Drukuj
Kategoria: Komentarz polityczny
Odsłony: 4011
Gwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywna
 

W 1516 roku powstało dzieło Tomasza Morusa pt. Utopia. Przedstawił w nim wizję swoim zdaniem idealnego państwa. Państwa bez wyzysku, w którym wszyscy są sobie równi, a państwo kontroluje wszystkie sfery działalności człowieka. Późniejsze utopie zbudowano na podobnych zasadach, tworzyli również dziewiętnastowieczni socjaliści utopi.

Z tą różnicą, że w przeciwieństwie do Tomasza Morusa próbowali swoje utopie urzeczywistniać. Wszystkie te próby szybko kończyły się niepowodzeniem. Więcej determinacji mieli marksiści. Ci w przeciwieństwie do socjalistów utopijnych nie mieli żadnych skrupułów w zaprowadzaniu przez siebie idealnego ładu. Dzięki temu uszczęśliwieniu straciło życie kilkadziesiąt milionów osób.

Tylko w taki oto sposób można było wprowadzić utopijną wizję świata, którą i tak nie udało się wprowadzić. Lewicowcy wciąż żyją wierząc w możliwość zaprowadzenia wymarzonej utopii. W obrębie myśli prawicowej ciężko szukać utopii. Dużo częstsze są powoływanie się na państwa, które rzeczywiście istniały tj.. Wielka Brytania za Margaret Tatcher, USA za Ronalda Reagana czy Chile za Augusto Pinocheta. Państwa te choć nie pozbawione wad mają tą przewagę nad utopiami, iż istniały w rzeczywistości. Wizję ich twórców zostały zaprowadzone i nie odbiegały znacząco od marzeń. Dlatego też mając do wyboru-mit rzeczywistości, wolę się powoływać na to, co kiedykolwiek istniało. Nie mają takiego komfortu lewacy, bo przecież nie będą się powoływać na Związek Radziecki. Będą woleli tworzyć oderwanie od rzeczywistości kolejne utopie, tak samo realne jak poprzednie, bo oparte na tych samych nierealnych założeniach.

ADAM ŁĄCKI