Rok 1989:
Sposób na wywłaszczenie Polaków. Komuniści uchylili prawo lichwy z XIX wieku, ustalone na poziomie 12%, maksymalnie, i oddali do dyspozycji nowe prawo dewizowe z 15 marca 1989 r. Pozwoliło to na sprzeniewierzenie dochodu narodowego przez ludzi wtajemniczonych, a następnie na zniszczenie siły roboczej przez inflację, spowodowaną przez narzucenie polityki MFW i Banku Światowego.
Prywatne interesy „polskich” nierządów :
1. Rząd Mazowieckiego UW (twór powstały na bazie PZPR, sponsorowany przez KGB / FSB, wspierany przez Wielki Wschód oraz Opus Dei, koordynowany przez fundacje G.Sorosa) od 12.09.1989r. rządził 16 m-cy, Przygotował ustawę o restrukturyzacji i prywatyzacji.
2. Rząd Bieleckiego KLD (twór powstały na bazie PZPR, sponsorowany do dnia przekształcenia przez KGB/FSB) od 12.01.1991 rządził 11 m-cy i 11dni. Sprzedał 1208 zakładów.
3. Rząd Olszewskiego ROP (twór powstały na bazie PZPR) od 23.XII.1991 rządził 6 miesięcy i 18 dni Sprzedał 1 zakład. Zatrzymał prywatyzacje.
4. Rząd Suchockiej UD (twór powstały na bazie PZPR, spreparowany na potrzebę CIA.) od 11.07.1993 rządził 15 m-cy i 14 dni. Sprzedała obcym 21 zakładów.
5. Rząd Pawlaka PSL (twór powstały na bazie PZPR) od 26.X.1993r rządził 16 m-cy i 12 dni. Sprzedał obcym 2269 zakładów.
6. Rząd Oleksego SLD (twór powstały na bazie PZPR, finansowany przez KGB/FSB) od 7.03.1995r. rządził 14 miesięcy. Sprzedał 598 zakładów.
7. Rząd Cimoszewicza SLD (j.w) 7.II.96 rządził 20 m-cy,18 dni. Sprzedał 992 zakładów.
8. Rząd Buzka AWS (twór powstały na bazie PZPR, bezpośrednie finansowanie przez CIA.) od 31.X.1997 rządził 47 m-cy 19 dni. Sprzedał 1311 zakładów.
9. Rząd Milera SLD (twór powstały na bazie PZPR, finansowany przez KGB/FSB) od 19X.2001r. rządził 30 m-cy 15 dni. Sprzedał 548 zakładów.
10. Rząd Belki SLD (twór powstały na bazie PZPR, finansowany przez KGB/FSB) od 2.V.2004r. rządził 17 m-cy 29 dni. Sprzedał obcym 477 zakładów.
11. Rząd Marcinkiewicza PIS (twór powstały na bazie PZPR, finansowanie CIA, silny związek z B’n’B, Opus Dei i fundacjami G. Sorosa.) 31.X.05r rządził 8 m-cy 15 dni. Sprzedał 271 zakładów.
12. Rząd Kaczyńskiego PIS (twór powstały na bazie PZPR, finansowanie CIA, silny związek z B’n’B, Opus Dei i fundacjami G. Sorosa.) od 14.07.2006 rządził 15 m-cy 24 dni. Sprzedał 18 zakładów.
13. Rząd Tuska PO (twór powstały na bazie PZPR, sponsorowany przez KGB / FSB, wspierany przez Wielki Wschód oraz Opus Dei, koordynowany przez fundacje G.Sorosa) rządzi od 7.XI.2007r. Sprzedał 724 zakłady do 31.12.2010.
Państwo Polskie w roku 1990 było właścicielem około 8,5 tysiąca zakładów. W latach 1990-2010, według raportu Ministerstwa Skarbu Państwa, przekształceniami objęto 5 tys. 992 państwowe przedsiębiorstwa. Władza postkomunistyczna, zaczęła od uwłaszczenia siebie samej, w latach 1988 – 1989 powstało ok. 12 tys. spółek, które były zakładane na bazie państwowego majątku przez dyrektorów zakładów.
