Drukuj
Kategoria: Warto przeczytać
Odsłony: 2233
Gwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywna
 

Dwa miesiące przed zatwierdzeniem ustawy Federal Reserve Act, która weszła w życie po czterogodzinnych nocnych obradach 23 grudnia 1913 roku, (jak bardzo przypomina to niektóre ustawy wprowadzane pospiesznie w naszym parlamencie) konspirujący bankierzy stworzyli mechanizm do spłacania tych astronomicznych długów i oprocentowania, za pomocą podatku dochodowego, proporcjonalnego do zarobków, do czego wcześniej nawoływał Karol Marks, w drugim punkcie jego Manifestu Komunistycznego. Prezydent Woodrow Wilson podpisał ustawę, rewanżując się bankierom za dotacje podczas kampanii wyborczej. Później żałował tej decyzji.


Nowy ciekawy system podatkowy


Od lat mówi się o potrzebie gruntownej reformy obecnego systemu podatkowego. Przez wiele środowisk ekonomicznych – w tym przedsiębiorców oraz przez większość zwykłych ludzi – jest on uważany za skomplikowany, wymagający permanentnego angażowania kadr z odpowiednim wykształceniem z zakresu rachunkowości, a na dodatek niestabilny, uznaniowy i kosztowny.

    Jak słusznie zauważył, żyjący na przełomie XVIII i XIX. wieku, wybitny myśliciel Jean-Baptiste Say – „nie ma dobrych podatków – są jedynie bardziej lub mniej złe”. Jednak te szczególnie źle obmyślane nie tylko nie przysparzają pieniędzy państwowej kasie, ale także hamują rozwój gospodarki i niepotrzebnie utrudniają życie obywatelom.

 Przygotowany nowy system podatkowy dla Polski, zawierający wreszcie oczekiwane zmiany, ma osiągnąć następujące cele:

 1) ożywienie gospodarcze,

2) możliwie najdalej posunięte uproszczenie rozliczania zobowiązań podatkowych bez uszczuplania dotychczasowych wpływów do budżetu państwa,

3) obniżenie kosztów funkcjonowania fiskusa (dotychczasowa różnorodność podatków, ich stawek, ulg i odliczeń pociągała za sobą konieczność ciągłej rozbudowy aparatu kontroli i egzekwowania danin),

4) urealnienie uczestnictwa dużych podmiotów w płaceniu podatków (aktualnie przeszło 60 % takich firm wykazuje straty i w ten sposób unika płacenia CIT-u, niemała część ma także swoje centrale zarejestrowane poza granicami kraju, wpływy z CIT stanowią zaledwie ok. 5% dochodów budżetowych),

5) uwolnienie przeciętnego obywatela od nadmiernej i często absurdalnej inwigilacji jego aktywności osobistej ze strony ZUS-u i kontroli skarbowej.

 Bez PIT-u i CIT-u...

       Najistotniejszą zmianą w nowym systemie jest całkowita likwidacja podatków dochodowych – PIT-u i CIT-u. Podatki te, relatywnie najbardziej kosztowne w ściąganiu, w istocie nie mają ekonomicznego uzasadnienia. CIT, obejmujący firmy mające osobowość prawną, absorbuje uwagę przedsiębiorców na oficjalnym wykazywaniu strat, pozwalających uniknąć jego płacenia. A przecież w biznesie naturalne powinno być dążenie do wyeksponowania osobistego sukcesu oraz skoncentorwanie na merytorycznej stronie działalności.

          Z kolei podatek dochodowy od osób fizycznych (PIT) – zwłaszcza w swej progresywnej postaci – jest swoistym „karaniem” za aktywność zawodową (więcej pracując – więcej oddasz państwu!). Jak podają badania, istnieje bezpośredni związek pomiędzy opodatkowaniem pracy ludzi młodych a późnym zakładaniem rodzin i spadkiem dzietności w kraju. Wydaje się, że PIT najlepiej służy jedynie politykom w kampaniach wyborczych, dając możliwość manipulowania obietnicami ulg, wyższych „progów” i niższych stawek – swego rodzaju szantażu społecznego.

 Będzie prościej...

Po planowanych zmianach firmy prowadzące pełną rachunkowość będą opłacały:

     Firmy mniejsze, nieposiadające osobowości prawnej, zostaną objęte VAT-em zryczałtowanym, w jednakowej dla wszystkich kwocie 900 zł miesięcznie, lecz bez możliwości odliczeń tego podatku za poczynione zakupy – w przeciwieństwie do opisanych wyżej spółek kapitałowych. W zamian jednak zastąpi on obecne daniny na ubezpieczenie społeczne właścicieli firm oraz wykluczy uciążliwe prowadzenie jakichkolwiek ewidencji podatkowych. Czyli „zero” żmudnych wyliczeń i „papierologii”, „zero” ZUS-u – jeden ryczałt praktycznie załatwia wszystko i zostawia więcej czasu dla firmy. Czyli VAT, PIT i ZUS - trzy w jednym!

Wolni od „zusów, krusów i skarbówki”...

  Wszystkie przedsiębiorstwa zatrudniające pracowników, bez względu na swoją formę prawną, będą odprowadzały 25-procentowy podatek od ogólnej sumy wypłat (podatek od Funduszu Wynagrodzeń), zamiast dotychczasowego rozliczania list płac z PIT-u i ubezpieczenia dla każdego zatrudnionego oddzielnie. Dzięki temu osoby świadczące pracę będą od tej pory niemal anonimowe dla fiskusa. Wiąże się to m.in. z wprowadzeniem jednolitej „emerytury obywatelskiej”, finansowanej wprost z budżetu państwa bez dzielenia ludzi na „tych na krusie i tych na zusie”. Podobny system, zwany zaopatrzeniowym, od dawna działa z powodzeniem w Danii i Kanadzie, a szczątkowo także u nas w stosunku do sędziów, prokuratorów i mundurowych.

  Akcyza pozostanie na dotychczasowych zasadach, jednak ze zrównanymi stawkami na towary o podobnych właściwościach.

    Pozostaje już tylko ujawnić, od kiedy ów system wchodzi w życie. Ups... w tym momencie dotarło do mnie, że zapomniałem na początku podać, kto jest jego autorem. Nie jest to bynajmniej żaden spóźniony żart prima-aprilisowy. Nieprawdą jest tylko, iż system jest „nowy”, bo został opracowany przez ekspertów Centrum im. Adama Smitha w Warszawie już w 1996 roku, a od tamtego czasu zaledwie nieznacznie aktualizowany. Mimo, iż niewątpliwie jest w stanie dać gospodarce potężny impuls pro-rozwojowy, w znacznym stopniu odbiurokratyzować ją, przyspieszyć zbilansowanie budżetu i zmniejszyć potrzeby pożyczkowe państwa – niestety nie wzbudził większego zainteresowania żadnej z kolejnych ekip sprawujących władzę, a przecież ciągle obiecujących zmiany. Jak twierdzi prezydent C.A.S. – prof. Robert Gwiazdowski – na przeszkodzie stoi głównie brak wyobraźni i sztywny schemat myślenia decydentów, że zastany system podatkowy musi być taki, jaki jest.

Tomasz J. Ulatowski, kwiecień 2015

( artykuł został opublikowany w "Tygodniku Ilustrowanym" nr 13)



Za: http://www.e-ulatowski.pl/index.php?wsk=2&nr=46