Ocena użytkowników: 5 / 5

Gwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywna
 
– Radku, kocham cię! – wyznał szczerze Bronisław Komorowski po ogłoszeniu wyników prezydenckich prawyborów w Platformie Obywatelskiej. Jak twierdzą propagandyści PO,  w głosowaniu  wzięło udział mniej więcej tylu członków Platformy, ilu jest członków Ligi Islamskiej budujących pierwszy meczet w Warszawie.
Niespodziewane wyznanie pana Bronka było bodaj największym wydarzeniem mitingu wyborczego PO. Szkoda, że pan Radek nie odpłacił się podobnym wyznaniem prawdy o swoich uczuciach panu Bronkowi, ale wśród gości była ponoć jego żona.
     Platforma Obywatelska ma moc ustanawiania w Polsce własnego porządku. To nic, że kampanii wyborczej nie można prowadzić poza czasem wyborczym, Platforma robi co chce, bo ma poparcie społeczne i nawet Ferdynand Rymarz nie ma odwagi zabrać głosu.
     W akcji „wszyscy liberałowie czytają bajki Polakom” brali też udział ludzie mediów. Jak podaje „Rzeczpospolita”, studio wyborcze Platformy Obywatelskiej, z którym łączono się podczas ogłaszania wyników prawyborów, znajdowało się w budynku ITI przy ul. Wiertniczej w Warszawie. Tam jest siedziba TVN24. Wirtualne studio, mapy, wyniki sondaży – takie efekty specjalne wymagały profesjonalnego sprzętu, który posiada TVN. To jest kolejny cios w aspirujące wciąż do niezależności dziennikarstwo w Polsce.
     Mam nadzieję, że nad służebnością TVN wobec PO zapłaczą jej sprawcy. Oto okazało się, że dzień przed ogłoszeniem wyników prawyborów, frekwencja wynosiła… 30 proc. W ciągu doby, wynik się podkręcił o prawie 20 proc! Kierownictwo TVN powinno pomyśleć, że pomimo długotrwałego telewizyjnego wysiłku, nie poderwano do lotu nawet członków PO. Poderwała się tylko żona pana Radka.
     Anne Applebaum ogłosiła następnego dnia po prawyborach, że „chociaż jej małżonek był w sondażach najbardziej popularnym politykiem w Polsce”, to wygrał pan Bronek; pojawiły się bowiem na temat pana Radka „liczne materiały” przedstawiające go w negatywnym świetle, „stało się OK wymyślać najśmieszniejsze historie o nim i o mnie i zamieszczać je w gazetach”… W tym momencie z niejednych rąk wypadła filiżanka z gorącą kawą.
     Właścicielom TVN i PO rosło ciśnienie z każdym kolejnym słowem czytanym w przetłumaczonym z angielskiego artykule pani Anne. Każdy czekał na typową w takich sytuacjach „czołową stłuczkę”, że to niby typowy u Polaków „antysikoryzm”... A tu ulga, żona ministra pisze, że „absolutnie się nie skarży” na kampanię przeciw mężowi i nie żałuje, iż nie zostanie Pierwszą Damą Rzeczpospolitej.

Nie oglądałem relacji z prawyborów, znam tylko niektóre relacje, także z TVN a więc nie wiem, na ile rzetelne. Zapewne spędziłbym czas prze telewizorem, gdyby powiedzmy starli się na antenie senator Skorupa z ministrem Drzewieckim; rozmowa w PO-PiS-ie o wartościach dobrze robi każdej stacji telewizyjnej. I jest jeszcze oszczędność na kosztach.

Mirosław Orzechowski

Za: http://miroslaw-orzechowski.blog.onet.pl/