Drukuj
Kategoria: Komentarz polityczny
Odsłony: 2784

Ocena użytkowników: 5 / 5

Gwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywna
 
"A taki rząd kiedy nastąpi – może niedługo a może za kilka dekad – ale powstanie bo idea narodowa jest najczystszą formą wyrażania pragnień Narodu."
Krzysztof Kocur


Jarosław Kaczyński oskarżył Stefana Niesiołowskiego, że ten współpracował ze Służbą Bezpieczeństwa komunistycznej Polski.
Platforma Obywatelska żąda ukarania lidera PiS a sam Niesiołowski wieszczy koniec prezydenckiego brata.

Nie byłoby tej afery gdyby na początku lat dziewięćdziesiątych ubiegłego wieku przeprowadzono prawdziwą lustrację.
Gdyby, wzorem Niemiec, czy Czech, naród otrzymał dostęp do wszystkich akt agentów nastąpiłby naturalny przesiew i dziś słowa Jarosława Kaczyńskiego mogłyby wzbudzić w najlepszym razie śmiech politowania.

Tylko, że gdy rząd Jana Olszewskiego próbował wykonać ustawę Sejmu to stworzyła się egzotyczna koalicja która w nocy obalił premiera.
Akurat w tamtym czasie Stefan Niesiołowski zajął szlachetną pozycję, lecz lider jego aktualnej partii optował za porozumieniem z postkomunistami.
Aby prawda nie wyszła na jaw wolał obalić dotychczasowy obyczaj wolnej (rzekomo) Polski który polegał na otaczaniu kontynuatorów PZPR ostracyzmem.

Stefan Niesiołowski, jak Państwo zapewne już wiecie, do moich ulubionych polityków nie należy.
Zbyt często zmienia poglądy i wyznawana ideę, zbyt często dopuszcza się słów które po postu nie przystoją ważnemu urzędnikowi państwowemu.
Lecz nie wierzę w to aby splamił się w przeszłości współpracą z SB.
Świadczyć o tym może jego późniejsza postawa z walką o utrzymanie rządu Olszewskiego włącznie.
Lecz Niesiołowski jest kolejną ofiarą “grubej kreski”.

Już jest późno, ale nie za późno.
Pełną lustrację trzeba przeprowadzić jeżeli chcemy aby uczciwi politycy nie padali ofiarą różnych historycznych hochsztaplerów a ci z zabrudzonym sumieniem – szantażu.


Jeżeli chcemy żyć w państwie o jasnych, przejrzystych zasadach to państwo nie może zamiatać prawdy, nawet tej niewygodnej, pod dywan.
Przeprowadzając lustrację rzeczywistą a nie jak dotąd pozorowaną państwo uczyni również czyn miłosierdzia.
Ludzie dotąd żyjący w strachu przed ujawnieniem kompromitujących faktów będą mogli spokojnie odejść z życia publicznego i już nie będą musieli wykonywać poleceń tych którzy trzymają w ręku “haki”.
Oczywiście na rządzie Tuska – Pawlaka nie polegam, ale lustracja jest na pewno jednym z pierwszych zadań rządu narodowego.
A taki rząd kiedy nastąpi – może niedługo a może za kilka dekad – ale powstanie bo idea narodowa jest najczystszą formą wyrażania pragnień Narodu.

Krzysztof Kocur