Gwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywna
 
"Przyjrzyjmy się dzisiejszemu systemowi ekonomicznemu. Cała światowa gospodarka oparta jest na pieniądzu zadłużonym w prywatnych bankach. Ci co wdrapali się na wyżyny drabiny klasowej pokonując poszczególne szczeble za pomocą wysoko oprocentowanych pożyczek bankowych, dokładają wszelkich starań aby utrzymać swoją pozycję."

ŚWIECKIE ZGROMADZENIE RZYMSKO-KATOLICKIE

Kim są Pielgrzymi św. Michała zwani inaczej „Białymi Beretami”? To pytanie zapewne zadaje sobie każdy z was kiedy po raz pierwszy spotyka się z tą nazwą. Z pewnością opinie na ich temat są podzielone, wszystko zależy od tego po której stronie stoją wypowiadający się. Dla tych, którzy słowo „JA” stawiają na drugim miejscu, którzy wzrokiem sięgają poza granice własnej wygody i egoizmu, Pielgrzymi św. Michała są ziemiańskim oddziałem wojsk samego Michała Archanioła – odwiecznego zwycięzcy dobra nad złem. Natomiast dla tych, którzy sens istnienia ograniczają tylko do własnego dobrobytu wypracowanego wyzyskiem innych i przypieczętowanego zaprzedaniem się za cenę zapożyczonych pieniędzy, ”Białe Berety” są po prostu zwykłą sektą godzącą w ich, tak przecież strzeżone interesy.

Pielgrzymi św. Michała to przede wszystkim ludzie, z pozoru niczym nie różniący się ode mnie czy od ciebie drogi czytelniku. Piszę „z pozoru”, bo mimo, iż być może nawet nie zauważasz ich w mijającym cię na ulicy tłumie, są to jednak ludzie niezwykli, ludzie którzy całkowicie wyrzekli się samych siebie, aby poświęcić swoje życie dla walki o sprawiedliwość społeczną, walki mającej na celu dobro nas wszystkich.

„Białe Berety” są świeckim zgromadzeniem rzymsko-katolickim. Swoją pracę wspierają żarliwą modlitwą, gdyż dobrze wiedzą że: „Nadaremnie budowniczy budują, dopóki Pan nie zbuduje domu”. Ich serca całkowicie oddane Bogu nakazały im podjęcie pracy, która ma na celu ustanowienie ładu ekonomicznego na całym świecie, ładu, który by pozwolił rodzinom i każdemu z osobna na osiągnięcie tego bogactwa jakie Bóg dla nas stworzył. Czyż nasza nauka kościoła nie nakazuje nam zatroszczyć się o tych, którzy są głodni, spragnieni i nadzy? Czyż nie głosi że właśnie na tej podstawie będziemy sądzeni?

Przyjrzyjmy się dzisiejszemu systemowi ekonomicznemu. Cała światowa gospodarka oparta jest na pieniądzu zadłużonym w prywatnych bankach. Ci co wdrapali się na wyżyny drabiny klasowej pokonując poszczególne szczeble za pomocą wysoko oprocentowanych pożyczek bankowych, dokładają wszelkich starań aby utrzymać swoją pozycję. Wiąże się to z wyzyskiem tych, którzy są na niższych szczeblach, a co za tym idzie, ze znieczuleniem na ludzkie potrzeby, nieszczęścia i krzywdę. Jakie są tego konsekwencje? Dwie trzecie ludności na świecie żyje poniżej granicy ubóstwa, około dwóch miliardów aborcji dokonano z braku środków na wychowanie dziecka, szybko postępująca deprawacja dzieci i młodzieży, która to zdana jest na samowychowywanie się ponieważ oboje rodziców musi pracować całymi dniami, aby zapewnić standard życia dla rodziny. Któż za tym stoi? Przede wszystkim rządy prowadzące gospodarkę krajów opartą na systemie pieniądza zadłużającego, rządy tańczące w rytm muzyki jaką im zagrają światowi bankierzy i globaliści.

Kiedy istniejący system ekonomiczny jest powodem głodu, strajków, bezrobocia, depresji gospodarczej, a nawet wojen, wtedy naglącym obowiązkiem katolików jest walka o zmianę systemu na taki, który by zapewnił wszystkim bezpieczeństwo, dostatek i wolność. W przeciwnym razie bycie katolikiem byłoby pozbawione jakiegokolwiek sensu.

I właśnie to wezwanie do walki z istniejącym systemem ekonomicznym podjęli Pielgrzymi św. Michała, którzy za broń obrali sobie słowo głoszone w wydawanych przez nich czasopismach i broszurach. Ich zadaniem jest uświadomienie ludzi, aby wykształcić w nich poczucie odpowiedzialności do szerzenia prawdy i walki z niesprawiedliwością społeczną w obronie praw zarówno jednostki jak i rodziny, a wydawane przez nich czasopismo nie opowiada się za żadną partią polityczną ani grupą klasową, lecz poświęcone jest walce o poprawę bytu socjalnego z wykorzystaniem dobrobytu jaki dają nam surowce mineralne i nowoczesna produkcja.