(Afera Walutowa : Na rok 1990 umowa rządowa przewidywała eksport maszyn do ZSRR za ogólną sumę 1,4 miliarda rubli po kursie preferencyjnym 2100 zł za 1 rubla, czyli z dotacją od państwa 1100 zł do każdego rubla. Oficjalny, maksymalny kurs handlowy wynosił 1000 zł za 1 rubla.
Firmy polskie, kierowane przez starą nomenklaturę, znacznie przekroczyły zawartą umowę (patrz książka Mariana Rajskiego „W rękawicach”), Doszły do 6,8 miliarda rubli „transferowych”, po arbitralnym kursie, narzuconym przez Moskwę, 1,56 dolara za l rubla. Sprzeniewierzenie wobec budżetu państwa wynosiło 10 miliardów 608 milionów dolarów!
10 -12 miliardów dolarów rocznie, niewykorzystanych okazji do zysku z powodu ułomnych reguł handlu z RWPG! Te sumy trafiły przecież do czyjejś kieszeni. Naród ma przecież prawo wiedzieć, komu to przyniosło zysk. Z 12 miliardów dolarów sprzeniewierzonych w 1990 r., nie mniej niż 9 miliardów zostało przejętych jako zysk bezpośredni przez ZSRR.
Pan Eysymont, były prezes GUS, potwierdził, że polskie firmy kupowały towary: komputery, wideo, telewizory, tkaniny luksusowe w Europie Zachodniej, w Korei Południowej, Tajlandii i w wielu innych krajach. Płaciły w dolarach, a sprzedawały bezpośrednio do ZSRR za ruble, aby odnieść „korzyści” wynikające z wyjątkowego kursu rubla. Najczęściej te produkty nawet nie przechodziły tranzytem przez Polskę.
A Bank Handlowy wymieniał rubla po 2100 zł, kiedy kurs oficjalny był 320-340 zł za rubla! W takim obłędnym systemie wystarczyło wystawiać fałszywe rachunki i jeden rubel rodził 6 rubli. Więcej : http://popisowyprzekret.hvs.pl/mason-na-wawelu-i-afery-pis…/)
Proceder ten odbywał się przy współudziale działaczy partyjnych, urzędników czy członków ich rodzin.
Wiele fortun ludzi, którzy są dziś na listach najbogatszych Polaków, wyrosło ze spółek nomenklaturowych. Często postkomunistyczne służby specjalne wysysały aktywa z państwowych firm poprzez firmy zagraniczne lub polonijne. Typowy przykładem takich działań było stworzenie TVN i Polsatu przez służby specjalne.
(Lata 1991-1993. Zyski przedsiębiorstw obniżyły się o 50-90%. Wskaźnik obowiązkowej składki ubezpieczeniowej (ZUS) płaconej przez przedsiębiorstwa osiągnął 48,5% płacy brutto.
Wskaźnik rentowności banków polskich, który osiągnął ok.73% w roku 1990, obniżył się do 31% w roku 1991, 25% w roku 1992 i do 21% w roku 1993.
Dziesiątki tysięcy Polaków naiwnych, ale w dobrej wierze, brało pożyczki lichwiarskie, wierząc, że uda im się zrealizować swoje przedsięwzięcia. Dzisiaj są zrujnowani lub wywłaszczeni… Niektórzy z nich popełnili samobójstwo. Tylko bankowcy i adwokaci zarobili…)
Pierwsze skrzypce przy wyprzedaży za bezcen majątku polskiego grał Leszek Balcerowicz, wicepremier i minister finansów w rządzie Tadeusza Mazowieckiego. Kolejnymi przodownikami wyprzedaży byli Jan Krzysztof Bielecki, Jerzy Buzek, wdrażający na gruncie polskim pomysły amerykańskiego spekulanta George’a Sorosa i ekonomisty Jeffreya Sachsa jak i Międzynarodowego Funduszu Walutowego czy Banku Światowego.
