Assange i przecieki sekretów USA
- Szczegóły
- Kategoria: Warto przeczytać
- Odsłony: 6159
Iwo Cyprian Pogonowski
Julian Assange, Australijczyk z pochodzenia, ma lat 39 i wychowany był w tradycji ruchów antywojennych. Jako inicjator WikiLeaks – ruchu przecieków sekretów państwowych USA, został niedawno aresztowany w W. Brytanii. Mimo tego ochotnicy tego ruchu nadal publikują tajne dokumenty służb USA, podczas gdy autor książki pt. „Konieczne Sekrety, Media i Praworządność” („Necessary Secrets, the Media, and the Rule of Law”) Gabriel Schoenfield, twierdzi w The Wall Street Journal z 9 grudnia 2010, że w celu zasądzenia go na rozprawie sądowej musi być udowodnione, że człowiek ten działał wywrotowo w ramach ruchu „WikiLeaks”, co z punktu widzenia służb USA wydaje się oczywiste, na wypadek wydania go w ręce amerykańskiego wymiaru sprawiedliwość i sporządzania przeciwko niemu aktu oskarżenia.
W praktyce wiadomo, że działacze w podobnych sytuacjach, takich w jakiej znajduje się Assange, zwykle ubezpieczają się za pomocą groźby natychmiastowego opublikowania przez wielu ich zwolenników jednocześnie specjalnie niepożądanych sekretów służb państwowych USA i innych państw NATO. Amerykańskie prawo z 1917 roku tzw. „Espionage Act” czyli „Prawo Przeciwko Szpiegostwu” zalicza „przekazywanie informacji związanych z bezpieczeństwem USA osobom nieupoważnionym” do działalności szpiegowskiej.
Assange pogwałcił przepisy amerykańskie, natomiast nie wiadomo, co się dzieje w tak zwanej „szarej strefie”, w której dygnitarze rozważają sprawę „mniejszych szkód”, a mianowicie czy warto odstraszać innych działaczy ruchu „WikiLeaks” losem zgotowanym przez nich temu człowiekowi, czy raczej zapobiegać ogłoszeniu przez tychże działaczy kompromitujących danych takich jak oficjalne stosowanie tortur nieraz kończących się śmiercią bezprawnie aresztowanego człowieka przez służby USA, np. przy pomocy tłumaczy izraelskich z angielskiego na arabski, doświadczonych w stosowaniu tortur wobec Palestyńczyków.
Tomasz Matynia - Co prowadzi do Jaruzelskiego?
- Szczegóły
- Kategoria: Pamięć Walka i Męczeństwo
- Odsłony: 9778
Wśród manifestantów przeważają ludzie młodzi. Ludzie którzy nie pamiętają czasów stanu wojennego. Można zastanawiać się nad ich prawem do tak ostrych reakcji przeciwko komunistycznemu dyktatorowi. Młodość jednak charakteryzuje się swego rodzaju umiłowaniem wolności. Zdecydowanego przejawu buntu wobec zachowań, które wolność ograniczają. Również przestrzeń polityczna jest przez młodzież uznawana za sferę ich wolności. To podejście jest słuszne. A Jaruzelski jest przykładem człowieka, który z dnia na dzień poczynił zamach na tą, już mocno wtedy ograniczoną, wolność. Dziś przeciwko temu manifestuje się na Ikara 5.
Trzeba mieć w pamięci wydarzenia z roku `81 i postarać się wejść w skórę ludzi, którzy wprowadzenie stanu wojennego przeżyli. Dzisiejsi manifestanci właśnie w tę skórę się ubierają. Mają świadomość sytuacji, która spotkała Polaków 30 lat temu. Mają świadomość, że cierpieli tacy ludzie jak my, ludzie młodzi.
Stan wojenny odebrał to, co w młodym życiu jest swego rodzaju paliwem. Odbierał nadzieję. Któż z nas nie wierzy w lepszą przyszłość, któż z nas po karnawale związanym z czasem „Solidarności” nie patrzyłby z nadzieją na kolejne lata życia. Jaruzelski te szanse ukradł, zabrał je jednym rozkazem w celu zachowania pełnej władzy. Dziś młodzi manifestują, żeby przestrzec tych, którzy być może mieliby zakusy zamachu na wolność i nadzieje. Manifestują także, żeby wyrazić swój sprzeciw wobec relatywizacji tych wydarzeń.
