&task=view&id=14627&Itemid=138438434286