Tytuł odnosi się do tegorocznej wielkiej powodzi w Polsce i zawiera słuszne spostrzeżenia. Wały są, bowiem tylko jednym z elementów hydrologicznej inżynierii zabezpieczających przed powodziami. Tytuł zaczerpnąłem z „Dziennika” z 28-30.05.2010, str. A20. Jego zauważalny ironiczny podtekst dotyczący bieżącej polityki, a ostatnio, toczącej się wyborczej kampanii prezydenckiej, doskonale określa głównych bohaterów. Postanowiłem, więc użyć go jako tytuł mojego tekstu. Dodałem tylko cudzysłów do rzeczownika: wały.
Tym tekstem pragnę przyjść z pomocą wyborcom przeżywającym bolesne rozterki, którego z gigantów „polskiej” polityki uczynić prezydentem RP, Bronisława K. z PO, czy Jarosława K. z PiS? Tym zaś, którzy już wcześniej zdecydowali się w nadchodzących wyborach oddać swój głos na jednego z nich pragnę uzmysłowić, że i jedni i drudzy nie uczynią najmniejszego błędu. Zarówno Bronisław K., jak i Jarosław K. to kandydaci – giganci równoważni dla polskiej polityki, tzn., że ich polityczne działania, a także działania ich partii, prowadzą do identycznych rezultatów politycznych.
PO jest partią, której zasadniczy trzon stanowią byli członkowie Unii Wolności (UW). UW powstała z połączenia Unii Demokratycznej (UD) i Kongresu Liberalno–Demokratycznego (KLD). KLD, macierzysta organizacja premiera D. Tuska, funkcjonowała w Polsce za niemieckie pieniądze. Niech tylko nikomu przez myśl nie przejdzie posądzenie o łapownictwo, czy o polityczną korupcję – a fe, takie świństwo jest absolutnie wykluczone, tzn. takiego słownictwa już się nie używa w publicznych dysputach. Dziś możemy mówić wyłącznie o eleganckim i legalnym sponsorowaniu. Żydo-media w Polsce i miejscowe głupki krocząc w awangardzie nowoczesności wprowadzają do języka polskiego angielski termin światowych finansistów: „sponsoring” - brzmi światowo i nowocześnie.
Żydowska UW, a wcześniej UD ,były opłacane – o przepraszam, były sponsorowane przez przedstawiciela świata otwartego, obywatelskiego, przez niejakiego G. Sorosa, którego polityczne horyzonty wykraczają daleko poza obszar obozu UE. G. Soros jest światowym finansistą i filantropem oraz genialnym globalnym wizjonerem, a przy okazji tylko Żydem.
Działalność formacji premiera – „słoneczka z Kaszub” – D. Tuska (oraz większości poprzednich formacji rządzących) była i jest skupiona na demontażu politycznym i ekonomicznym Państwa Polskiego na rzecz interesów UE – Niemcy. To stąd aktualne ocieplanie stosunków z Rosją, bo służy to polityce UE – Niemcy. Wystarczy rzut oka na mapę głównych szlaków komunikacyjnych i handlowych Europy i wszystko staje się oczywiste. To także, stąd determinacja rządzących w likwidowaniu wszelkiej polskiej własności, np. polskich stoczni, bo ograniczały dochody stoczni niemieckich, czy teraz uśmiercanie polskich kolei.
Zgłoszona przez Bronisława K. z PO kandydatura niejakiego Marka B. na prezesa NBP mieści się w tej samej polityce. Marek B. to przecież doświadczony polityk i wybitny ekonomista. No, bo któżby inny mógł uczestniczyć w fantastycznym przedsięwzięciu europejskim sprzedaży polskiego PZU firmie Eureko z Holandii – sprzedaży PZU za pieniądze PZU? Takim geniuszem mógł wykazać się tylko ktoś naprawdę wybitny. Zatem możemy być pewni, że niejaki Marek B. jako szef NBP dołoży wszelkich starań na rzecz likwidacji polskiego złotego i przystąpienia Polski do strefy €. Kto za to zapłaci? A jakie to ma znaczenie, skoro polski wyborca nie może i nawet nie potrafi zadać takiego pytania?
