W związku z tworzeniem przez PKP Cargo spółki polsko-chińskiej, która ma zajmować się produkcją w Chinach wagonów towarowych, Roman Czepe, burmistrz Łap, wystąpił do premiera z apelem, aby ten zrobił wszystko, co w jego mocy, by państwo kupiło po niewielkiej cenie upadłe ZNTK w Łapach i uruchomiło tu produkcję lub składnie wagonów. To dałoby miejsca pracy dla 750 zwolnionych pracowników ZNTK.
“Byłoby to nie tylko podyktowane ekonomią (dziś za bardzo małe pieniądze można wykupić od syndyka masy upadłościowej ZNTK – bardzo dobry zakład, całkowicie wyspecjalizowany w remontach, a nawet produkcji wagonów), ale i strategicznym myśleniem” – pisze do szefa rządu burmistrz Łap. “Byłby to zakład produkcji i naprawy taboru przy wschodniej granicy, w sytuacji, gdy coraz bardziej staje oczywiste, że przez Polskę prowadzone będą na ogromną skalę kolejowe międzynarodowe przewozy na trasie Chiny – Rosja – Europa Zachodnia” – przekonuje Roman Czepe. W liście wskazuje również, iż chiński tabor uzyska dzięki planowanej polsko-chińskiej spółce niezbędne certyfikaty do handlowej ekspansji w Europie. – Byłoby właściwe, aby nie działo się to przy likwidacji polskich ZNTK, ale odwrotnie, z jak najlepszym ich wykorzystaniem – powiedział nam burmistrz Łap.
Przedstawiciele PKP Cargo zapewniają, iż produkcja wagonów w Chinach będzie się opłacać ze względu na niższe koszty produkcji. – Dobija się zakłady m.in. w Łapach, Bydgoszczy, Poznaniu, aby mógł się rozwijać zagraniczny przemysł – mówi Czepe. Zauważa też, że ta polityka nie służy tworzeniu miejsc pracy w Polsce. – Gdy inne państwa w kryzysie za wszelką cenę chronią u siebie miejsca pracy, to polska spółka państwowa daje pracę robotnikom z Chin. Apeluję więc do premiera i Cargo, aby jeżeli chcą już robić wagony w Chinach, to niech chociaż dadzą pracę przy ich składaniu zwolnionym pracownikom ZNTK Łapy – podkreśla burmistrz.
Adam Białous
Za: Nasz Dziennik, Wtorek, 22 września 2009, Nr 2022 (3543) (" Wagony z Chin do Łap")
Za: http://www.bibula.com/?p=14197