Balcerowicz naciskał na jak najszybszą prywatyzację, zaś osoby, które krytykowały wyprzedaż majątku, czy pokazywały oszustwa przy prywatyzacji, nazywał populistami i szkodnikami.
(Wedel : Prywatyzacja:
Polscy ministrowie koalicji komunistycznej i postsolidarnościowej, jak ich nazywa prof. Balcerek, zgodzili się, aby im podawano bzdurną logikę instytucji międzynarodowych z MFW i Bankiem Światowym na czele, która polega na „uzdrowieniu ekonomii polskiej poprzez przyśpieszoną prywatyzację”. Jest rzeczą jasną, że większość Polaków, którzy rzadko zarabiali ponad 30 dolarów miesięcznie w roku 1989, nie była w stanie odkupić majątku narodowego.
Polityka prywatyzacji skierowana była do kapitałów zagranicznych. Pewne dokumenty nie były nawet redagowane po polsku. W gruncie rzeczy chodziło o wyprzedaż, organizowaną na licytacji, w celu umożliwienia odkupienia krajowych sił produkcyjnych, najbardziej rentownych, przez kapitał międzynarodowy po niższych cenach.
Sprzedaż dóbr produkcyjnych Polski kupcom zagranicznym zawiera w sobie autentyczne sprzeniewierzenie bogactw narodowych, a więc nowych źródeł finansowych, dla finansowania międzynarodowej polityki ekonomicznej. Jest to prawdziwe samobójstwo.
Słabe rezultaty prywatyzacji powinny nam otworzyć oczy. Całość zachodnich inwestycji ledwo przekroczyła 4 miliardy dolarów.
Np. firma Wedel, której właścicielem było państwo zapłaciła 153 miliardy zł podatków w 1991 r., czyli ponad 15 milionów dolarów. Za radą Bank of Boston Ministerstwo Przekształceń Własnościowych zdecydowało sprywatyzować Wedla, wypuszczając 40% akcji dla Pepsico za drobną sumę 25 milionów dolarów. Trudno zrozumieć, dlaczego, skoro Nestle dawało 40 milionów dolarów, ale mniejsza o to: Pepsico otrzymało jako premię zwolnienie z płacenia podatków na 3 lata!!! To znaczy, że fiskus daje możliwość amortyzacji zdobyczy w ciągu 4 lat, utrzymując produkcję na poziomie 1991 r.)
Pierwszy minister przekształceń własnościowych Waldemar Kuczyński (UW) dość szybko odszedł, wraz z premierem Tadeuszem Mazowieckim (grudzień 1990), ale przygotował grunt dla Janusza Lewandowskiego (KLD, potem UW, teraz PO) – ministra w rządzie Jana Krzysztofa Bieleckiego (1991) i Hanny Suchockiej (1992-1993). Lewandowskiemu zarzucano wielokrotnie łamanie prawa przy przekształceniach własnościowych i zaniżanie wartości sprzedawanych zakładów.
W lipcu 1990 r. parlament przyjął ustawę o prywatyzacji przedsiębiorstw państwowych, otwierając drogę także sprzedaży majątku narodowego w zagraniczne ręce. Inwestorzy domagali się, aby przy procesie prywatyzacji pracowały firmy doradcze. W Polsce na początku nie było takich firm i wynajmowano zagraniczne, które kazały sobie słono płacić za usługi.
Zdarzało się też nieraz, że więcej zapłacono doradcy, niż uzyskano ze sprzedaży. Powodem tego była praktyka zaniżania wartości sprzedawanego przedsiębiorstwa. Urzędnicy zaniżali wartość gruntów lub całkowicie pomijali je przy wycenie.
