Drukuj
Kategoria: Komentarz polityczny
Odsłony: 2185

Ocena użytkowników: 5 / 5

Gwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywna
 
Fundacja im. Stefana Batorego ma zastrzeżenia do sprawozdań wyborczych PiS, SLD-UP i Centrolewicy - pisze "Dziennik Gazeta Prawna". Prawo i Sprawiedliwość może nawet stracić pieniądze za kampanię do Parlamentu Europejskiego. Według gazety, podstawowy zarzut to brak faktur za wynajem biur, które były wykorzystywane przez sztaby w ostatniej kampanii do PE. Jeśli Państwowa Komisja Wyborcza podtrzyma te zastrzeżenia, największe kłopoty może mieć PiS.
Partia ta w sprawozdaniu zadeklarowała, że na kampanię wydała ponad 10 mln 349 tys. zł. To oznacza, że tylko nieco ponad 1800 zł zabrakło do limitu, jaki każda partia mogła wydać na kampanię. A z analizy fundacji wynika, że gdyby PiS doliczyło wydatki na biura w Warszawie, limit ten zostałby przekroczony. To może oznaczać, że partia nie dostanie zwrotu kosztów na kampanię.

Za: http://wiadomosci.wp.pl/kat,1342,title,PiS-w-opalach---moze-stracic-grube-miliony,wid,11721035,wiadomosc_prasa.html

Nie zależy mi na ww. partiach, które mają problemy z przyjęciem sprawozdań wyborczych. Jednak, takie uwagi do rozliczeń mogą zniszczyć, każdego przeciwnika politycznego, ciekawe, że to właśnie Fundacja im. Stefana Batorego ma zastrzeżenia.

 
Mieczysława Zalewska
Za: http://zalewska.blog.onet.pl/