Gwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywna
 
Wczoraj obejrzałem konferencję prasową Grzegorza Napieralskiego. Była ciekawa od początku do końca. Na wstępie bowiem szef SLD oburzał się, że jadąc przez miasto widział, co prawda, flagi polskie, ale bardzo mało flag unijnych, a przecież wczoraj – jak argumentował – było święto flagi. Ktoś musi wytłumaczyć panu Grzegorzowi, że to nie jest święto jakiejkolwiek flagi, ale właśnie flagi polskiej. Nie chodzi o to, by wywieszać na swoich domach flagi Madagaskaru, Burkina Faso czy UEFA, ale właśnie biało – czerwoną.
Następnie Napieralski powiedział, komu zawdzięczamy nasze członkostwo w UE. Jak się Państwo zapewne domyślacie, byli to tylko liderzy SLD – Cimoszewicz, Kwaśniewski, Miller, Belka. Aż dziw bierze, że nie wymienił Jaruzelskiego i Kiszczaka, bo to oni wszak rozpoczęli przed dwudziestu laty marsz ku demokracji, Europie i NATO.  Tak więc na naszych domach, teraz to dopiero zrozumiałem, obok flagi polskiej i unijnej, winniśmy wywieszać także sztandar SLD.

Ale najlepsze było na końcu – szef postkomunistów zapowiedział, że jak tylko zostanie wybrany prezydentem, to powoła Radę Unijną przy Prezydencie, i zaprosi tam wszystkich świętych – przedstawicieli wszystkich partii i związków wyznaniowych, byłych premierów (choć nie wszystkich wymienił), byłych prezydentów itd. Ujęło mnie to wielce. I pomyślałem sobie, że Grzegorz Napieralski to ma klawe życie – może obiecać, co mu tylko ślina na język przyniesie, bo wiadomo, że nie będzie prezydentem. O ile Jarosław Kaczyński i Bronisław Komorowski muszą uważać na to, co mówią, bo mają szanse na zwycięstwo i będzie się ich rozliczać z tych obietnic, o tyle pozostali kandydaci mogą pleść, co im tylko w duszy zagra. Obiecać każdemu po kieszonkowym akwarium, korcie tenisowym przy każdym gospodarstwie wiejskim, trwałej ondulacji na wszystkich chętnych, tipsach dla steranych pracą itp. I tylko zastanawiam się, dlaczego oni tego nie robią – czy to wrodzona skromność i osobista uczciwość, czy może po prostu brak wyobraźni i kreatywności? No bo co Państwo wolelibyście dostać od prezydenta Napieralskiego – Radę Unijną czy tipsy?

Marek Migalski 

Za: http://migalski.blog.onet.pl/