Ocena użytkowników: 2 / 5

Gwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywna
 

Wiele się mówi o tym człowieku, ale nikomu nie przychodzi do głowy, aby zbadać jego korzenie. To naprawdę ciekawa postać, a po prześledzeniu jego życiorysu, nie ma wątpliwości skąd ten typek znalazł się na szczycie unijnej hierarchii.

Jak zapewne wszyscy wiedzą, znany deputowany parlamentu europejskiego, Przewodniczący Grupy EFD,  Nigel Farage nie raz dawał ciekawe i inspirujące expose na unijnych debatach. To on nazwał Van Rompuya mokrą ścierką i człowiekiem z charyzmą ofiary losu. To on zwrócił uwagę opinii publicznej na jego wątpliwą reputację i to on wskazał istotny fakt, że człowiek ten w Parlamencie Europejskim wziął się znikąd.
Oto dosłowna wypowiedź Nigela Farage z dnia 24 lutego 2010 roku, wygłoszona na forum Parlamentu Europejskiego w Brukseli:
„Nie chcę być niegrzeczny, ale wie Pan, naprawdę ma Pan charyzmę ofiary losu i wygląda na szarego urzędnika bankowego. Pytanie, które chcę Panu zadać, zadają sobie wszyscy. Kim Pan jest? Nigdy o Panu nie słyszałem. Nikt w Europie o Panu nie słyszał. Chciałbym zapytać pana prezydenta:  Kto na Pana głosował? Jaki mechanizm? Wiem jedynie, że demokracja nie jest popularna w Waszej paczce. Jaki mechanizm pozwoli Europejczykom na usunięcie Pana?  Czy tak wygląda europejska demokracja? Wyczuwam jednak, że jest pan kompetentny, uzdolniony  i niebezpieczny, bowiem nie mam wątpliwości, że pana intencją  jest bycie cichym zabójcą europejskiej demokracji i europejskich państw narodowych. Wygląda na to, że czuje pan wstręt do koncepcji istnienia państw narodowych, być może dlatego, że pochodzi pan z Belgii, która prawie nie jest krajem”.
 
Prześledźmy zatem życiorys Hermana Van Rompuy’a, którego istotne elementy znajdują się nawet w Wikipedii  http://pl.wikipedia.org/wiki/Herman_Van_Rompuy
 
Herman Van Rompuy urodził się 31 października 1947 w Etterbeek. Etterbeek jest jedną z 19 gmin w Belgii, w Regionie Stołecznym Brukseli. Znajduje się w środkowo-wschodniej części regionu i sąsiaduje z gminą Bruksela. W Etterbeeku znajdują się najważniejsze budynki instytucji unijnych takie jak główna siedziba Komisji Europejskiej - Berlaymont oraz Rada Unii Europejskiej.
 
Gminę zamieszkuje dosyć duża liczba Polaków. Znajdują się tutaj: ambasada polska i konsulat generalny, kościół w którym odbywają się polskie msze oraz co najmniej trzy polskie sklepy.
 
A oto jak wyglądała scieżka kariery bohatera tego postu
 
Van Rompuy w 1965 roku ukończył Kolegium Świętego Jana Berchmansaw Brukseli. I tu warto się zatrzymać na chwilkę, aby przyjrzeć się tej placówce dydaktyczno wychowawczej, a właściwie jego patronowi, świętemu oczywiście, a jakże, Janowi Berchmansowi (1599-1621). Otóż ten Pan święty kościoła katolickiego był jezuitą, który ukończył kolegium jezuickie w Mechelen. Zmarł dość wcześnie, bo w wieku 22 lat i nie dożył święceń kapłańskich, ale został za to beatyfikowany przez papieża Piusa IX w 1865 roku i kanonizowany przez Leona XIII w 1887 roku. Co ciekawe jego beatyfikacja przypada na dzień 9 maja, kanonizacja na dzień 13 sierpnia, data urodzenia na 13 marca, a data śmierci na 13 sierpnia. Czy te daty coś Państwu mówią? Są naprawdę dość wymowne.
 
Po zdobyciu podstaw wiedzy jezuickiej,Van Rompuy kontynuował naukęnaKatolickim Uniwersytecie w Leuven, na którym w 1968 roku uzyskał licencjat. Ożenił się z Geertrui Windels, z którą ma czworo dzieci. Co ciekawe, brat Rompuy’a,Eric Van Rompuy, jest również członkiem CD&V, natomiast siostra, Christine Van Rompuy, działa w komunistycznej Belgijskiej Partii Robotniczej (PVDA). 
 
Herman Van Rompuy uczestniczy regularnie w spotkaniach Grupy Bilderberga i Komisji Trójstronnej.
 
