Nowy zwierzchnik ormiański dla Europy Wschodniej
http://www.isakowicz.pl/index.php?page=news&kid=131&pkid=132&nid=2558
Grudniowy numer miesięcznika "Nowe Państwo" - doskonały wywiad z ks. prof. dr hab Józefem Wołczańskim z Papieskiego Uniwersytetu Jana Pawła II w Krakowie, który poddaje krytycznej ocenie postępowanie greckokatolikiego arcybiskupa Andrzeja Szeptyckiego ze Lwowa.
http://www.isakowicz.pl/index.php?page=news&kid=137&pkid=138&nid=2559
Protest red. Wojciecha Orłowskiego z Wołowa w sprawie gloryfikacji UPA w "Gazecie Wrocławskiej"
http://www.isakowicz.pl/index.php?page=news&kid=121&pkid=126&nid=2560
Juszczenko walczy ale bez żadnych szans...
Dla większości obywateli Ukrainy obecny prezydent Wiktor Juszczenko – to nie licząca się figura polityczna. Nikt oprócz samego Juszczenki nie odbiera poważnie swoją kandydaturę w wyborach prezydenckich 17 stycznia 2010 roku. Dlatego groteskowymi wyglądają liczne propozycji obecnego prezydenta, żeby siły demokratyczne i nacjonalistyczne zjednoczyły się naokoło niego – uważa wicedyrektor ukraińskiej Agencji Modelowania Sytuacji Oleksij Hołobućkyj. Dla wyborców Juszczenko – to gwarancją konserwacji obecnych układów w polityce i gospodarce. Juszczenko to szczepienie od radykalnych reform w państwie – stwierdza ekspert polityczny. Zdaniem Hołobućkoho Ukraińcy są bardzo zmęczeni nieodpowiedzialnością władzy i potrzebują przemian. Dlatego byłoby naiwnym oczekiwać, iż Juszczenko wyjdzie do drugiej tury wyborów prezydenckich. Tym bardziej oczekiwać, że obecny prezydent wygra zmagania wyborcze.
Tylko sztab wyborczy Juszczenki wpaja mu, że on wygra te wybory. I to nie jest śmieszne ale raczej smutne – obserwować jak władza może zmieniać człowieka – zaznacza Hoóbućkyj. Nikt nie zjednoczy się w kampanii wyborczej z Wiktorem Juszczenką, bo zjednoczenie z nim dla każdego kandydata oznaczałaby fiasko w zmaganiach wyborczych – konkluduje ekspert polityczny.
Propozycje zjednoczenia się naokoło Juszczenki odrzucił stanowczo skrajny kandydat nacjonalistów ukraińskich z opcji „Swoboda” Oleh Tiahnybok i lider Partii Frontu Zmian Arsenij Jaceniuk. Ostatni zaproponował Juszczence zjednoczyć się ale naokoło swojej kandydatury. Ale Juszczenko wciąż walczy mając ogromny potencjał finansowy ale bez żadnych szans wygrania wyborów.
Część obserwatorów politycznych w Kijowie uważa go za trupa politycznego i mają w tym rację ale sam Juszczenko jest dumny ze swojej polityki, która doprowadziła państwo ukraińskie prawie do bankructwa i skłócenia społeczeństwa z powodu gloryfikacji neonazistów spod znaku OUN-UPA.
Eugeniusz Tuzow-Lubański, Kijów
Zamiast Chrystusa – Bandera!
W zachodnich regionach Ukrainy greckokatolicka i prawosławna Cerkiew czynią wszystko, aby gloryfikować zbrodniarzy spod znaku OUN-UPA i ich krwawych atamanów. Stepan Bandera i Roman Szuchewycz wśród księży i dostojników, zwłaszcza Cerkwi greckokatolickiej są traktowani prawie jako najwięksi święci bez żadnej beatyfikacji tych zbrodniarzy przez Watykan.
W bereżańskim rejonie obwodu tarnopolskiego co tydzień odbywają się nabożeństwa w intencji kandydata na prezydenta Wiktora Juszczenki tylko za to, że ten wspiera zbrodniarzy OUN-UPA i gloryfikuje krwawych watażków nacjonalistów ukraińskich. Takie nabożeństwa bagatelizują niedawny apel Ogólnoukraińskiej Rady Kościołów, która prosi księży i wiernych wyznań chrześcijańskich, aby wstrzymali się od agitacji na rzecz kogokolwiek z kandydatów na prezydenta Ukrainy. Natomiast na Ukrainie Zachodniej księża powszechnie agitują za Juszczenkę, który ich zdaniem kroczy drogą Bohdana Chmielnickiego, Iwana Mazepy, Stepana Bandery i Romana Szuchewycza. Czyżby gloryfikacja neonazistów spod znaku OUN-UPA wśród księży zachodnioukraińskich jest ważniejsza od wiary Chrystusowej? Bo w rzeczywistości Lwowa, Tarnopola, Iwano-Frankowska i Równego faszystowski wirus Bandery jest ważniejszy od Chrystusa.
Eugeniusz Tuzow-Lubański, Kijów