Z kolei Elektrownia Połaniec, o mocy 1800 MW, została sprzedana przez ministra Emila Wąsacza z AWS, Belgom z Electrabela w dwóch transzach (2000-2003) za blisko 250 mln dolarów. Tymczasem na Zachodzie przyjmowano, że nabywca powinien zapłacić przynajmniej 1 mln dolarów za 1 MW mocy, czyli w przypadku Połańca powinno to być 1,8 mld dolarów (!).
W latach 90. Niemcy, Francuzi, Irlandczycy, Belgowie wykupili za kilkaset milionów złotych nasze cementownie, co stanowiło ułamek ich wartości.
Polskie huty nie stanowiły osobno większej wartości, więc przeprowadzono ich konsolidację (Huta Katowice, Sendzimira, Cedler i Florian). Szybko jednak PHS zostały sprzedane przez ministra Wiesława Kaczmarka (SLD) hinduskiemu koncernowi Mittal, który zapłacił za niego zaledwie 6 mln zł (dług PHS wynosił 3 mld, lecz został zredukowany wobec wierzycieli), przejmując 70 proc. rynku. Jednak w kolejnych latach Mittal dostał jednak aż 2,5 mld zł pomocy publicznej, więc w praktyce państwo polskie jeszcze zapłaciło inwestorowi za to, że przejął kontrolę nad hutami.
Wiesław Kaczmarek w 2002 r. sprzedał za 1,5 mld zł STOEN niemieckiemu RWE, co przez większość ekspertów zgodnie zostało uznane za cenę kilkakrotnie zaniżoną.
Niewiele brakowało, a za symboliczne pieniądze kontrolę nad polskim rynkiem cukru przejęliby za rządów Buzka, Niemcy i Francuzi. Tylko determinacji części posłów AWS, w tym posła Gabriela Janowskiego (oblegał sejm jak przysłowiowy Rejtan), zawdzięczamy powstanie Polskiego Cukru, który zdążył jeszcze zachować około 40 proc. rynku.
Już w 1998 r. prof. Andrzej Karpiński z PAN alarmował, że Polska straciła przemysł elektrotechniczny, bo nasze firmy zostały przez nowych właścicieli zlikwidowane.
(Afera Rublowa, Paliwowa, Celna, Papierosowa, Spirytusowa, ArtB, FOZZ :
Afera Rublowa 15 bilionów zł, import z NRD – Ruble wymienione w Polsce na bazie wymienialności wewnętrznej 14 bilionów zł, Afera paliwowa 2 biliony zł, Afera spirytusowa 10 bilionów zł, Afera papierosowa 15 bilionów zł, Afera składów celnych 3 biliony zł, Afera „ART-B” 6 bilionów zł, Afera FOZZ 10 bilionów zł …
Razem ponad 75 bilionów zł.!!!
Wszystkie te machlojki zrujnowały Skarb Państwa i nadziej milionów Polaków skazanych dzisiaj na nędzną wegetację. Te 75 bilionów zł, czyli 75 tysięcy miliardów zł, to była równowartość rocznego deficytu narodowego. Państwo już nie jest w stanie skutecznie interweniować.
Oszustwa celne, za które winę ponosi korupcja administracji, wynoszą prawdopodobnie jeszcze kilka kolejnych dziesiątek bilionów zł. Liberalizm jest odpowiedzialny za rozhulaną spekulację finansową i odpływ kapitału narodowego, jakiego nie było nigdy w całej historii Polski. Ciekawą sprawą jest to, że te pieniądze, które cichcem „wymknęły” się za granicę, tylko w części były czysto polskie, reszta pochodziła z pożyczek zaciągniętych od MFW, Banku Światowego lub innych źródeł. Efektem jest deficyt finansowy, którego Polacy nigdy nie będą w stanie zwrócić. Nie będą nawet w stanie utrzymać dóbr nabytych w okresie komunizmu.
Wydawało się, że w 1994 r. aktorzy życia politycznego mieli za cel zabezpieczenia wspólnego dobra, a nie obronę konsumpcji, która się stała instytucją. Sprzeniewierzenia osiągają ogromne rozmiary, a raporty NIK nie powodują żadnej reakcji autorytetów prawnych.