Czytaj więcej: Tomasz Matynia - Co prowadzi do Jaruzelskiego?
Lekcja trupa czyli po co komu historia (jeszcze 13 grudnia)
- Szczegóły
- Kategoria: Naród
- Odsłony: 2683
Pytanie tytułowe z pozoru wydaje się głupie. Piszę wszak do ludzi myślących, czytających (skoro jakoś sobie radzą z przebrnięciem przez moje wypłody z tym u nich nie najgorzej) którzy gdzieś tam pewnie i nie raz słyszeli, że historia to nauczycielka życia. To prawda… Lekcja dość ciekawa bo nawet nie wymagająca tego, by ją w jakikolwiek sposób tłumaczyć. Oczywiście nie jest tak, że każdy ją w lot zrozumie gdy dzieje się jeszcze jako teraźniejszość. Ale prędzej czy później ta jej dydaktyka sama się ujawni w postaci czegoś, co przewrotnie można nazwać tak baśniowo morałem. O tyle jednak innym od tego wymyślanego przez bajkopisarzy że pokazanym tak bardziej poglądowo. Na naszej skórze i naszym życiu.
Tekst ten zainspirował wolna Irlandia komentarzem, który zacytuję wyjaśniając, że dyskutował on z moim (emocjonalnym pewnie) stwierdzeniem, że trzeba naszym wnukom jeszcze przykazać, żeby nawet kościom Jaruzelskiego nie dali spokoju pamiętając. Napisał:
„a potem gdy okaże się że nasze wnuki mądrzejsze niż my tu i teraz dojdą do wniosku że byle patałachem przejmować się nie honor i czasu mu poświęcać Więc walcem po jego mogile przejadą lub każą przenieść-zakopać na ziemi zza której głowy wychylić nie winien”*
A ja się z tym nie zgodziłem. Nie zgodziłem się przede wszystkim z tego powodu, że całkiem inaczej pojmuję sens wracania co roku do tego co stało się 13 grudnia 1981 roku i po nim. To nawiązanie do historii wcale nie jest lekcją dla Wojciecha Jaruzelskiego. Ze swoich życiowych lekcji wyniósł on takie nauki i wnioski iż bez wątpienia w kwestii wrażliwości wobec ofiar jest bez dwóch zdań niewyuczalny. Nie jest ono też rytuałem adresowanym do tych wszystkich, którzy przez stan wojenny czy też komunizm w ogóle ucierpieli. Tak się składa, że oni wyedukowani są wyjątkowo gruntownie. I ani ja ani pewnie większość gardłujących na ten temat co roku nic już im ani nie musimy ani nie jesteśmy w stanie uświadomić. Nie im więc służyć ma nasze coroczne wypisywanie wciąż aktualnego tematu lekcji. Ani też tym nam współczesnym, którzy jakoś nie wzięli sobie do serca lekcji poprzednich i swym nieuctwem nie rokują już żadnych nadziei.
Czytaj więcej: Lekcja trupa czyli po co komu historia (jeszcze 13 grudnia)
Rachunku!!!
- Szczegóły
- Kategoria: Państwo
- Odsłony: 2813
Od trzech lat czekamy na obiecane cuda w gospodarce, a gdy się one wreszcie dzieją, media, zamiast trąbić o tym na pierwszych stronach, jakby ich nie dostrzegały. Tak sobie myślę, siedząc w pociągu, i - jak to w pociągu - czytając gazety uważniej niż zwykle, bo co lepszego do roboty. Tu czy tam zakreślę jakąś informację, z której - gdyby to ode mnie zależało - powinno się zrobić tytuł, a co najmniej ją wytłuścić czy wziąć w ramkę. A tymczasem to, co najważniejsze, co, rzekłbym, cudowne właśnie, przemyka gdzieś po kątach szpalt.
A przecież cud jest oczywisty: mamy najwyższy wzrost gospodarczy w Europie! W ostatnim mierzonym kwartale: 4,2 proc. To już nie zielona wyspa, ale zgoła zielony pagórek. Nawet najwięksi optymiści tyle nie przewidywali.
