Drukuj
Kategoria: Wiadomości
Odsłony: 2083
Gwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywna
 
Już jutro ma rozpocząć się koniec świata. Tak przynajmniej uważa Harold Camping, amerykański badacz Biblii. Wszystko rozpocząć się ma od trzęsień ziemi (o 18 czasu lokalnego w poszczególnych miejscach świata), a zakończyć 21 października tego roku. 

Camping już jutro Ziemię nawiedzą trzęsienia Ziemi, które w każdym kraju rozpoczynać się mają o godz. 18.00 czasu lokalnego. Jak uważa Amerykanin, już w pierwszym dniu kataklizmu wyginąć ma 98% ludności, ale dopiero 21 października nastąpi Sąd Ostateczny. Szef radia Your Family informacje wyliczył z Biblii na podstawie sobie znanego algorytmu. To nie pierwsza przepowiednia Campinga. Wcześniej ogłaszał już, że koniec świata nastąpi we wrześniu 1994 r.

Śmichom chichom z Campinga nie ma końca. Ale mnie to wcale nie śmieszy. Nie dlatego, bym mu wierzył, tylko dlatego, że wiem, że dla wielu ludzi jutro rzeczywiście skończy się świat. I będą stali już przed Tronem Pana, nic nie mogąc zrobić ze swoim życiem. Dla nich, a kto wie, może i dla części z nas to będzie rzeczywisty koniec świata. I o tym warto pamiętać. To jest bowiem wiedza, która ustawia nas do pionu. Nie mamy pojęcia, czy jutro nie skończy się nasz świat, i czy nie staniemy przed Panem.

Tomasz P. Terlikowski

KOMENTARZ BIBUŁY: Potwierdzamy, że rzeczywiście stacje Family Radio od pewnego czasu nieustannie nadają całe programy przypominające o końcu świata, który ma rozpocząć się jutro, tj. w sobotę 21 maja 2011 roku, po czym pozostanie – jak twierdzą – “200 milionów ludzi na świecie”. Co jest warte podkreślenia to fakt, że są to niezwykle popularne stacje, słuchane przez miliony wiernych słuchaczy, m.in. dlatego słuchane i popularne, że odróżniają się pozytywnie w całym spektrum radiowym swoim spokojnym tonem, zrównoważonymi melodiami, czytaniem wersetów Ewangelii oraz “katechezami” (oczywiście heretyckimi, ale wygłaszanymi z powagą), oraz – co równie ważne – doskonałą słyszalnością niemal wszędzie. Gdy, jadąc samochodem, inne stacje zanikają, Family Radio słychać na wielu zakresach ultrakrótkich falach doskonale. Właściciel i menadżerowie stacji zadbali bowiem o wykupienie wielu częstotliwości w strategicznych przekaźnikach radiowych, przez co uzyskują dostęp do słuchaczy, czyli (czytaj prawidłowo) – ich pieniędzy.

Wielkie zdziwienie może wywoływać takie postawienie sprawy z “końcem świata”, czyli postawienie wszystkiego niemal na jedną kartę, ale można się spodziewać dwóch rozwiązań, że 22 maja br., czyli dzień-po, albo radio przestanie nadawać – co jest mało prawdopodobne – albo wytłumaczy się słuchaczom, że wystąpił jakiś arytmetyczny błąd w liczeniu, i że “ten już najprawdziwszy” koniec świata nastąpi, dajmy na to 27 kwietnia 2012 roku albo 12 października 2013 roku. A do tego czasu trzeba światu przekazać tę straszną wiadomość, a więc Drodzy Słuchacze – prosimy, prześlijcie jeszcze większe datki, bo musimy wzmóc kampanię informacyjną, czas ucieka, “koniec świata” się zbliża.
I tak biznes tego rodzaju będzie się kręcił jeszcze długo.