17.04.2011 roku minęły cztery lata od zamknięcia procesu beatyfikacyjnego Służebnicy Bożej Rozalii Celakówny na szczeblu diecezjalnym.
Niestety żadne „media” o tym nie informowały.
Dlaczego?
Może poniższy wyciąg z „Wyznań przeżyć wewnętrznych” pozwoli odpowiedzieć na to pytanie.
Wyciąg tekstu - Rozalia Celakówna „Wyznania z przeżyć wewnętrznych”
Wydawnictwo WAM Kraków 2007
Str. 291-293
[ 387]J.M.J.
Obecny stan mej duszy jest różny . Od chwili wybuchu wojny przygniata mnie jakiś ciężar. Odczuwam ustawiczny ból, już nie tyle ze względu na wojnę, która jest zasłużoną karą za nasze grzechy i nieprawości, jak raczej wskutek tego, ze ludzie mimo wszystko obrażają Pana Boga w okropny sposób. Ta straszna zdrada Ojczyzny ze strony władz – jakżeż boli! I tu nam trzeba płakać krwawymi łzami, by przebłagać Pana Boga za swoje grzechy o grzechy całej naszej Polski, i całego świata . Będąc przekonaną o tej okropnej prawdzie, że tak się stanie, że Pan Bóg, Ten Najlepszy Ojciec, musi ukarać krnąbrne i nieposłuszne dzieci, mimo wszystko żal mi jest dusz tych zaślepieńców, którzy lecą na zatracenie, nie myśląc wcale o nawróceniu się.
Przez dwa lata często Pan Jezus wspominał, ze Jego Najświętsze Boskie Serce nie może znieść tych strasznych grzechów i zbrodni. Te Jego pełne smutku i boleści słowa: Moje dziecko, tak strasznie mnie ranią i napełniają boleścią grzechy nieczyste, nienawiść i inne, więc mnie pocieszajcie, wynagradzajcie za tych grzeszników.
Nie wiem, czy może się znaleźć choćby jedna dusza kochająca Pana Jezusa, która by z nim nie cierpiała. O Jezu, my Cię z moim ojcem bardzo przepraszamy [388]i pocieszać pragniemy jak dzieci Twoje Boskie Serce, tak bardzo bolejące z powodu grzechów i zbrodni ludzkich. Wojna ta jest straszną karą Bożą za grzechy. Sprowadziła i nadal sprowadza, i czyni przerażające zniszczenie. Już dalej nie mogę znieść tej obrazy i zniewag, jakie mi zadają grzechy nieczyste. Jeżeli Polska nie odrodzi się duchowo, nie porzuci swych grzechów, to zginie, bo czyni mi straszną zniewagę. Ty dziecko, przynajmniej wynagradzaj mi i przepraszaj za te zniewagi. Ta skarga była często powtarzana: Jedynie całkowite odrodzenie duchowe i oddanie się pod panowanie mego Serca może uratować od całkowitej zagłady nie tylko Polskę, ale i inne narody.
Ile przypomnę sobie tę największą skargę pana Jezusa, kiedy mi się przedstawił w postaci Ecce Homo, Jego przeogromną boleść, jakiej doznawał z powodu rozpusty, tyle razy chciałabym płakać krwawymi łzami.
Przedstawiając Panu Jezusowi te straszne rzeczy, które dopełniają dzieła zniszczenia, ustawicznie brzmi w mej duszy głos: To jeszcze za mało. Czy nie wiesz, jakie były i jeszcze są grzechy? Zło musi być doszczętnie zniszczone. Na takim podłożu nic dobrego nie może wyrosnąć, wszystkie grzechy i zbrodnie muszą być zmyte krwią. Najwięcej zawiniły przed Bogiem władze ich zły przykład, lecz to mało tak powiedzieć –[389] ich zwierzęce życie sprowadziło na cały kraj i naród tak straszne nieszczęście. Dlaczego nasz Episkopat tak tolerował te rzeczy? Dlaczego nasi Biskupi i Kapłani milczeli? Nie znalazł się ani jeden taki Piotr Skarga, który by Prezydentowi naszej Rzeczypospolitej wytknął jego występki, i w ogóle całemu Rządowi, bo tam od pierwszego do ostatniego – prawie wszyscy tacy byli do ostatniej chwili. Pan Jezus z większym wstrętem odwracał się od byłego Rządu Polskiego niż od Heroda, bo tam popełniano straszne, przerażające grzechy nieczyste.
Warszawa to gorsze Miasto niż Sodoma.
O Boże, dlaczego te wszystkie sprawy stają przed moimi oczyma w całej grozie i ohydzie? Jeżeli te grzechy tak przerażająco obrzydliwe stworzeniu, jakież dopiero one są w Twoich oczach, o mój Boże?
Cóż bym dała i co uczyniła, byś ty, o mój Jezu, nie musiał widzieć tych sprośności. Co chcesz, to czyń, o mój Najsłodszy Panie, ze mną, by ulżyć Tobie w cierpieniu!
Na czerwono - podkreślenie moje - M.Z.
Życiorys Rozalii Celakównyny: http://www.rozalia.krakow.pl/rc/