Czy to jest ten cud? Nie, nie całkiem. Cudem jest to, że mamy według statystyk taki wielki wzrost, a wpływy do budżetu nie rosną. Normalnie przekłada się jedno na drugie według prostego wzoru. A nam się nie przekłada. Narzędzia bankowe wykazują gospodarcze wzmożenie, a urzędy skarbowe nijak nie mogą wpaść na jego ślad.
Niedawno pewien przedsiębiorca wyliczył mi na skrawku papieru, dlaczego po podwyżce VAT o jeden procent będzie z tego tytułu płacił przez rok mniej niż dotąd. Mówiąc najkrócej, podwyżka generuje koszty, które płatnik odpisuje od podstawy opodatkowania. Ale urzędnicy, znający gospodarcze realia z wydruków, nie porachowali tego i nie wzięli w swych strategiach pod uwagę.
Nie twierdzę, że tu akurat jest wyjaśnienie wspomnianego cudu. Rozwiązania szukałbym też w degeneracji aparatu skarbowego. Od dwudziestu lat urząd skarbowy, jak każdy urząd w Polsce, jest przede wszystkim łupem dla polityków. Służy do tego, żeby zatrudniać tam szwagrów, kolesiów, nałożnice, pociotków i tak dalej. Ostatnie kryterium, jakie jest przy zatrudnieniu brane pod uwagę, to takie, czy dana osoba ma o tej robocie pojęcie. Łupić uczciwych obywateli każdy głupi potrafi, a ścigać tych, którzy naprawdę mają możliwości na podatkach zakombinować, urząd i tak nawet nie próbuje.
SIEDEM CUDÓW GIERKA a SIEDEM CUDÓW TUSKA
- Szczegóły
- Kategoria: Państwo
- Odsłony: 4334
1. nie było bezrobocia
2. mimo że nie było bezrobocia, nikt nic nie robił.
3. mimo że nikt nic nie robił, plan wykonywano w 150 procentach.
4. mimo że plan wykonywano w 150 procentach, nigdzie niczego nie było.
5. mimo że nigdzie niczego nie było, każdy wszystko miał.
6. mimo że każdy wszystko miał, wszyscy wszystko kradli.
7. mimo że wszyscy wszystko kradli, to co kradli, zawsze było.
1. jest bezrobocie.
2. mimo że jest bezrobocie, wszyscy pracują.
3. mimo że wszyscy pracują, plan nie jest wykonywany nawet w 10 procentach.
4. mimo że plan nie jest wykonywany nawet w 10 procentach, wszędzie wszystko jest.
5. mimo że wszędzie wszystko jest, nie wszyscy wszystko mają.
6. mimo że nie wszyscy wszystko mają, kradną głównie ci, co mają wszystko.
7. mimo że kradną głównie ci co mają wszystko, nie udaje się nikogo złapać i niczego odzyskać
Strona 899 z 1055
- PILNE! Zaczęły się naloty ABW na niezależne wydawnictwa. Konfiskują nakłady książek. 451° Fahrenheita.
- Niezwyciężona. Marzenie o polskiej armii. Geopolityka.
- Apel do Rodziców małych dzieci! – wygłoszony przez dr. Roberta Malone i podpisany przez 15 tysięcy lekarzy, naukowców
- Przesłanie Arcybiskupa Viganò na Boże Narodzenie
- Boże Narodzenie - Teraz nadeszła dla was godzina powstania ze snu
- Ofiary szczepień
- Jak bronić się przed terrorem. Przykłady listów do pracodawcy nakazującego zaszczepienie się
- Sprawa najwyższej wagi
- Kościoły i kaplice w Polsce, w których Msza Święta Wszechczasów była, jest i będzie.
- Sensacyjny wywiad abpa Viganò o twórcach i celach pandemii!
- BlackRock – najpotężniejszy koncern, którego prawie nikt nie zna
- Bestia znaczy swoich za zgodą Watykanu?
