Drukuj
Kategoria: Warto przeczytać
Odsłony: 4483

Ocena użytkowników: 5 / 5

Gwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywna
 
Iwo Cyprian Pogonowski
www.pogonowski.com

Spór o obóz-więzienie zbudowane na terenie bazy USA na wyspie Kubie w Guantanomo był 21 maja, 2009, tłem niby dialogu publicznego na oczach telewidzów, między prezydentem Obamą, który jest przeciwny stosowaniu tortur i byłym wiceprezydentem Cheney’em, zwolennikiem torturowania domniemanych terrorystom, w imię bezpieczeństwa USA. Stosowanie tortur przez rząd Bush’a, jak też napad na Irak, skompromitowały USA na świecie. Prezydent Obama broni swojej decyzji likwidacji obozu więziennego, w Guantanamo, a Cheney opiera się tej decyzji, ponieważ nie wiadomo gdzie umieścić więźniów znajdujących się tam.

Prezydent Obama ma po swojej stronie konstytucję USA, podczas gdy Cheney popiera stosowanie tortur z powodu takich zagrożeń jak symboliczna „tykająca” bomba zegarowa, wobec której trzeba działać szybko i stosować tortury, jako jakoby niezawodny sposób „wymuszania informacji natychmiastowych” od przesłuchiwanego terrorysty, który jakoby wie gdzie znajduje się ta symboliczna „tykająca” bomba.

Opinia wyrażona w zeznaniach agentów śledczych FBI oraz CIA, na przesłuchaniach ich w senacie USA wykazuje, jak dalece w błędzie byli zwolennicy tortur, którzy cierpieli z braku zrozumienia podstawowego faktu, że gwałt i ból nie nadaje się do wymuszania prawdziwych i szybkich informacji.

Tortury działają bardzo skutecznie w celu wymuszania fałszywych informacji od torturowanego człowieka, na przykład takich kłamstw, jak to, że niby „Saddam Hussein popierał i współdziałał z AlQaidą” i dlatego on był jakoby współwinnym, wraz ze wszystkimi Irakijczykami, za zbrodniczy napad na wieżowce w Nowym Jorku 11go września 2001 roku (9/11). Kłamstwo to było potrzebne do „uzasadniania” zbrodniczego napadu rabunkowego na Irak „dla dobra Izraela” i amerykańskiego przemysłu naftowego i zbrojeniowego.

Agenci śledczy zeznali w senacie USA, że fotografie tortur w Abu Gharib, spowodowały przyjazd do Iraku dziesiątków muzułmanów ochotników-samobójców z rozmaitych krajów arabskich. Ludzie ci byli oburzeni poniewierką Arabów w pacyfikowanym Iraku. Z powodu ataków samobójczych tych ludzi, w Iraku zginęły setki żołnierzy amerykańskich. W sumie, z powodu ataków terrorystów-samobójców przeciwko USA, w czasach rządów Bush’a-Cheney’a zginęło więcej Amerykanów, niż za czasów rządów innych prezydentów w całej historii Stanów Zjednoczonych.

Dick Chenney wykorzystał wymagania kongresu, żeby rząd prezydenta Obamy miał dokładny plan, co stanie się z 240 więźniami obecnie w Guantanamo, zwłaszcza tymi, których nie chce przyjąć żadne państwo. Wcześniej z pośród wypuszczonych 540 więźniów, 74 weteranów tortur w Guantanamo, stało się terrorystami, więc jakoby nikt z Guantanamo nie powinien być przeniesiony do jakiegokolwiek więzienia w USA, dla dobra bezpieczeństwa ludności amerykańskiej.

Szerzy się pogląd, że najemni tłumacze na arabski i specjaliści w torturowaniu Palestyńczyków w Izraelu, zatrudnieni byli na terenie Abu Gharib i robili fotografie żołnierzy amerykańskich działających według ich wskazówek. Fotografie te opublikowano na cały świat i za pomocą kompromitowania Stanów Zjednoczonych, agenci izraelscy mogli jakoby utrudniać Amerykanom wycofanie się z Iraku i zatrzymać na długo wojska amerykańskie na Bliskim Wschodzie jakby dla dobra i bezpieczeństwa Izraela.

Demagogom łatwo jest manipulować deputowanymi w kongresie w Waszyngtonie w sprawie zagrożenia ludności USA z powodu obecności kilkudziesięciu Arabów podejrzanych, lub nawet skazanych, za terroryzm. Byliby oni wśród ponad dwu milionów więźniów, których w USA jest więcej niż w innych krajach na całym świecie. Więzienia w USA mają wśród więźniów, ludzi najbardziej niebezpiecznych na świecie i ludzie ci są skutecznie trzymani pod kontrolą, tak, że nie są w stanie ani uciekać na wolność, ani „organizować buntów innych więźniów.”

W swoim przemówieniu 21go maja, 2009, prezydent Obama powiedział, że on i większość  Amerykanów potępia stosowanie tortur w przesłuchaniach, jako ubliżające godności USA,  państwa opierającego się na prawach. Niestety prezydent Obama powiedział, że nie zamianuje komisji do ustalenia prawdy, o stosowaniu tortur przez rząd Bush’a. Najwyraźniej uczynił to, żeby uniknć kłótni i móc pracować nad reformami oraz wyprowadzaniem USA z zapaści ekonomicznej, która nadal grozi coraz większym bezrobociem.

Prezydent Obama poświęcił sporo czasu, żeby wytłumaczyć, jakie przeszkody musi on pokonać w celu likwidacji obozu więziennego w Guantanamo, jak też, którzy z więźniów i kiedy będą wywożeni z tego więzienia. Stwierdził on, że obok ludzi zupełnie niewinnych, których sądy amerykańskie już dawno kazały wypuścić na wolność, są i ludzie fałszywie oskarżonych przez płatnych donosicieli obok ludzi, którzy popełniali ciężkie zbrodnie. Chwilami prezydent Obama mówił tak, jak za czasów kiedy wykładał prawo konstytucyjne na uniwersytecie w Chicago.

W najostrzejszych więzieniach w USA jest wielu bardzo niebezpiecznych zbrodniarzy i żaden z nich nie może uciec, tak, więc ci z więźniów w Guantanamo, którzy dostaną wyroki sądowe, będą mogli bezpiecznie dla Amerykanów, odsiadywać swoje kary na terenie USA. Prezydent Obama powiedział, że likwidacja obozu więziennego w Guantanamo odbędzie się bezpiecznie i powiedział, że sprawa bezpieczeństwa USA powinna łączyć, a nie dzielić Amerykanów, tak jak się stało pod rządami prezydenta Bush’a, po prowokacji 9/11 w Nowym Jorku.

Prezydent Obama odrzucił krytykę jego planu likwidacji Guantanamo przez byłego wiceprezydenta Cheney’a i przypomniał wszystkim członkom kongresu, że oni, tak jak on, również przysięgali na wierność konstytucji amerykańskiej, która potępia wszelkiego rodzaju tortury.