Francuski prokurator wyznał w listopadzie 1994 r., że otrzymuje wiele anonimowych listów, w których znajdują się dowody potwierdzające, że nie ma odpowiedniej liczby ludzi, aby ścigać sądownie „przestępców”… Wyjaśnił, on, że wyznacza sędziów tylko do spraw poniżej l miliona franków (4.4 biliona zł)!!! Sprawy dotyczące kwot poniżej 500 tys. franków są odkładane do szuflad.)
Także prywatyzacja sektora bankowego odbyła się za półdarmo. Zagraniczny sektor bankowy opanował około 80% rynku.
Natomiast w Niemczech, Francji czy Włoszech udział zagranicznych banków w rynku jest dość mały, wynosi co najwyżej około 10 procent. 6,5 mld zł, jakie Włosi z UniCredit zapłacili za Pekao SA, albo ponad 2 mld zł, które za BZ WBK zapłacili Irlandczycy z AIB były niewielkimi sumami, wartość tych banków była kilka razy wyższa.
Zaś 30% akcji PZU Eureko i BiG Bank Gdański zapłaciły ponad 3 mld zł, choć grupa była warta wtedy co najmniej 30-50 mld złotych. Minister Wąsacz wybrał wówczas inwestora bez zgody rządu, za co został zdymisjonowany.
W roku 1990 stopa bezrobocia w Polsce wynosiła 6,5%, a bez pracy było 1,1 mln Polaków. Rok później ten wskaźnik wzrósł do 12,2% (2,1 mln), a w 1994 – 16,4% (2,9 mln). W pierwszych latach prywatyzacji drastycznie spadł wskaźnik PKB – w 1994 r. był on niższy o kilkadziesiąt procent niż w 1989 roku.
W ostatnich latach, dużym skandalem okazała się prywatyzacja przemysłu stoczniowego. Rząd nie bronił stoczni polskich przed decyzjami Komisji Europejskiej o zwrocie pomocy publicznej, co skutkowało ich upadkiem.
http://archiwaipn.hvs.pl/jak-zablocki-na-mydle-czyli-polsk…/
Jednocześnie niemieckie stocznie dotowały poważnie swoje stocznie i nie zważały na UE. Zastanawiająca kwestią jest, że upadek polskich stoczni, które produkowały taniej niż niemieckie, a przy tym solidnie, przyczynił się do zniknięcia konkurencji dla niemieckich stoczni.
Zaś słowa ministra z rządu Tuska, tuż przed wyborami o tajemniczym inwestorze z Kataru, były tylko mydleniem oczu przy destrukcji przemysłu stoczniowego. Symbole „Solidarności”, jako zwycięstwa, jedności narodowej i oporu społecznego za Komuny i w III RP raz na zawsze zniszczono, zaś tysiące ludzi zostało bez pracy.
Zniknęło też możliwe zorganizowane ognisko oporu na Wybrzeżu. Wcześniej, za rządów premiera Buzka zniszczono przemysł na Śląsku, zamykając (i zamrażając) kopalnie i huty.
Wspomnienie prywatyzacji w oczach społeczeństwa, to afery i masowe złodziejstwo. Wyprzedaż polskiego majątku narodowego po 1989 r. przypominała celowe niszczenie dobra wspólnego, które mogło służyć ludziom, a przywiodło ich do bezrobocia i biedy. Z dnia na dzień tracili pracę i środki utrzymania rodzin, w zamian nie zapewniono im niczego oraz pozostawiono samym sobie, po tym jak wystąpili przeciw Komunie i głosowali za Solidarnością.
Mechanizm Rabunku :
1. W pierwszym banku o nazwie A pożyczasz sumę 100 milionów dolarów lub złotych. Ta pożyczka musi być jak najwyższa, bo im więcej pożyczasz, tym większe są zyski. Pretekst, aby otrzymać te pieniądze musisz uzyskać od kumpla, który akurat pracuje w tym banku np.: prywatyzacji firmy,lub restrukturyzacja innej firmy itd. Stopa procentowa jest naturalnie wysoka. Powiedzmy np., że wynosi ona 80%. Czyli po roku trzeba będzie zwrócić: 100+80 = 180 milionów.