Cóż za urocze zestawienie w  dosieu pierwszego stałego przewodniczącego Rady Europejskiej. Z jednej strony prawie święty katolik, kształcony na jezuickich uniwersytetach, przewodniczący Chrześcijańskiej Partii Ludowej, a więc kojarzący się przyjemnie katolom, a z drugiej uczestnik spotkań Klubu Bilderberga, kojarzonego z Illuminatami i masonerią, a do tego siostra komunistka. Nic dodać, nic ująć.  
 
Herman Van Rompuy po ukończeniu studiów katolicko jezuickich od 1972 do 1975 roku pracował jako attache ds. wewnętrznych w administracji Banku NarodowegoBelgii, gdzie zdobył praktykę w tzw kreatywnej ekonomii i księgowości.
 
W latach 1973–1977 był wiceprzewodniczącym młodzieżówki Chrześcijańskiej Partii Ludowej (CVP), w 2001 przekształconej w ugrupowanie pod nazwą Chrześcijańscy Demokraci i Flamandowie (CD&V). Od 1978 wchodzi w skład biura narodowego CD&V
 
W latach 1975–1978 był doradcą w gabinecie premiera Leo Tindemansa. Od 1978 do 1980 pracował jako doradca w gabinecie ministra finansów Gastona Geensa. Od 1982 do 1988 pełnił funkcję przewodniczącego CVP w okręgu Brussel-Halle-Vilvoorde. W latach 1980–1988 był dyrektorem Centrum Nauk Politycznych, Ekonomicznych i Społecznych, a do 1987 także profesorem w WyższejSzkole Handlu w Antwerpii. Od maja 1988 do września 1988 zajmował stanowisko sekretarza stanu ds. finansów i drobnej przedsiębiorczości.
 
Herman Van Rompuy do Senatu wszedł z ramienia CVP. Od września 1993 do lipca 1999 zajmował stanowisko wicepremiera i ministra budżetu w gabinecie Jeana-Luka Dehaene. W 1995 Herman Van Rompuy wszedł w skład Izby Reprezentantów, uzyskiwał reelekcję w 1999, 2003 i 2007. W styczniu 2004 został mianowany ministrem stanu (tytuł przyznawany przez monarchę w uznaniu zasług).
 
12 lipca 2007 został wybrany na przewodniczącego Izby Reprezentantów, którym pozostał do czasu objęcia teki premiera. 29 sierpnia 2007 królAlbert II powierzył mu misję prowadzenia rokowań koalicyjnych (explorateur) w czasie kryzysu politycznego, jaki nastąpił w Belgii po czerwcowych wyborach parlamentarnych. Celem było kontynuowanie negocjacji i doprowadzenie doporozumienia partii walońskich i flamandzkich w sprawie utworzenia wspólnego rządu. 30 grudnia 2008 Albert II mianował Hermana Van Rompuya nowym premierem Belgii i zaprzysiągł jego rząd.
 
W listopadzie 2009, po ostatecznej ratyfikacji traktatu lizbońskiego, premier Belgii zaczął być wymieniany jako jeden z głównych kandydatów do obsadzenia ustanowionego przez ten traktat stanowiska przewodniczącego Rady Europejskiej. Według doniesień prasowych, jego osoba została zaakceptowana przez Francję oraz Niemcy.
 
19 listopada 2009 na specjalnym szczycie w Brukseli szefowie państw i rządów UEw drodze porozumienia, a nie głosowania,  wybrali Hermana Van Rompuyana pierwszego stałego przewodniczącego Rady Europejskiej. Urząd ten objął 1 grudnia 2009, tj. w dniu wejścia w życie traktatu lizbońskiego. Na początku marca 2012 został wybrany przez Radę Europejską na drugą kadencję na to stanowisko.
 
Już od pierwszych dni urzędowania na unijnym tronie, Van Rompuy, człowiek Watykanu, od razu przystąpił do wiekopomnego dzieła i jako były pracownik belgijskiego banku centralnego oraz jako wykształcony do tego celu ekonomista, przystąpił do podnoszenia podatków,  by w ten sposób finansować nowy scentralizowany unijny rząd w Brukseli.
 
