Drukuj
Kategoria: Państwo
Odsłony: 2811
Gwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywna
 

Szanowni Państwo,

7 stycznia o godz. 13:00 w Sądzie Rejonowym dla miasta Warszawy przy al. Solidarności, sala 221, odbędzie się kolejny proces jaki wytoczył „Gazecie Polskiej” mąż Julii Pitery, Paweł. Przypominam, że pozew opiewa na 500 tys. zadośćuczynienia!

 Jak ostatnio pisałem jest to kolejny i najgroźniejszy zamach na „Gazetę Polską”. Przegranie procesu i wypłacenie tak ogromnego odszkodowania oznacza koniec „Gazety Polskiej”.

Na ostatni proces, który odbył się w październiku, przyjechaliśmy w sile stu szabel, jak pamiętacie pani sędzia Agnieszka Wachowicz-Mazur chyba lekko się wystraszyła tak dużej ilości świadków i odroczyła proces do 7 stycznia tego roku. Pani sędzia jest w wieku w którym myśli się o dalszej karierze, pogrążenie Gazety Polskiej zapewne jej w tej karierze  pomoże. Takie czasy, że nagradza się najbardziej podłe postępowanie, że „salon” definiuje co jest prawdą, a co tą prawdą nie jest. Determinuje postępowanie „niezawisłych” sądów.

Pani sędzia nie zdecydowała się na wyłączenie jej z orzekania sprawy mimo jej skandalicznej wypowiedzi: „nie wierzę w akta IPN”. To stwierdzenie, w tej konkretnej sprawie:

Przypomnę, że w artykule Doroty Kani i Macieja Marosza pt. "Pitera współpracował z SB" „Gazeta Polska” napisała, że w IPN są dokumenty o współpracy Pitery z SB, miał być pozyskany do współpracy z kontrwywiadem jako TW "Piotr" w marcu 1980 r. Według dokumentów IPN: "wyraził on dobrowolną zgodę na współpracę", a SB uznała go za "cenny nabytek". W pozwie Pitera  podkreśla, że akta IPN stanowią wyłącznie dowód tego, że funkcjonariusz SB sporządził dany dokument, a nie tego, że opisane fakty miały miejsce (sic!).”
powinno na zawsze wykluczyć ją z prowadzenia tej sprawy, jednak jeżeli sprawa dotyczy „Gazety Polskiej” takie „wyznanie wiary” przechodzi bez żadnych konsekwencji.

Proszę wszystkich, którzy mogą przyjechać, którzy wierzą że ich obecność zaświadczy o prawdzie, że w ten sposób pomogą Gazecie Polskiej, tych  z Państwa proszę o obecność na procesie.

 My, chuliganeria… bądźmy świadkami w tym procesie.

Osoby które znajdują się w trudnej sytuacji finansowej  i z tego powodu  będą miały trudności z przyjazdem do Warszawy  proszę o kontakt. Pozdrawiam, Ryszard Kapuściński.

Za: Ks. Tadeusz Isakowicz-Zaleski