Zazdroszczę Polakom ich władzy, oby tam tylko EU nie wtargnęła jak Sowieci do Pragi w ’68 rokuTaki tytuł możemy zobaczyć między innymi w niezależnym medium „vlasteneckenoviny.cz”. Czesi z nadzieją patrzą na nową władzę w Polsce. Przypomnijmy, że poprzedni rząd głosował za przyjęciem islamskich nachodźców wbrew demokratycznej woli Polaków i wbrew decyzji pozostałych członków Grupy Wyszehradzkiej. „Martin Schulz, to jest ten przewodniczący PE z Niemiec, który zachowuje się jak dozorca nazistowskiego obozu koncentracyjnego, albo tak jak ją ocenił Silvio Berlusconi, myli mu się UE z Wielkoniecmiecką Rzeszą.”
Autor tekstu, Martin Strnad, kontynuuje: „Schulz jakoś zapomina o tym, że Unia Europejska to nie jest federacja, a zwłaszcza że wschodnie kraje to nie są protektoraty tych zachodnich. Inaczej nie mógłby mówić takich bzdur, które adresuje do Polski i tamtejszego prezydenta oraz nowej władzy kraju – Prawa i Sprawiedliwości.
† † †
W Polsce miały miejsce demokratyczne i wolne wybory, Martin Schulz twierdzi jednak co innego: To, co się tam dzieje, ma charakter zamachu stanu i jest dramatyczne, powiedział w rozmowie z rozgłośnią stacji Deutschlandfunk przewodniczący PE, Martin Schulz. Wg. niego EU musi interweniować i zaprowadzić porządek.”
Dalej autor porównuje sytuację Polski do 1968 roku w Pradze: „Więcej na temat stanowiska EU nie trzeba dodawać. Wiosną 1968 r. w Pradze działo się coś podobnego (odejście od głównego nurtu przestrzeni sowieckiej) a z Moskwy do Pragi wybrzmiały podobne słowa. I tak Układ Warszawski wtargnął do Czechosłowacji. Co spotka Polaków w XXI wieku? Czy Bruksela wymusi w Polsce normalizację?”
Greg Peterski
źródło: http://www.vlasteneckenoviny.cz/?p=145949
Za: http://racja.info
