Ocena użytkowników: 5 / 5

Gwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywna
 
Sytuacja Stoczni Marynarki Wojennej w Gdyni z dnia na dzień staje się coraz bardziej dramatyczna. MON nie wywiązuje się z zobowiązań w projekcie korwety Gawron, nie zleca remontów swoich jednostek na poziomie pozwalającym utrzymać wojskową część stoczni.

    Sprawy nie poprawia również układ właścicielski, gdzie większościowym udziałowcem jest zależna od skarbu państwa cywilna Agencja Rozwoju Przemysłu.

   Już w ubiegłym miesiącu stoczniowcy z SMW protestowali z powodu nieotrzymania całości wynagrodzenia. Pojawiają się plany podziału stoczni przynajmniej na 3 spółki, w tym część wojskową i cywilne. Według stoczniowej „Solidarności” grozi to nawet likwidacją zakładu. Związkowcy obawiają się również zwolnień, które według różnych szacunków mogą objąć nawet 400 osób. Problemem jest też dostęp do tajemnic wojskowych oraz specyficzne licencje, których uzyskanie trwa nawet do kilku lat.

   Za główną przyczynę kłopotów SMW związkowcy uważają projekt nowoczesnej korwety Gawron, na którą przetarg stocznia wygrała w 2001 roku. Stocznia poniosła wtedy ogromne koszty pozyskania licencji, specjalistów i systemów niezbędnych przy tego typu jednostkach. Kontrakt miał objąć siedem jednostek, ale już rząd SLD Leszka Millera niespodziewanie się z tego wycofał, ograniczając zamówienie jedynie do budowy prototypu. Według niepotwierdzonych jeszcze informacji obecny rząd szuka możliwości całkowitej rezygnacji z tego przedsięwzięcia, co zdaniem związkowców będzie przysłowiowym „gwoździem do trumny”.

Napisał(a) za:Niezalezna.pl, NSZZ "Solidarność"   

Aspekt Polski
Za: http://www.aspektpolski.pl/index.php?option=com_content&task=view&id=2471&Itemid=138438434