Amerykańscy biskupi są zaniepokojeni dyskryminacją osób, które uważają za małżeństwo wyłącznie związek mężczyzny i kobiety. Apelują o objęcie ich szczególną ochroną prawną, przekonując, że dziś nierzadkie jest ograniczanie ich wolności religijnej.
Z taką inicjatywą wystąpiło dwóch wpływowych hierarchów. To arcybiskup Louisville, Joseph Kurtz, były przewodniczący episkopatu USA, dziś stojący na czele komisji ds. wolności religijnej; oraz bp James Conley z Lincoln, przewodniczący podkomisji ds. promocji i obrony małżeństwa.
Obaj hierarchowie poparli projekt ustawy o nazwie „First Amendement Defense Act” zaproponowany przez Mike’a Lee, senatora z Utah, powołującego się na zawartą w pierwszej poprawce do amerykańskiej konstytucji gwarancję wolności religijnej.
– To, co jakiś człowiek lub organizacja myślą o tradycyjnej definicji małżeństwa nie jest – i nigdy nie powinno być – częścią rządowego procesu decyzyjnego w kwestii dystrybuowania licencji, akredytacji czy grantów – podkreślał w marcu Lee, prezentując projekt. Jak dodawał, zaproponowana przezeń ustawa „zapewnia po prostu, że w Ameryce zawsze będzie prawdą, iż federalni biurokraci nie mają władzy domagać się, by ludzie uznający tradycyjną definicję małżeństwa musieli wybierać między swoimi przekonaniami a zachowaniem swojego zawodu czy statusu podatkowego”.
Biskupi ocenili, że środki prawne mające na celu „ochronę osób uznających małżeństwo wyłącznie za związek mężczyzny i kobiety” są „bardzo umiarkowane i ważne” w sytuacji „postępującego wzrostu nietolerancji”.
Według biskupów często dyskryminuje się dziś w USA osoby i instytucje niegodzące się z różnorodnością płciową małżeństw. Chodzi nie tylko o katolików i katolickie organizacje, ale także o członków innych wyznań podzielających normalne rozumienie małżeństwa. Hierarchowie stwierdzili, że w pluralistycznym społeczeństwie amerykańskim nie można pozbawiać praw czy ulg podatkowych żadnych instytucji tylko dlatego, że ich poglądy na temat małżeństwa przeczą poglądom rządu.
Projekt ustawy złożono pierwotnie w roku 2015, ale wówczas nie zyskał w amerykańskim Senacie aprobaty, nie wychodząc poza prace komisji. Ze złożonej teraz ponownie wersji usunięto paragrafy obejmujące ochroną prawną między innymi urzędników administracji federalnej oraz przedsiębiorstw giełdowych.
Źródła: kath.net, catholicnewsagency.com
Pach
Za: PoloniaChristiana – pch24.pl (2018-03-23)
KOMENTARZ BIBUŁY: Tytuł (“Biskupi USA…”) jest mylący, bowiem daje wrażenie, że to amerykańscy biskup en masse sprzeciwiają się dewiacji homoseksualnej i naciskowi na uznanie nowotworu tzw. małżeństw homoseksualnych. A wcale tak nie jest, bo chodzi tylko o dwóch biskupów i jeśli znajdzie się jeszcze kilku odważnych to będzie to malutki procent z 428 biskupów amerykańskich. A większość z nich – zdecydowana większość – to potulne osobniki bojące się publicznie stanąć w obronie Kościoła i niezmiennej Jego Nauki, woląc spokojne życie w swoich pałacykach i unikanie medialnego zaangażowania. A gdy przyjdzie konieczność, np. podczas jakiejś uroczystości, wygłaszają wygładzone i sloganowe kazania ściągnięte internetu.