Drukuj
Kategoria: Państwo
Odsłony: 3491
Gwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywna
 

Niemal bez echa - pominąwszy pisk zachwytu PO - przeszła wizytacja Ławrowa na posiedzeniu naszych ambasadorów.
Pomijam fakt, iż byłą to chyba pierwsza od czasów poprzedniej PRL inicjatywa czyniąca szefa MSZ obcego państwa honorowym gościem.

Rozumiem, że w ramach ocieplenia stosunków między Tuskiem,a Putinem, zwyczajowym staną się taki kontrolne wizytacje.

Swoją drogą, to trochę tak, jak oprowadzanie po swoim domu szefa okolicznego gangu z pokazywaniem mu kodów dostępu do systemu alarmowego włącznie...

Na Ławrowie się jednak nie skończyło.

Nie skończy się również na... Patruszewie.

Jak się bowiem okazuje, ocieplenie stosunków między Władkiem i Donaldem sięga dalej, a niźli tłumaczenie się przed Rosją z dokonań i zamierzeń Radkowego MSZ.

Patruszew, były wysoko postawiony oficer KGB oraz niedawny szef FSB, odpowiadający obecnie za Radę Bezpieczeństwa Rosji odwiedzi Polskę i będzie po przyjacielsku doradzał Kancelarii Gajowego oraz Klichowi, dzielnie władającemu MON.

Wg "Wyborczej" są to odwiedziny z okazji 20-sto lecia BBN. Taka okrągła rocznica wymaga więc znamienitego gościa w osobie Patruszewa.

Pytanie mam do naszych niezależnych od... narodu i rozumu ukochanych władców - czy to oni zaprosili tego szanownego pana, czy szanowny pan poinformował po prostu, że chce porozmawiać z podwładnymi w Polsce? Faktem jest bowiem, że od momentu wybuchu wielkiej przyjaźni międzypaństwowej jeszcze tego nie uczynił.

Strona polska - idąc za Michnikiem - pokornie wyraża nadzieję, że za pośrednictwem Patruszewa dotrze do łaskawie nam panujących Miedwiediewa i Putina.

Nie wiem, co się stało - być może Putin ma jakiegoś focha - ale do dziś byłem pewny, że cieplutkie stosunki Putina z Tuskiem nie wymagają pośredników w kontrolowaniu "śledztwa" smoleńskiego.

Czyżby więc Donald coś przeskrobał, czy chodzi wyłącznie o zwykłą wizytację terenów odzyskanych?

PS.

Następną wizytę przyjaźni zapowiedzą zapewne niebawem Sierdiukow - Szef rosyjskiego MON i kto wie, może Millera odwiedzi jego rosyjski odpowiednik Nurgalijew?

 

Za: http://www.niepoprawni.pl/blog/2616/kgb-u-wladzy-czyli-kto-rzadzi-rzadem-w-polsce