Komentarz polityczny
Kiełkujące odrodzenie
- Szczegóły
- Kategoria: Komentarz polityczny
- Odsłony: 2462
Gigantyczne tłumy, które przyszły przed Pałac Prezydencki, to dowód, że Polacy chcą poznać prawdę o śmierci swojego prezydenta i 95 innych Polaków ważnych dla naszego kraju. Oni chcą również pamiętać o tych ludziach i chcą pamiętać o tej tragedii. Ich nie przekonała propaganda, mówiąca, że katastrofą należycie zajmują się Rosjanie, a jej upamiętnieniem należy się zająć, jak PiS przestanie się tego domagać. Nie wszystko da się złożyć w ofierze na ołtarzu politycznej wojny z partią Kaczyńskiego. I coraz więcej Polaków zaczyna to dostrzegać.
Ci, którzy przyszli na Krakowskie Przedmieście, stanowią zaczyn społeczeństwa obywatelskiego. Przyszli oni pod Pałac nie naganiani przez nikogo. Nikt jak za PRLu nie kazał im chodzić na Krakowskie i manifestować. Oni przyszli tam z poczucia obywatelskiej powinności. I to jest ogromną wartością i nadzieją dla Polski. Przywiązanie do tradycji, prawdy w życiu publicznym i ojczyzny staje się coraz powszechniejsze. Świadczą o tym m.in. powoływane od katastrofy smoleńskiej stowarzyszenia i organizacje, których członkowie chcą walczyć o pamięć o ofiarach, prawdę o Smoleńsku czy po prostu działać na rzecz ojczyzny.
Obchody rocznicy 10 kwietnia pokazały, że obecne władze są coraz bardziej wyalienowane ze społeczeństwa. Podczas gdy Polacy byli na Krakowskim Przedmieściu, składali kwiaty i znicze przed Pałacem Prezydenckim, władze zorganizowały obchody na Powązkach. Wyglądało to sztucznie, wyglądało jakby politycy rządzący krajem nie umieli wyczuć oczekiwań społecznych. Jednak zapewne oni je wyczuwają. Są świadomi, że godne upamiętnienie wymaga rzetelnego śledztwa i kultywowania pamięci o ofiarach Smoleńska. Oni to wiedzą, więc tym głośniej mówią, że pomnik jest nie potrzebny, a śledztwo przebiega sprawnie. Chcą choć siebie przekonać. Wątpliwe jednak, by zdołali…
Obchody rocznicy pokazały jeszcze jedno – sztuczność protestów, jakie latem 2010 roku organizowane były przed Pałacem Prezydenckim. Młodzi ludzie manipulowani przez media i polityków przychodzili wtedy tłumnie, by walczyć z krzyżem stojącym na Krakowskim Przedmieściu, by walczyć z pamięcią o ofiarach tragedii narodowej. Gdzie są dziś, dlaczego nie przyszli przed Pałac? Nikt im nie kazał. Władza uznała bowiem, że katastrofa smoleńsku już nikogo nie interesuje, nie jest dla Polaków ważna. I dlatego po „młodych, wykształconych, z dużych miast” nie sięgnęła. A oni sami z siebie nie zmobilizowali się. Bowiem sprzeciw wobec prawdy nie jest interesujący, nie może jednoczyć, on musi być inspirowany. A władza zbagatelizowała sprawę, uznała, że Polaków już Smoleńsk nie interesuje. Na szczęście jednak rodacy tych, którzy zginęli pod Smoleńskiem, stanęli na wysokości zadania. Pokazali, że im zależy na Polsce i jest ich coraz więcej…
- Stanisław Żaryn
Za: http://fronda.pl/stasiekzaryn/blog/kielkujace_odrodzenie
RadioMaryja.pl
07 listopad 2024
Katolicki Głos w Twoim domu- Pierwsze oświadczenie Kamali po przegranych wyborach
- Rozpad niemieckiej koalicji rządzącej
- Izrael: parlament przyjął ustawę pozwalającą deportować rodziny terrorystów
- Pozytywna reakcja giełdy po zwycięstwie Donalda Trumpa
- Donald Tusk wypiera się swoich słów o kontaktach Donalda Trumpa z rosyjską agenturą
- Olaf Scholz nie pojedzie na szczyt klimatyczny w Baku z powodu rozpadu koalicji rządowej
- Białoruś: w obwodzie grodzieńskim zatrzymano co najmniej 50 osób
- Polska 2050-TD złożyła projekt ustawy dot. obowiązku badania myśliwych
- D. Tarczyński o insynuacjach D. Tuska dot. agenturalnych powiązań D. Trumpa z Rosją: Mogę tylko potwierdzić – nie mówiłem tego nigdy publicznie – że Donald Trump otrzymał te materiały i jest świadomy tego, co mówi się o nim w Polsce
- P. Uściński: Mam nadzieję, że jeszcze nie wszyscy posłowie koalicji rządzącej podjęli decyzję, że będą głosowali za dekryminalizacją aborcji
- Niepewna przyszłość flagowego projektu Orlenu – Olefiny III
- Producenci nawozów domagają się interwencji rządu w związku z postępującą ekspansją rosyjskich i białoruskich nawozów na rynku unijnym – chcą wprowadzenia 30-procentowych ceł na nawozy z Rosji i Białorusi