Pielgrzymi św. Michała będąc katolikami prezentują filozofię ekonomiczną w całkowitej zgodzie z katolickimi zasadami. Co więcej, praca jaką wykonują i idee jakie głoszą znajdują swoje uznanie i poparcie wśród wielu księży, proboszczy a nawet biskupów. Na przestrzeni swojej wieloletniej działalności niejednokrotnie mieli okazję przekonać się o szczególnej opiece jaką Bóg otacza ich na obranej przez nich drodze, ale trzeba też dodać, że w pełni zasługują sobie na tą opiekę poprzez gorącą wiarę, gorliwą modlitwę, pokorę i całkowite posłuszeństwo naukom głoszonym przez kościół rzymsko-katolicki. W ich symbolu widnieją trzy motywy: białe tło reprezentujące czystość zamiarów, złota księga oznaczająca pracę edukacyjną i czerwony płomień  jako żarliwy ogień pracy apostolskiej. Symbol ten został w 1941 r. pobłogosławiony w kościele pod wezwaniem Chrystusa Króla za aprobatą Biskupa diecezji Sherbrooke w Quebeku, Philippe Desranleau.

W lipcu 1972 r., na prośbę Louisa Evena, głównego założyciela Pielgrzymów św. Michała, Wielebny Albert Sanschagrin, Biskup Diecezji św. Jacka (St. Hyacinthe), wyraził zgodę, aby w kaplicy domu zamieszkiwanego przez Pielgrzymów, nazwanego „Domem św. Michała”,  mogła być odprawiana Msza Święta, a także udzielił pozwolenia na przechowywanie tam Najświętszego Sakramentu. Od tamtej pory,  przynajmniej raz w tygodniu odprawiane są tam Msze Święte koncelebrowane przez Ojców Oblatów. W pozostałe dni Pielgrzymi uczęszczają na codzienną, poranną Mszę Świętą do pobliskiego kościoła,  który dziwnym zbiegiem okoliczności jest pod wezwaniem Świętego Michała Archanioła.

W 1975 r., dzięki ochotniczej pomocy wielu ludzi, obok „Domu św. Michała” stanął drugi dom nazwany „Domem Niepokalanej”. I tym razem Wielebny Biskup Sanschagrina przybył, aby osobiście poświęcić i pobłogosławić dom i jego kaplicę. Do domu tego przenieśli się wszyscy mężczyźni pozostawiając „Dom św. Michała” do wyłącznego zamieszkania przez kobiety. Oba domy są zawsze szeroko otwarte dla gości przybywających ze wszystkich stron świata, najwięcej jednak zwolenników „Białych Beretów” przyjeżdża na doroczny kongres. Wszyscy goście z wielkim respektem i szacunkiem stosują się do zasad jakie panują w tym, jedynym w swoim rodzaju, świeckim zakonie i nikogo nie dziwi fakt, że nawet małżeństwa na czas spoczynku udają się do oddzielnych domów; czystość serc i zamiarów jest przecież domeną tych jakże godnych szacunku ludzi. Nie da się opisać atmosfery jaka tam panuje.  I mimo iż z pozoru to miejsce niczym się nie wyróżnia, każdy kto tu przyjedzie może być pewien, że odczuje prawdziwą obecność Boga.

”Białe Berety” są bardzo dumni, że są katolikami i nie wstydzą się tego pokazać. Jedną z najpiękniejszych kultywowanych przez nich tradycji jest tak zwana „Procesja Różańcowa”. Co roku, na zakończenie Kongresu, setki Pielgrzymów przyodzianych w białe berety podążają ulicami Rougemont odmawiając tajemnice różańca. Na czele procesji, z wielką czcią, niesiona jest figura Najświętszej Maryi Panny. Procesja kończy się uroczystą Mszą Świętą odprawianą w lokalnym Kościele Świętego Michała Archanioła.

My, Pilgrzymi św. Michała, z miejscowości Rougemont Quebec, należymy do Diecezji św. Jacka podległej od 16 cwerwca 1998 roku czcigodnemu Biskupowi Francois Lapierre.

Bezgraniczna wiara, czynne i pobożne uczestniczenie we wszystkich praktykach religijnych głoszonych przez kościół rzymsko-katolicki, gorąca miłość do naszego Papieża Jana Pawła II, liczne błogosławieństwa udzielane nie tylko przez diecezjalnych biskupów, ale jak na przykład specjalne błogosławieństwo udzielone przez Papieża Jana Pawła II wpółzałożycielce Pani Gilberte Cote-Mercier w pięćdziesiątą rocznicę działalności apostolsko-edukacyjnej, świadczą jak zagorzałymi katolikami są Pielgrzymi św. Michała. Nie są sektą, co sugerują oszczercy mający nogi, ręce i języki związane przez finansistów oraz będący na ich usługach. Ci oszczercy ranią siebie i kraj przez powtarzanie tych niekończących się pogłosek, a jednocześnie tą drogą próbują zniszczyć jedyne i prawdziwe apostolstwo „Białych Beretów”, apostolstwo dla sprawiedliwości na świecie.

Więc zanim pochopnie wydasz złą opinię, zanim rzucisz w nich kamieniem „złego słowa”, pomyśl o tym, że Pielgrzymi pracują również dla ciebie, dla was kobiety, mężczyźni, młodzieży, dla wszystkich państw i narodów świata. Łatwo jest zaszyć się w cieniu własnej wygody spłacanej miesięcznymi ratami, łatwo jest cieszyć się karierą i sławą zbudowaną na oklaskach ślepych marionetek, ale jeżeli już wybrałeś tą drogę, miej przynajmniej szacunek dla tych, którzy domagają się sprawiedliwości w imię miłości bliźniego, sprawiedliwości pochodzącej od samego Boga.

Jolanta Niewada

Za: http://www.michaeljournal.org/BialeBerety.htm