Gwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywna
 
Źle się dzieje w Państwie polskim.
Jest to prawda oczywista, dowodów na to nie trzeba szukać, same się pchają, jak np. wypuszczenie gangu pruszkowskiego na wolność, ignorancja wobec kościoła (totalne olanie Święta Trzech Króli przez PO), czy choćby totalny blamaż w Brukseli, będący skutkiem źle pojmowanej rywalizacji obozów politycznych premiera (PO + media) oraz prezydenta (PIS).
Moim prywatnym zdaniem, prezydent raczej nie był potrzebny w Brukseli, nie mniej jednak decyzja, czy poleci na ważne spotkanie na szczeblu międzynarodowym nie może zależeć od... choroby pilota.
Jasne, że każdy człowiek ma prawo mieć wolny dzień jak choruje, ale to dowódca eskadry lotnictwa transportowego, która w swej nazwie nosi jeszcze miano ”specjalna” jest odpowiedzialny za taki podział obowiązków, żeby choroba jednego pilota (niech zdrowieje jak najszybciej) nie powodowała blamażu na skalę międzynarodową, oraz nie skazywała Polski na miano republiki bananowej.

Śmiem twierdzić, iż wspomniany dowódca powinien ponieść najwyższe dopuszczalne prawem konsekwencje nieumiejętności sprawowania właściwej kontroli nad podległą mu jednostką.
Dla czego? To w Brukseli to tak naprawdę pikuś.
Wyobraźmy sobie, że Nato znajduje się w stanie wojny z Rosją.
Nie trudno się domyślić że pierwszy front takiej batalii będzie się znajdował w Polsce.
Sprawa wymaga konsultacji na szczeblu międzynarodowym.
A tu się okazuje, że pilot ma anginę. Polska nie konsultuje się z sojusznikami, i dopiero jak rosyjskie czołgi powodują sytuację w której Rosja zaczyna graniczyć z Niemcami, ktoś zaczyna podejmować jakieś kroki zapobiegawcze.
To oczywiście wymyślona sytuacja, jednak pokazuje do jakiego stopnia eskadra która powinna być elitą polskiego lotnictwa transportowego, od strony organizacyjnej jest zwyczajną bandą amatorów.
Wszędzie szef takiej komórki jest wywalany na zbity pysk.
A ja, jako podatnik, utrzymujący ze swoich podatków takiego szefa, nie chcę tego robić dłużej.
To prawda, Polska pod wodzą PO PSL oraz dziennikarzy większości mediów, zeszła na ostatni szczebel niemocy.

Andrzej Kocur