Oto co w tym temacie napisał brytyjski Telegraph:
„W ciągu kilku dni od rozpoczęcia urzędowania w styczniu, były belgijski premier dołoży ze swej strony wszelkich starań, aby wesprzeć kontrowersyjną propozycję, która już jest w obiegu przez szefa Komisji Europejskiej, Jose Manuel Barroso, na temat nowego 'euro-podatku'. Van Rompuy... przedstawił swoje plany podczas ostatniego spotkania grupy Bilderberg, złożonej z głównych polityków, bankierów oraz biznesmenów. Grupa ta oficjalnie spotyka się potajemnie, ale gdy niektóre komentarze van Rompuy'a stamtąd wyciekły, jego biuro było zmuszone do wydania oficjalnego oświadczenia w jego imieniu. Van Rompuy powiedział, że finansowanie państwa opiekuńczego, niezależnie od reformy społecznej, jaką wdrażamy, będzie wymagać nowych środków  oraz, że  możliwość wprowadzenia podatków na poziomie europejskim musi być ponownie zrewidowana.”
 
Jednym słowem katolicki van Rompuy, ekonomista oraz finansista jest jednym z tych kupców ziemskich, którzy będą mieli mnóstwo do powiedzenia na temat gospodarki europejskiej. On już jest w tym związku z Rzymem, by poprzeć jego plany w Europie poprzez opodatkowanie ludzi, by sfinansować to genialne katolickie superpaństwo, które ostatecznie przekaże swój tron papiestwu. Niewielu mieszkańców Europy zdaje sobie z tego sprawę. Warto dodać, że van Rompuy w swoim przemówieniu powiedział, że będzie „bardzo powściągliwy” jeżeli chodzi o media. Co to oznacza? Oznacza to, że nie będzie dzielił się z prasą na temat wszystkiego, co robi. Wiele jego poczynań będzie zatem pewnie trzymana w tajemnicy.
 
Van Rompuy jest zwolennikiem globalizmu i jest bardzo oddany wszystkim globalistycznym ideom. Reprezentuje najwidoczniej interesy Watykanu, któremu nie wystarcza już władza lokalna nad kontynentem europejskim, ale chce sięgnąć po prymat władzy nad całym światem. W tym kontekście nie dziwi  wypowiedź Benedykta XVI w homilii wygłoszonej w dniu śmierci Michaela Jacksona o konieczności powołania światowej politycznej władzy. Aby plany Watykanu dominacji nad światem mogły się powieść, musi najpierw zaistnieć globalna polityka oraz globalna gospodarka.
 
Oto jak podsumował działania Van Rompuy’a jeden z członków parlamentu europejskiego Mario Borghezio z Włoch:
„Czy to możliwe, że nikt nie zauważył, że ci wszyscy trzej (kandydaci na prezydenta Unii Europejskiej)” - a jednym z nich był van Rompuy - „często uczestniczą w spotkaniach grupy Bilderberg oraz komisji trójstronnej?”
 
A brytyjski Telegraph donosił:
‘’ Van Rompuy brał udział w przyjęciu grupy Bilderberga  na zaproszenie Vicomte'a Davignon, byłego wice-przewodniczącego Komisji Europejskiej oraz głównego europejskiego federalisty. Spotkanie odbyło się w bardzo symbolicznym miejscu, bo w belgijskim zamku, gdzie w 1957 roku były negocjowane europejskie Traktaty Rzymskie,  a później było to miejsce pierwszego spotkania komisji europejskiej. Na spotkanie przybył również Henry Kissinger, były amerykański sekretarz stanu i laureat nagrody Nobla, który rozpoczął debatę, zmierzającą do ustanowienia europejskiego prezydenta po tym, jak postawił to słynne pytanie: „Do kogo zadzwonić, jeśli chcę rozmawiać z Europą?”
 
Jakkolwiek Kissingera znają prawie wszyscy badacze światowej politycznej władzy, tak osoba Vicomte'a Davignon  jest mało znana i rzadko wspominana. Warto więc poświęcić jej parę słów.Otóżjest on głową tytułowanej szlacheckiej rodziny oraz tym, który zaliczany jest do największych elit światowych. Etienne Vicomte Davignon jest przewodniczącym grupy Bilderberg w komisji koordynacyjnej oraz prezesem samego Klubu Bilderberg. Jest on honorowym belgijskim ministrem stanu. Davignon jest bardzo dobrze związany z międzynarodowymi komisjami, instytucjami, firmami oraz organizacjami społecznymi, które promują integrację europejską. Vicomtenadzorował proces przyjęcia waluty Euro. Należy on do najwyższej elity i  jest  katolikiem, jak większość belgijskiej arystokracji. Był on jednym z twórców pierwszych instytucji unijnych dawno temu, kiedy jedynie sześć krajów członkowskich pracowało wspólnie nad integracją europejską.  Etienne Davignon powiązany jest od samego początku z Unią Europejską.
 
