Tuskowi puszcza już wszystko?
- Tylko po co ten cyrk?
Jak ferajna podróżuje, donosi dzisiaj Rzepa:„Tuskobus” jeździ tylko na pokaz. Politycy PO podróżują samochodem lub samolotem [----] Jeśli ktoś myślał, że działacze PO naprawdę jeżdżą po Polsce „Tuskobusem”, grubo się pomylił. Politycy partii rządzącej dojeżdżają samochodami, a nawet samolotami.
Oczywiście - tuż przed miejscami spotkań gwiazdy PO przesiadają się w „platformowy” autobus.
W „Gazecie Wrocławskiej” czytamy:
Choć „Tuskobus” krążył po całym regionie, marszałek Sejmu Grzegorz Schetyna z miasta do miasta jeździł samochodem. Dopiero w ostatniej chwili, tuż przed postojem autobusu, przesiadał się na jego pokład.
- Żeby było szybciej - przekonywał nas lekko zmieszany. I wyliczał, że dzisiaj był w Ząbkowicach Śląskich, Nowej Rudzie, Świdnicy i Polanicy, gdzie oglądał inwestycje.
To nie jedyny przypadek. Jeszcze szybszy okazał się marszałek Senatu, Bogdan Borusewicz.
Do Wrocławia przyleciał samolotem. Później oczywiście też wsiadł do autobusu i dojechał nim przed klinikę hematologii i onkologii dziecięcej przy ul. Bujwida (tu zaparkował „Tuskobus”).
Doskonale rozumiemy polityków Platformy, że wybierają inne środki transportu. Przecież podróż drogami Cezarego Grabarczyka musi być wyjątkowo męcząca, szczególnie w autobusie. Tylko po co ten cyrk?
Jerzy Zerbe, 23 września, 2011 - 06:49 Re: Tuskowi puszcza już wszystko?
Za: http://dakowski.pl//index.php?option=com_content&task=view&id=4363&Itemid=138438434240