2. W drugim Banku o nazwie B włóż do depozytu owe 100 milionów, które pożyczyłeś; otrzymujesz w danej skali procentowej o dwa punkty mniej od Twojej pożyczki. Po roku otrzymasz, więc 100+78= 178 mln.
Ale tutaj zaczyna się subtelna sztuka produkowania pieniędzy z niczego; ten mechanizm był opisany przez Bagsika i Gąsiorowskiego w książce pt.: Jak ukradliśmy księżyc.
W Banku B otrzymujesz akredytywę, która gwarantuje Ci wypłacalność tych 178 min w uzgodnionym terminie. Z tą akredytywą opuszczasz Polskę i przybywasz do jakiegoś przyjaznego kraju.
3. Banki zachodnie przyznają pożyczki ze wskaźnikiem od 8 do 12%. Z akredytywą w innym banku zachodnim o nazwie C otrzymujesz, więc pożyczkę ok. 170 milionów na 10% (wskaźnik 8-12%).
Po roku będziesz winien Bankowi C: 170+17 = 187 milionów.
4. Teraz praktykujesz „wstrząs powrotny” (bounce Back). Polega to na tym, że 170 milionów, które dostałeś w złotych, wkładasz do depozytu w banku polskim według poprzednio podanego wskaźnika 78%. Otrzymujesz, więc po roku: 170+78% od 170 to znaczy 302,6 miliona. W tym momencie podsumowujesz całość swoich operacji:
Do zwrotu:
180+187 = 367 milionów i dostaniesz: 178+302,6 = 480,6 milionów.
Zysk: 480,6-367= 113,6 miliona.
Za te zainwestowane 100 milionów otrzymałeś po roku 113,6 miliona bez podatku. Ten mechanizm dokładnie tak samo zastosowali Bagsik i Gąsiorowski, sprzeniewierzając 500 mln dolarów w ciągu dwóch lat!!!
Ten sam sposób zastosowano w skandalu związanym z FOZZ, na którego tropie znalazł się Falzman, zanim nie zginął w wypadku samochodowym. Faktem jest, że stopy oprocentowania zmieniły się w tym czasie, opadając w dół, powodując obniżenie zysku w tego rodzaju operacjach. Zysk z takiego przedsięwzięcia nie przekraczał już 100% a wynosił jedyne 50-70%!!!
Co pozwalało dokonać takiego monumentalnego oszustwa? Dwa wybory wykonane, przez Balcerowicza:
– wolna wymiana dolar – złoty, eliminując praktycznie wszelką różnicę wskaźników między oprocentowaniem, dolara a złotówki. Czy ten inteligentny Balcerowicz mógł zignorować puszkę Pandory, którą otwierał dokonując tych wyborów?
Odpowiedź brzmi -nie! Nie mógł zignorować, jeśli rzeczywiście był tak inteligentny, jak się to ogólnie twierdzi, albo mógłby to zignorować i tylko wtedy, kiedy byłby królem imbecyli.
Na poważnie można powiedzieć, że system Balcerowicza otwiera możliwość ułożenia reguł rabunku ekonomii polskiej z ucieczką kapitałów rzędu 25-30 miliardów dolarów w ciągu dwu lat!!!
Działalności Giełdy Papierów Wartościowych.
Browary Żywiec, sprywatyzowane po cenie zysków jednego roku, gdy ponad rok później ta firma była warta 20-krotność wartości zysku. Można by powiedzieć, że nie chodziło o prywatyzację, ale o system grabieży zorganizowany na szkodę państwa i narodu polskiego i to dla zysku obcych interesów i aferzystów z nomenklatury.
