Czy masz jeszcze wątpliwości że ktoś tym steruje?
"To smutne, że głupcy są tak pewni siebie, a ludzie mądrzy tak pełni wątpliwości."
- Bertrand Russell
Ponad tysiąc migrantów opuściło w poniedziałek obóz w Idomeni w pobliżu północnej granicy Grecji; mają zamiar wyminąć ogrodzenie zamykające im drogę do Macedonii i dostać się do tego kraju alternatywną trasą – poinformowali świadkowie.
Według agencji Reutera ok. 2 tys. migrantów, którzy opuścili miasteczko namiotowe po greckiej stronie, ominęło ogrodzenie na granicy i przedostało się na terytorium Macedonii. Tam żołnierze umieścili część z nich w wojskowych pojazdach; nie sprecyzowano, dokąd mieli być przewiezieni.
Rzeczniczka macedońskiej policji oszacowała liczbę migrantów na „kilkuset”, czyli mniej niż podawali dziennikarze Reutera.
Wcześniej informowano, że co najmniej dwie grupy migrantów, szacowane na ponad 1000 osób, opuściły obóz w Idomeni, chcąc dostać się do Macedonii alternatywną trasą, omijając ogrodzenie z drutu kolczastego, które Macedonia wybudowała wzdłuż granicy, aby powstrzymać napływ migrantów.
W grupie migrantów są dzieci, część z nich idzie pieszo, niektóre są jeszcze w wózkach – relacjonowali dziennikarze.
Od kiedy Macedonia i inne kraje zablokowały dla migrantów tzw. bałkański szlak na północ Europy w miasteczku namiotowym Idomeni utknęło co najmniej 12 tys. ludzi.
Wcześniej macedońska policja podawała, że troje migrantów, dwóch mężczyzn i kobieta, utonęło w czasie przeprawy przez rzekę, wezbraną na skutek intensywnych opadów, w pobliżu granicy grecko-macedońskiej.
W środę bałkański szlak migracyjny został de facto zamknięty w związku z decyzją Słowenii o niewpuszczaniu migrantów do kraju. – Bałkańska trasa nielegalnej imigracji już nie istnieje – ogłosił premier Słowenii Miro Cerar. Jego rząd zamknął granice dla migrantów bez wiz i natychmiast podobne ograniczenia wprowadziły władze Chorwacji, Serbii i Macedonii. Rząd Austrii wyraził zadowolenie w związku ze słoweńską inicjatywą.
Grecja jest głównym krajem tranzytowym dla uchodźców i migrantów, którzy przedostają się z Turcji z zamiarem udania się do bogatych krajów UE szlakiem bałkańskim.
za interia.pl
Za: http://www.aspektpolski.com
Dodane - środa, 16.03.2016
Szok! Oto dowód na ewidentne sterowanie najazdem migrantów na Europę!
Ktoś ewidentnie steruje najazdem migrantów na Europę. Ulotki w języku arabskim jakie otrzymali migranci koczujący w Idomeni na przejściu granicznym między Grecją a Macedonią zawierały nie tylko mapkę, którędy przejść, aby obejść płot graniczny, ale również zapewniały, że rzeka jest „wyschnięta” a po macedońskiej stronie czekają autobusy, które zawiozą ich do Niemiec.
Ulotki sprowokowały wymarsz 1500-2000 migrantów, którzy sforsowali rzekę Suva i wdarli się do Macedonii. Co najmniej trzy osoby utonęły podczas przekraczania brodu na wezbranej rzece.
Ulotki ostrzegały też, że „ci co pozostaną w Grecji zostaną deportowani do Turcji”. Natomiast „ktokolwiek, kto przedostanie się do Europy środkowo-wschodniej, będzie mógł pozostać”. Instrukcja zalecała, by nie iść małymi grupkami tylko tłumnie, gdyż inaczej policja grecka zawróci wszystkich do Idomeni, lub wywiezie do obozów dla migrantów. Instrukcja kończyła się słowami „zniszcz, nie może dostać się w ręce policji lub dziennikarzy. Powodzenia.”
Ulotki podpisane były „Kommando Norbert Blüm”. Norbert Blüm jest politykiem niemieckiej partii Chrześciajńskich Demokratów Angeli Merkel. Swego czasu był ministrem zatrudnienia a kilka dni temu, na znak solidarności z migrantami, przyjechał do Idomeni i mimo poważnego wieku spędził noc biwakując pod gołym niebem. Blüm twierdzi, że ktoś posłużył się jego nazwiskiem.
Londyński Daily Telegraph, którego reporter jest w Idomeni donosi, że ulotki rozdawali wolontariusze różnych lewicowych organizacji humanitarnych, w tym wyglądający na Brytyjczyków. Akcja była dobrze zorganizowana. Wolontariusze w odblaskowych kamizelkach prowadzili ścieżkami, a tam gdzie był bród w poprzek rzeki umocowana była lina.
Władze greckie poinformowały, że policja usiłuje ustalić, kto kolportował ulotki, gdzie je wydrukowano i kto zorganizował wymarsz. Władze Macedonii ponad 1500 wyłapanych po swojej stronie migrantów odwiozły na przejście graniczne Idomeni i „przepchnęły” na grecką stronę.