Wrogiem publicznym "salon Trzeciej RP" i jego czciciele okrzyknęli Jana Pospieszalskiego za jego najnowszy film telewizyjny pt. "Solidarni 2010". Dlatego? Chyba dlatego że przed jego realizacją ani nie skonsultował się z Andrzejem Wajdą czy Agnieszką Holland, ani nie uzyskał błogosławieństwa sekty z ul. Czerskiej, ani nie otrzymał pozwolenia na piśmie od ABW. Metody rodem z PRL powracają bowiem frontowym wejściem.
Atak personalny trwa na całego. Brońmy więc owego niezależnego publicystę. W tej sprawie można pisać do Rady Etyki Nediów, która do tej pory przymykała oczy na wiele spraw m.in. na szarganie wartości chrześcijańskich i narodowych, a dziś przyłączyła się do wspomnianej nagonki personalnej, wyrażając swoje "spontaniczne" oburzenie.
Przy okazji, polecam wspomniany film, do którego linki są na mojej stronie
http://www.isakowicz.pl/index.php?page=news&kid=202
Proszę pisać swoje opinie na adres:
Magdalena Bajer
Przewodnicząca Rady Etyki Mediów
Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.
Można kopie (do wiadomości) pod ten sam adres mailowy wysyłać do
Krystyna Mokrosińska, Przewodnicząca SDP
Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.
Za: http://www.isakowicz.pl/index.php?page=news&kid=8&nid=2941