( Prywatyzacja” Polskich Zasobów Naturalnych, czyli kto czerpie zyski z rosyjskiego gazu, dezinformacji i sprzedaży polskich złóż :
W czasie, kiedy kolejne rządy szukają dywersyfikujących rozwiązań dostawy paliw, po cichu rozdawane są polskie zasoby ropy i gazu obcym firmom. Oficjalna wersja Głównego Geologa Kraju jest taka: „Przekazujemy zasoby w celu ich rozpoznania, nie posiadamy środków na ten cel i nowoczesnych technologii”.
Ale to kłamstwa…
Od dziesiątków lat, w tym także w ostatnim 20–leciu, manipulowano informacją geologiczną. Np. coroczne Bilanse Zasobów Kopalin (PIG) informują, że mamy jedynie 150 mld m3 gazu (na 10 lat eksploatacji) i 19,5 mln ton ropy (na 1,3 roku eksploatacji). Jak za dotknięciem różdżki czarodziejskiej, z chwilą przekazania zasobów w celu rozpoznania, od razu wiadomo, że pod Kutnem zasób gazu przekazany w 2007 roku FX Energy to ok. 500 mld m3, a gaz przekazany firmie Chevron w 2009 r. (obie firmy z USA) to ok. 1000 mld m3 (1 bln).
Zasoby te po prostu, były dawno, poprzez kilka tysięcy wierceń w latach 60 i 70 – tych XX wieku i inne (satelitarne) w latach następnych, rozpoznane, a informacje utajniono polskiemu społeczeństwu i przekazywano agenturze KGB.
Nie ujawnienie tych zasobów było i jest tym na rękę, którzy mają biznes na sprowadzaniu gazu z Rosji. Przekazano obecnie w obce ręce zasoby gazu w ilości ok. 1,5 bln m3 (na ok. 150 lat zapotrzebowania obecnego Polski) za ok. 1% wartości (opłaty koncesyjne za wydobycie – 5,63 PLN/1000 m3) ze stratą ok. 2000 mld PLN (cena gazu z Rosji to ponad 400 USD/1000 m3).
Zasoby te zostały dawno rozpoznane i firmy amerykańskie, o których mowa powyżej (w FX Energy jest były wiceprezes PGNiG), mają 100% pewności co do wielkości zasobów, czym się same chwalą na swoich stronach internetowych.
Manipulacja informacją przez Głównego Geologa Kraju, który wydał koncesje, polega na tym, koncesje wydaje (wydał obcym firmom ponad 30), jak twierdzi jedynie na rozpoznanie zasobów. Dają się na to nabierać wszyscy, nie znając prawa geologicznego i górniczego, które obecnie w Art. 12 stanowi, że: kto rozpoznał złoże… może żądać pierwszeństwa do jego eksploatacji przed innymi.
Oznacza to, że rozpoznanie jest jednoznaczne z prawem do eksploatacji. To samo w Art. 15 jest kontynuowane w projekcie nowego prawa g i g – druk sejmowy 1696. Projekt nowego prawa g i g zmierza do totalnego przejęcia wszelkich zasobów energetycznych (oraz pozostałych) przez organ koncesyjny podległy Głównemu Geologowi Kraju w jednym celu – przekazania tych zasobów w ręce prywatnych firm przetargowo lub bez przetargu.
Z pominięciem interesu państwa, samorządów i obywateli, czyli obecnych właściciel, których pozbawia się możliwości korzystania z własnych zasobów. Dodatkowo jeszcze w nowym prawie wymyślono możliwość bezwzględnego wywłaszczenia z nieruchomości wszystkich właścicieli obecnych przez tego, który uzyskał koncesję na rozpoznanie i/lub eksploatację. Np. FX Energy ma już tereny o pow. 8,5 tys. km2 terenów w Polsce, które może przejąć na min. 50 lat, wywłaszczając wszystkich, jeśli zobaczy w tym jakiś interes.
