Polskie Radio poinformowało, że z dnia na dzień rośnie liczba osób, które chcą, aby 3 luty br. był „dniem bez Smoleńska”, czyli żeby w tym dniu w ogóle nie informowano o wszystkich sprawach związanych z katastrofą. Na Facebooku poparło tę akcję ponad 100 tys. osób. Organizatorzy akcji napisali, że ich celem bynajmniej nie było obrażanie kogokolwiek, ani zmniejszanie rozmiaru tej tragedii, ale wytchnienie i pokazanie, że w Polsce normalni, przeciętni ludzie choć przez jeden dzień chcą żyć bez medialnych awantur i ciągłej żałoby.
Zawsze twierdziłem i nadal twierdzę, że jeśli chce się skompromitować jakąś sprawę, tudzież ideę, to należy dać to PiSowi do realizacji. Oni w krótkim czasie bardzo skutecznie skompromitują taką kwestię. Jest tak również w przypadku katastrofy smoleńskiej. Tyle kłamstw, przeinaczeń i manipulacji jakie podały media popierające PiS: „Gazeta Polska”, „Nasz Dziennik”, Radio Maryja, to przeszło nie tylko rozmiary żenady, ale i groteski.
Akcją „dzień bez Smoleńska” zaniepokoili się politycy PiS węsząc w tym spisek Janusza Palikota. Nie wiem kto stoi za tą akcją, ale uważam ją za słuszną i popieram ją. Nie dlatego, że nie chcę wyjaśnienia przyczyn katastrofy smoleńskiej- wręcz przeciwnie, jestem jak najbardziej ciekaw, ale merytorycznego, profesjonalnego raportu, a nie taniej sensacji a’la Macierewicz, „Gazeta Polska”, „Nasz Dziennik” i spółka.
Mam dosyć ciągłych awantur i cyrków w każdy 10 dzień kolejnego miesiąca, a tacy szarlatani jak Macierewicz, którzy „dociekają prawdy” mieli swoją szansę, gdy rządził PiS. Mieli władzę absolutną. Dlaczego więc nie uporządkowali spraw w polskim lotnictwie wojskowym? Teraz wielce pouczają i rozliczają. Rozliczenie niech najpierw zaczną od siebie hipokryci. Dlatego akcję „dzień bez Smoleńska” uważam za słuszną bez względu na to kto ją organizował.
Napisałem w czasie przeszłym, bo organizatorzy wycofali się z tej akcji, podając informację, że nie chcą być użyci do doraźnych celów politycznych, a ich akcja już została wykorzystana do doraźnej walki politycznej. Wycofali się, a więc to jest najlepszy dowód na to, że nie jest to żadna PijaRowa akcja którejś ze sił politycznych. Po prostu zwykli zjadacze chleba postanowili powiedzieć: basta! Widząc co się dzieje, i jak partie polityczne już próbują wykorzystać ich inicjatywę do swoich celów wycofali się. Zacnie i godnie. Szkoda tylko, że zdrowy rozsądek schodzi do podziemia, a chocholi taniec i szaleństwo POPiSu będzie trwało nadal.
PS. Polecam wpis na blogu Krusejdera (w linkach „Moje ulubione blogi”) zatytułowany „Pochwała nieudolności- komentarz do tekstu Wojciecha Wencla”. Artykuł jest swoistą analizą ocierającego się o herezję tekstu, który ukazał się na łamach „Naszego Dziennika”. Tym bardziej ciekawa jest analiza Krusejdera, że pisana z pozycji tradycjonalisty katolickiego i konserwatysty politycznego. Polecam!
(L)eon
Za: http://leon1916.blog.onet.pl/
Redakcja wsercupolska.org nie zawsze zgadza się z wieloma poglądami i tezami, ale publikujemy teksty, które uważamy za ważne lub ciekawe.