Już teraz widać jak ta światowa machina polityczna zakorzeniła się w strukturach ONZ  i jak systematycznie, powolnymi kroczkami , rozszerza swoje macki i nabiera coraz większej mocy, począwszy od zakończenia II wojny światowej. Klęska III Rzeszy, tak wspieranej przez duchownych Watykanu, operacja Spinacz po wojnie i szmuglowanie nazistów i oprawców do Ameryki, gdzie za przyzwoleniem kleru, mogli kontynuować swoje eksperymenty z Auschwitz i Birkenau, nie była ostatnim słowem rasy Panów.
 
Teraz na naszych oczach odradza się Imperium Rzymskie, a właściwie wskrzesza się Święte Cesarstwo Rzymskie w oparciu o niemiecką hegemonię w Europie.
 
 
Jak powiadają zorientowani - dzisiaj wojny wygrywa się nie karabinem, a pieniędzmi. Niemcy mają jedno i drugie.
 
W roku 1771  John Carroll (1735-1815), jezuita wywodzący się z bogatej rodziny z Maryland (Ziemi Marii?), został profesorem Towarzystwa Jezusowego oraz profesorem we francuskim Bourges.
 
W 1781, Caroll założył Sulpician Seminary w Baltimore, a w roku 1789, roku wejścia w życie konstytucji USA, założył Uniwersytet w Georgetown, jezuicką instytucję zarządzaną jakiś czas przez Zakon Sulpicjusza. Ten Uniwersytet kończyło wielu prominentnych polityków i ludzi z czołówki mainstremowych mediów.
 
A kim byli Sulpicjanie ?Otóż byli oni heretyckim zakonem katolickim z siedzibą na południku zerowym w Paryżu. Co ciekawe, św. Sulpicjusz, tak jak współczesny mu król Dagobert, wsławił się masową chrystianizacją Żydów ze swojej diecezji!
 
“Św. Sulpicjusz (zm.647). doczekał się nawet swojego święta w dni, obchodzonego 17 stycznia.  Był on drugim biskupem Bourges, , znanym z chrystianizacji wszystkich Żydów ze swojej diecezji. Był protegowanym złotnika św. Eligiusza z Noyon, głównego doradcy króla Dagoberta I.
 
Słynne seminarium i kościół w Paryżu poświęcone jego imieniu, posiada obelisk z miedzianą linią na dole, dokładnie wyznaczającą południk zerowy. Święty Sulpitius, na terenie St Germain-des-Pres, współpracował z Zakonem od czasu jego utworzenia w 1642.” [Ean Begg, Kult Czarnej Dziewicy, Arkana, 1985, str.110.]
 
W roku 1790 John Carroll został wyznaczony przez Kościół rzymsko-katolicki na pierwszego biskupa USA, z zadaniem zorganizowania Kościoła katolickiego w tym nowym kraju.
 
Biskup Carroll zachęcał katolickie zakony religijne do zakładania swych oddziałów na ziemi amerykańskiej i z pomocą Jerzego Waszyngtona zapewnił federalne dofinansowanie katolickich misjonarzy wysyłanych na zachód. John Carroll został arcybiskupem w roku 1808 a populacja katolików w USA pod jego rządami wzrosła z25.000 do 200.000.
 
Brat biskupa Carrolla, Daniel Carroll był stolarzem-budowniczym który złożył podpis na Konstytucji amerykańskiej. Był też masonem,  uczestniczącym w kładzeniu kamienia węgielnego pod amerykański Kapitol.
A  oto co Encyklopedia Katolicka pisze o Danielu Carrollu:
“Na początku odmawiano mu uczestniczenia w polityce Maryland, istniał bowiem zakaz dawania urzędów katolikom. Gdy w roku 1776 zmieniono prawo, wybrany został do Izby Wyższej legislatury Maryland (1777-1781). Był delegatem Maryland w Kongresie (1781-1783) i jednym z sygnatariuszy Artykułów Konfederacji (1 marca 1781).”
 
Bracia Carroll byli kuzynami Charlesa Carrolla, wysokiej rangi masona i jedynego katolickiego sygnatariusza  Deklaracji Niepodległości.
 
 
 
Wszyscy Carrollowie, koledzy Jerzego Waszyngtona, kształceni byli na jezuickich uczelniach:
 
Jesuit School at Bohemia (Harmon’s Manor w Maryland) i  Seminarium jezuickim wSaint-Omer we francuskiej Flandrii. Charles udał się do kolejnych wyższych szkół jezuickich, Akademii Jezuitów w Reims i  College Louis le Grand w Paryżu.
 
 
 
Charles Carroll, mason wysokiego stopnia i krewny pierwszego biskupa USA,
 
 katerina404
 
 
 Redakcja wsercupolska.org nie zawsze zgadza się z wieloma poglądami i tezami, ale publikujemy teksty, które uważamy za ważne lub ciekawe.