RadioMaryja.pl
05 listopad 2024
Katolicki Głos w Twoim domu- Pikieta funkcjonariuszy i pracowników służby więziennej w Warszawie
- 230. rocznica Rzezi Pragi
- Hiszpański rząd ogłasza pomoc o wartości 10,6 mld euro dla ofiar powodzi
- Serwis informacyjny, godz. 14.00
- Wojna na Ukrainie
- Prof. Krzysztof Ruchniewicz został dyrektorem Instytutu Solidarności i Męstwa im. Witolda Pileckiego – historyk wcześniej postulował wycenienie wartości mienia niemieckiego przejętego przez Polskę po II wojnie światowej
- Serwis informacyjny, godz. 13.00
- We Włocławku odbędzie się otwarcie wystawy „Błogosławiony ks. Jerzy Popiełuszko. Kapelan i patron Solidarności”
- Donald Tusk zlikwidował Instytut Pokolenia, więc jego byli pracownicy powołali do życia Fundację Instytut Pokolenia
- Kaplica Pamięci
- Ks. Tomasz Sztajerwald został mianowany biskupem pomocniczym diecezji warszawsko-praskiej
- Informacje Dnia 05.11.2024 [12.00]
Historia
Myśl Narodowa
WSP
"Myśli nowoczesnego Polaka"
"Kościół, Naród i Państwo"
„Mamy sytuację dzisiejszą. Herezja i apostazja jest faktem. Nie widzi tego chyba tylko ten, kto nie ma pojęcia o tym, co to jest i jaką jest wiara katolicka”.
"Eksperci od bezpieczeństwa przewidują, że jeszcze kilka tysięcy obywateli Unii europejskiej padnie ofiarami przemocy i terroru ze strony migrantów, zanim fala, która powoli się podnosi we wszystkich krajach Unii europejskiej, zmyje tych wszystkich cynicznych polityków, którzy wciąż stoją murem za szaloną kanclerzycą Merkel."
- monsieurb
Chrześcijaństwo cierpi prześladowania !
Chrześcijanie stanowią około 30% mieszkańców Ziemi. Spośród około 1,8 mld wyznawców tej religii około 200 milionów jest prześladowanych, a corocznie ginie za wiarę blisko 90 tysięcy.. (w roku 2012 przyp.red.)
"Lecz przed tym wszystkim podniosą na was ręce i będą was prześladować."
- Ewangelia wg św. Łukasza
Komentarze należą do osób które je zamieściły. Nie bierzemy odpowiedzialności za ich treść. Odpowiedzialność za zawartość zewnętrznych połączeń z siecią www spoczywa na osobach lub instytucjach, które oddały je do publicznej elektronicznej dyspozycji.
„Jedna jest Polska jak Bóg jeden w niebie,
Wszystkie me siły jej składam w ofierze
Na całe życie, które wziąłem z Ciebie
Cały do Ciebie, Ojczyzno, należę...”.
- Jan Lechoń
Nie mam swoich dzieci, ale walczę o Polskę dla Twoich!
„Jeśli wolność słowa w ogóle coś oznacza, to oznacza prawo do mówienia ludziom tego, czego nie chcą słyszeć” – George Orwell
"Neoliberalny kapitalizm to gwóźdź do trumny narodu – ludzie wycieńczeni walką o przetrwanie, związanie końca z końcem, stracą z pola widzenia dobro innych Polaków – i całego narodu. To droga do zniewolenia i klęski."
- „Polska Myśl Narodowa”
„Solon twierdzi, że kiedy państwo jest podzielone na dwa przeciwne obozy, to obywatel, nie chcący należeć do żadnego, winien być karany jako zdrajca narodu. Mogło to być prawdą za czasów Solona, kiedy nieomylny zakon z Nieba nie był jeszcze dany. Dziś jednak, kiedy kraj dzieli się na dwa stronnictwa, z których każde stoi pod fałszywym sztandarem, obowiązkiem prawego obywatela, który poznał prawdę absolutną, jest zatknąć trzecią chorągiew i nawoływać obydwa obozy, by się pod nią zjednoczyły, a zaniechawszy bezpłodnych waśni, wspólnie zabrały się do zbudowania narodowego gmachu na niezłomnym fundamencie wiekuistej Prawdy”.
- Zygmunt Krasiński (z „Pamiętników” Zygmunta Szczęsnego Felińskiego s. 275)
(...) „Nie jest możliwe, by ci, którzy naruszyli doktrynę Kościoła w odniesieniu do rozwodów, homoseksualizmu i aborcji, mogli być powitani w Kościele bez głębokiego nawrócenia. To nie jest nauka akademicka. To słowo Boże” – przypomniał duchowny. – Nie możemy być jak partie polityczne i zmieniać nasz program jedynie w celu uzyskania dobrej opinii i głosów wyborców. Nie jesteśmy kandydatami na prezydenta – ks. kard. Gerhard Ludwig Müller