Drukuj
Kategoria: Wiadomości
Odsłony: 10318

Ocena użytkowników: 1 / 5

Gwiazdka aktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywna
 

Korespondencja KAI z Brukseli jednoznacznie pokazuje, że tak polski rząd, jak i większość naszych europosłów, do ludzi odważnych nie należy, a tzw. "poprawność polityczna" jest dla nich ważniejsza od tradycji chrześcijańskiej i i narodowej.
To stanowisko jest też ważnym sygnałem, do czego mogą doprowadzić w Polsce jednopartyjne rządy PO.
Apelacja w sprawie krzyży bez Polski  
Dziesięć krajów należących do Rady Europy i 33 eurodeputowanych złożyło apelację od listopadowego wyroku Europejskiego Trybunału Praw Człowieka w Strasburgu w sprawie obecności krzyży we włoskich szkołach. Na akt taki nie zdecydował się rząd Donalda Tuska.
Na liście dziesięciu krajów Rady Europy składających odwołanie, obok władz Włoch znajdują się rządy Rosji, Litwy, Malty, San Marino, Bułgarii, Monako, Cypru, Grecji, Rumunii i Armenii.

Natomiast wśród 33 eurodeputowanych domagających się poszanowania publicznej obecności symboli religijnych są zaledwie dwaj Polacy: Marek Gróbarczyk i Jacek Włosowicz (obydwaj PiS).
Apelację złożyli także przedstawiciele organizacji pozarządowych: Centralnego Komitetu Katolików Niemieckich, Francuskich Tygodni Społecznych oraz Włoskie Chrześcijańskie Stowarzyszenia Ludzi Pracy.

st
Za: Ks. Tadeusz Isakowicz-Zaleski
Przeczytaj także: Wyborczy test przyzwoitości – Marek Jurek