Nowe prawo g i g ma ułatwić także znakomicie przekazanie węgla brunatnego w obce ręce. Węgiel brunatny ma „iść” z prywatyzacją energetyki, co oznacza, że za oczekiwane 12 mld PLN (obecnie szacunki dochodzą do 25 mld PLN) z prywatyzacji sektora energetycznego utracimy zasoby o wartości setek mld PLN. Samorządy i organizacje społeczne eliminuje się skutecznie z procesu koncesyjnego, poprzez kolejne prawne ograniczenia ustawowe, celowe manipulacje prawem.
To wszystko staje się niewiarygodne poprzez swoją prostotę. Wydaje nam się, że nikt nie może zabrać nam naszych domów, działek, pól i lasów.
A jednak – wystarczy przeczytać choćby skrót projektu nowego prawa geologicznego i górniczego, żeby zrozumieć grozę sytuacji. Udało się, przy biernej postawie praktycznie wszystkich sił politycznych, zatrzymać listem otwartym do Prezydenta i Premiera, Marszałków Sejmu i Senatu (dostali wszyscy posłowie) spowolnić legislację tego prawa (ustawa miała wejść w życie 1 lipca 2009 r.).
Sejm uchwalił powołanie Nadzwyczajnej Podkomisji Sejmowej ds. druku 1696 – projekt nowego prawa geologicznego i górniczego, po bezskutecznej wielomiesięcznej dyskusji w podkomisji, samorządy i organizacje społeczne przestały w niej uczestniczyć decyzją Przewodniczącego i posłów PO.
Z uzyskiwanych informacji posiadamy wiedzę, że z wielu wniesionych poprawek niewiele poprawek wniosła Podkomisja do projektu rządowego (projekt Głównego Geologa Kraju), projekt wkrótce ma trafić do drugiego czytania. Podsumowując – zajmujemy się wszyscy duperelami, a tu kradną, zupełnie bezkarnie, wszystko, co dla nas najcenniejsze.
Zwłaszcza przyszłość. Mogliśmy być Norwegią czy Kuwejtem, a jesteśmy nędzarzem wycyckanym przez zgraję mafijnych „elit politycznych”. Może czas z tym skończyć, póki jeszcze coś zostało?
Może warto społeczeństwu ujawnić wszystkie bzdury o budowie dla nas bezpieczeństwa energetycznego, w ramach, którego pozbywamy się własnych paliw jako źródła dochodów, by kupować od innych za ciężkie pieniądze. Te bzdury o bezpieczeństwie energetycznym w ramach, czego pozbywamy się za grosze dochodowych spółek energetycznych wraz z zasobami.
Po co nam atom.?!
O potrzebie budowy elektrowni atomowych wtedy, kiedy zapotrzebowanie na energię stale spada, a wydano już pozwolenia na 12,5 tys. MW przyłączenia energii wiatrowej, (zostały do rozpatrzenia wnioski na 54 tys. MW), tj. na 1/3 zainstalowanej obecnie mocy wszystkich elektrowni. Wtedy, kiedy dostępne zasoby geotermiczne (skał i wód) mogą zapewnić moc energii elektrycznej na ok. 50 tys. MW. O konieczności realizacji projektu CCS – wychwytywania, sprężania i zatłaczania spalin ze spalania węgla brunatnego przez PGE (przygotowane do sprzedaży na giełdzie) w najcenniejsze geotermalne pokłady utworów solanek jurajskich w centralnej Polsce.
Co ma wspólnego gaz łupkowy i elektrownie atomowe : https://plus.google.com/+LigaŚwiata/posts/gxWCicYQgG2)
Sitwy :
Kukiz i Baronowie : https://archiwaipnpolska.wordpress.com/2017/01/14/kukiz-i-bezpartyjni-czerwoni-baronowie/
Opus Dei :
http://archiwaipn.hvs.pl/sikorski-wipler-waltz-buzek-inni-…/
Model działania :
https://archiwaipnpolska.wordpress.com/2017/01/13/protokoly-medrcow-syjonu-1896-r/
Liga Świata