
Z kolei najwybitniejszy intelektualista w Polsce Władysław Frasyniuk postanowił skończyć z polityką pomiędzy treningiem bokserskim, a jazdą ciężarówką i wezwać lud, aby wkroczył do śródmieścia. „Wyjdźmy na ulicę!”- apeluje najwybitniejszy intelekt w kraju nad Wisłą. Teraz zobaczymy ilu odpowie na apel i wyjdzie na ulice wesprzeć Pana Władysława. Przekonamy się w praktyce, jaka jest realna siła Mumii Wolności.
Obawiam się, że jednak na manifę zorganizowaną przez Pana Władysława może nikt nie przyjść, bo „Gazeta Wyborcza” z dnia na dzień traci wiarygodność i już jest nazywana współczesną odmianą „Trybuny Ludu”. Jednakże Pan Władysław jadąc z Wrocławia TIRem na swój marsz gwiaździsty może dla poprawienia frekwencji zabrać tirówki stojące przy drodze (wszak na bezrybiu i rak rybą), które „spontanicznie” przyłączą się do charyzmatycznego wodza. Akurat minęła dwudziesta rocznica Okrągłego Stołu i Pan Władysław będzie mógł powiedzieć, że symbolicznie przywiózł 20 tirówek na dwudziestolecie.
Za: http://ironicznystanczyk.blog.onet.pl/