"Skarb Narodowy – fundusze emigracyjne gromadzone w celu popierania walki z zaborcami w kraju, wykorzystywane w celu propagowania sprawy polskiej za granicą."
Pomysł nowego Skarbu Narodowego został rzucony. Krąży, na razie, w wąskim gronie kawalerów Orderu Patriota. Niech on pęcznieje. Pielęgnujmy to ziarno.
Jako syn PSL-owca te słowa:
„...Gdy naród do boju wystąpił z orężem,
panowie o czynszach radzili.
Gdy naród zawołał: "umrzem lub zwyciężym!"
panowie w stolicy bawili...”
znałem wcześniej niż posiadłem możliwość zrozumienia ich treści.
Po prostu - to się w domu śpiewało. Czasem po cichu, czasem trochę głośniej. Pierwsze zdanie powinni brać sobie do serca wszyscy, który o jakimkolwiek odzyskaniu suwerenności marzą. Nie zazdroszczę tym „panom” rujnowania swojego zdrowia alkoholem, ani niezdrowymi zakąskami. Odpuśćmy to sobie. Jednakże nie może się powtórzyć sytuacji, w której to naród będzie krwawił a my będziemy się wykłócali o jakieś polityczne produkty. W te, uchylone przez okno historii, drzwi nie zdążymy nawet włożyć nogi nie mówiąc już o możliwości wepchania się na trzeciego. Raz w historii było inaczej i udało się.
Temat ten wisiał w atmosferze spotkania z okazji wręczenia Orderu Patriota. Relacja: tutaj... Nasze ugrupowania patriotyczne to „wydmuszki”: statut, kilka ładnych haseł, strona internetowa, kilku członków i nic więcej. Jajecznicy z tego nie będzie.
Pierwszy z problemem wyszedł mec. Ryszard Parulski (pamiętacie takiego olimpijczyka?). Przypomniał historię powołanego w Szwajcarii funduszu nazwanego „Skarbem Narodowym”. Światli ówcześni Polacy wiedzieli, że nikt poza Polakami nie jest zainteresowany w budowie narodowej elity politycznej. Nikt tego projektu nie sfinansuje jeśli Polacy nie zrobią tego sami. Za sprawą fundatora Ludwika Michalskiego powstała fundacja, która zgromadziła naprawdę pokaźne, jak na owe czasy, fundusze. Między innymi dzięki tym datkom Roman Dmowski rozwinął się do polityka światowego formatu. Inaczej zginąłby w jakieś politycznej dolinie śmierci. Polska uzyskała kadry, potrafiące bić się o nią wyjątkowo przytomnie.
Drugi nurt to przypomnienie mało znanego aspektu działalności polskiego państwa podziemnego. Mało kto wie, że to państwo intensywnie szkoliło kadry legislatorów. Regularnie wychodził i był kolportowany monitor urzędowy, w którym były publikowane projekty aktów prawnych przyszłego państwa. Jakże to było mądre i dalekosiężne w stosunku do naszych nowych uzurpatorów, którzy władzę chcą zdobyć na ulicy a później to o cho cho!!! - nieba nam przychylą...
Wszystko wskazuje na to, że obecny system wkrótce przewróci się jak spróchniały płot. Poziom demoralizacji władzy osiągnął już swoje apogeum i świadomość tego toczy społeczeństwo jak kornik. To okienko możliwości otworzy się, ale dla polskiej racji stanu otworzy się na króciutko. Będzie w nim tłok, i aby przepchać się tam „na trzeciego” musimy przez nie wrzucić co najmniej dwie ustawy gospodarcze:
- ustawę o NBP - aby przestać dawać się okradać, i
- ustawę o spółkach właścicielsko-pracowniczych - abyśmy mogli tworzyć duże polskie przedsiębiorstwa pracujące z pasją.
Jak uratujemy suwerenność gospodarczą, to w każdym innym przypadku będzie łatwiej.
Tego nie da się zrobić w chwilach wolnych od znoju zdobywania środków do przeżycia. Tego nie zrobią amatorzy. Tego nie da się zrobić bez „długiego marszu” związanego z przebudową naszej narodowej świadomości. Tego nie da się zrobić bez pieniędzy.
Pomysł nowego Skarbu Narodowego został rzucony. Krąży, na razie, w wąskim gronie kawalerów Orderu Patriota. Niech on pęcznieje. Pielęgnujmy to ziarno.
Za: http://nikander.neon24.pl/post/115196,gdy-powstanie-nowy-polski-skarb-narodowy