Ocena użytkowników: 5 / 5

Gwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywna
 

99% z Was nic nie wie o podłożach kryzysu- poczytajcie
Usiłując wyjaśnić złożoność problemów finansowych stanowiących zmorę
USA, mało dotychczas znany szerszej publiczności polityk ujawnił
zdumiewające kulisy dramatu, jaki w Waszyngtonie rozegrał się przed
kilkoma miesiącami, dokładnie w 7. rocznicę terrorystycznych ataków z
11 września.

 

 

W końcu stycznia 2009 r. (prawdopodobnie 28 ) na antenie
C-SPAN wystąpił członek Izby Reprezentantów USA Paul Kanjorski
(demokrata polskiego pochodzenia).

W Izbie pełni funkcję
przewodniczącego jednej z podkomisji Komisji Rynków Kapitałowych. -
Dlaczego to zrobiliśmy? - tłumaczył Kanjorski fakt swego przyłączenia
się do większości kongresmenów, którzy głosowali za dodatkową porcją
miliardów dla wielkich instytucji finansowych. - Zrobiliśmy to,
ponieważ Spójrzcie, ja byłem tam, kiedy sekretarz skarbu i
przewodniczący Federalnej Rezerwy przybyli w owe dni i rozmawiali z
członkami Kongresu o tym, co się działo; było to około 15 września.
Oto fakty, a my nawet nie rozmawiamy o tych rzeczach. W czwartektj 11
września około 11 rano!!!!!! - podk. by gnosis Federalna Rezerwa
zauważyła ogromny pobór pieniędzy z kont rynku pieniężnego w Stanach
Zjednoczonych, na kwotę 550 miliardów dolarów, wycofanych w ciągu
około godziny lub dwóch. Departament Skarbu otworzył swe okno, żeby
dopomóc, wpompował 105 miliardów dolarów do systemu i szybko sobie
uświadomił, że nie mogą zatamować tego odpływu. Przeżywaliśmy
elektroniczny nalot na banki. Oni postanowili zamknąć tę operację,
pozamykać konta rynku pieniężnego i ogłosić gwarancje w wysokości 250
tysięcy dolarów na każde konto, żeby nie było dalszej paniki. To jest
to, co się faktycznie wydarzyło. Gdyby tego nie zrobili, ich szacunki
mówiły, że do godziny 2:00 owego popołudnia 5,5 tryliona dolarów
wycofanoby z systemu rynku pieniężnego Stanów Zjednoczonych, co
powaliłoby całą ekonomię Stanów Zjednoczonych, a po upływie 24 godzin
ekonomia światowa zawaliłaby się [również]. Rozmawaliśmy w owym czasie
o tym, co by się stało, gdyby tak się stało. Byłby to koniec naszego
ekonomicznego i politycznego systemów, jakie znamy, i to właśnie
dlatego, kiedy oni na to wskazali, musieliśmy działać i zabrać się do
rzeczy tak szybko, jak to zrobiliśmy. W dalszej części swego
wystąpienia Kanjorski wyjaśniał w programie Washington Journal
zawiłości zaistniałej we wrześniu sytuacji i opowiadał o różnych
wariantach działania rozważanych wówczas w Kongresie. Sekretarz skarbu
Henry Paulson przystał w końcu na plan zainwestowania w banki sumy 700
miliardów dolarów zaczerpniętej z kieszeni amerykańskiego podatnika.
To, jak utrzymywał w C-SPAN Kanjorski, stanowiło o wiele lepsze
rozwiązanie, niż wydanie kilku trylionów dolarów na wykupienie
;toksycznych; aktywów bankowych. To było jedyne rozsądne posunięcie -
przekonywał. Początek nagrania to telefon widza mającego za złe, że
plan Paulsona wpompowania do amerykańskich banków setek miliardów
dolarów przynosi korzyści wyłącznie bankierom. Zaatakowany kongresman
ujawnił szokujące kulisy załamania systemu bankowego w USA. No i
zaczęło się; a można to zobaczyć, link podaję. Tyle wiadomo z
szokującej telewizyjnej relacji, dostępnej w oryginalnej postaci pod
internetowym adresem  http://www.youtube.com/watch?v=8tfRQIL8IKE.
Próżno tam jednak szukać odpowiedzi na szereg pytań mogących się
nasuwać po zapoznaniu się z sensacyjnym przebiegiem tak długo tajonych
wydarzeń z 11 września 2008 r. Dokąd płynęły masowo wycofywane z
amerykańskiego systemu pieniądze? Czy była to jakaś skoordynowana
akcja, czy tylko przypadkowy zbieg okoliczności? Czy ktoś dokonał
celowego ataku finansowego na Amerykę i świat? Jakie mogły kryć się za
tym motywy?

Nadesłał:  Walter