Fundacja Pro - Prawo do Życia ostro skrytykowała postawę mediów, które prześcigały się w podawaniu informacji o masakrze w Newton, a kompletnie przemilczały ujawnione przez Radę Ministrów informacje, z których wynika, że w 2011 roku w Polsce zabito 669 dzieci.
Kilka dni przed masakrą w Newtown Rada Ministrów podała, że w Polsce w roku 2011 zabito 669 dzieci. Z informacji Rady Ministrów dowiedzieliśmy się, że w ub. roku w państwowych szpitalach w wyniku aborcji zabito w Polsce 669 dzieci.
- Dla mediów nie była to informacja ważna. Zastanówmy się dlaczego. Czy dlatego, że te dzieci były znacznie mniejsze (dziecko w wieku 24 tygodni od poczęcia waży ok. 1 kg)? A może dlatego, że dzieci polskie uśmiercane są po cichu, przy pomocy narzędzi chirurgicznych? Czy różnica wynika z tego, że dzieci w Polsce zabijane są przez lekarzy, a w Newtown mordował szaleniec? Polskie dzieci były zabijane za zgodą rodziców, a amerykańskie wbrew ich woli. Czy zabijanie dzieci przez lekarzy to mniejszy skandal, niż zabijanie przez szaleńców? – czytamy w przesłanym do naszej redakcji oświadczeniu fundacji Pro - Prawo do Życia.
Przedstawiciele fundacji zwracają także uwagę na słowa wypowiedziane przez Matkę Teresę z Kalkuty w 1979 roku, gdy odbierała ona Pokojową Nagrodę Nobla.
- Największym zagrożeniem dla pokoju jest aborcja. Jeśli matka może zabić swoje dziecko, cóż powstrzyma ciebie i mnie, żebyśmy nie pozabijali się nawzajem? - mówiła wówczas święta z Kalkuty.