Partia PiS i jej kandydat na prezydenta realizują w Polsce interesy USA – Izrael. To w realizacji tych właśnie interesów należy doszukiwać się „obrony” przez PiS polskiej złotówki. Wejście Polski, państwa prawie 40-milionowego, a więc o odpowiadającym temu potencjale finansowym – co nie jest i nie będzie udziałem Polaków – do strefy € wzmacnia tę strefę względem $ USA, który jako światowa waluta walczy o swoje przetrwanie. To wcześniejsze rządy PiS doprowadziły do oddania polskich służb specjalnych na usługi Mosadu i CIA, a gospodarkę prywatyzowali skuteczniej niż PO, choć w żydo-mediach zawsze zwalczali wyprzedaż polskiego majątku.
Ten rząd, rząd PiS, walczył o instalację w Polsce tarczy antyrakietowej wymierzonej w Iran. W medialnym języku żydo-mediów pisze się Iran, a czyta Rosja.
Ten rząd realizował politykę, której celem było umożliwienie przejęcia kontroli przez USA nad transportem surowców energetycznych z Rosji do UE itd. PiS posunął się nawet do tego, że L. Kaczyński, prezydent RP z PiS podpisując traktat lizboński przehandlował suwerenność Państwa Polskiego, w zamian za reelekcję, czyli w zamian za umożliwienie realizacji w Polsce polityki USA – Izrael, polityki osaczania Rosji.
Rydzykowe media i nie tylko one chcą wmówić Polakom, że katastrofa pod Smoleńskiem to robota Rosjan. Ci, którzy próbują im uwierzyć niech odpowiedzą sobie na proste pytanie, czy usunięcie L. Kaczyńskiego likwiduje antyrosyjską politykę USA realizowaną z polskiego obszaru?
Żydo-polityka, syjonistyczna polityka światowej finansjery są brutalne i cyniczne. Czy szachowa zasada, stracić piona, ale wygrać partię nie mogła mieć tu zastosowania? Przecież jak na dłoni widać, że śmierć L. Kaczyńskiego przysporzyła PiS sympatii płynącej ze współczucia, a ta przekłada się na zwiększenie poparcia u wyborców. To jest cyniczne rozumowanie, ale i żydo-polityka w Polsce (i na świecie) jest o wiele bardziej cyniczna.
Konsekwencją polityki PiS, polityki pro USA – Izrael, wymierzonej w interesy Niemcy – UE oraz Rosji może być zwiększenie wysiłków zarówno Niemiec (i UE) oraz Rosji w celu ograniczenia lub wyeliminowania zagrożeń, które stwarza Polska, jako przyczółek do realizacji interesów USA – Izrael.
Zatem stwierdzenie zawarte w tytule, że „wały” nas nie uratują jest jak najbardziej prawidłowe.
Kto nienawidzi Polski i życzy jej źle, albo jest politycznym ignorantem, będzie głosował na jednego z owych gigantów „polityki”.
Szanowni Wyborcy, komu powierzycie urząd prezydenta RP?
Czy opowiecie się za tym, żeby nasi Rodacy ze Wschodu, którzy chcą odwiedzić swój kraj rodzinny, do czego mają niezbywalne prawo jako Polacy, musieli ubiegać się o tzw. Kartę Polaka, a Żydzi z Izraela, nie znający nawet języka polskiego, uzyskiwali polskie obywatelstwo bez najmniejszych problemów?
Taką politykę wobec Polaków prowadziły i prowadzą rządy PiS i PO i ich kandydaci na urząd prezydenta RP.
Czy opowiecie się za tym, żeby Polska była nadal rozkradana i niszczona, a Polacy zmuszani do szukania pracy poza jej granicami i żeby bieda w Polsce stawała się dziedziczna?
Czy dacie przyzwolenie na niszczenie i rozbijanie polskich środowisk poza naszymi granicami?
Czy dacie przyzwolenie na dalsze rządy bandzie antyPolaków, na narzucanie nam antykatolickich, antyludzkich wzorców w kulturze, w gospodarce, w polityce?
W pierwszej turze wyborów oddam swój głos na Polaka, na Andrzeja Leppera, którego antypolska banda polityków z ich mafijnym sądownictwem systematycznie zniesławiała, a sfingowane procesy miały go wyeliminować z polityki, ponieważ nie należał do antypolskiej okrągłostołowej bandy.
Dokonanie takiego wyboru nakazuje mi obowiązek Polaka, katolika, obowiązek racjonalnego myślenia o suwerennej Polsce.
Dariusz Kosiur
Za: http://wiernipolsce.streemo.pl/Community/43156,Blog_Wpis,Waly_nas_nie_uratuja.html