Ocena użytkowników: 4 / 5

Gwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka nieaktywna
 

Drżyj Aleksandrze Łukaszenko, „dyktatorze” i „satrapo”, bo przykładny liberalny demokrata Jarosław Kaczyński wysłał Adama Lipińskiego na Białoruś z listem do jednego z liderów opozycji Aleksandra Milinkiewicza. To koniec Twoich rządów...

A tak na poważnie, to po co lider PiS wtrąca się między wódkę a zakąskę? Mało dziadostwa narobił w Polsce? Co PiS chce zaoferować Białorusinom? Okrągły stół, a później złodziejskie prywatyzacje i likwidacje kolejnych gałęzi gospodarki? Przepychanki partyjne, państwo rozrywane przez partyjne kartele tak jak w Polsce? Poza tym Kaczyński już rządził mając władzę absolutną i pokazał co potrafi. No więc po co politycznie molestuje Białorusinów? Po co chce ich uszczęśliwiać na siłę wbrew nim?

Nie wiem co się dzieje w głowie Kaczyńskiego, ale coraz bardziej zastanawiam się czy aby ten jeden jedyny raz Janusz Palikot nie ma racji i nie należy go zbadać czy jest zdrowy psychicznie, bo wsparcie jakiego udziela białoruskiej opozycji po raz kolejny go ośmiesza. Już raz partia Kaczyńskiego niosła „żagiew demokracji” na Ukrainę podczas pomarańczowej awantury. Doskonale pamiętamy jak politycy PiS ganiali po kijowskim Majdanie z pomarańczowymi szalikami na szyi. I jak to się skończyło dla Ukraińców? Jeszcze większą biedą, permanentnymi awanturami w parlamencie, chaosem państwa i zwyczajnym złodziejstwem. Po „uszczęśliwieniu” Ukrainy liberalną demokracją teraz Kaczyński chce „uszczęśliwiać” Białorusinów.

No i rzecz najważniejsza: przecież to Kreml wydał totalną wojnę informacyjną Łukaszence i to media należące do Gazpromu emitowały reportaże przedstawiające prezydenta Białorusi w bardzo negatywnym świetle. Ten sam Kreml i ten sam Gazprom, który dla PiS jest wcieleniem zła. W swym mesjanistycznym zacietrzewieniu Kaczyński nie dostrzegł, że stanął z Kremlem w jednym szeregu.

Jeszcze byłem w stanie zrozumieć postępowanie PiS, gdy Amerykanie urządzali antyłukaszenkowską hucpę, bo on i jego nieżyjący brat, to posłuszni wykonawcy poleceń Waszyngtonu, ale po tym jak po objęciu rządów przez Obamę wycofali się z agresywnej polityki w naszej części kontynentu zupełnie nie rozumiem przesłanek postępowania Kaczyńskiego. Chyba, że chce pokazać mędrcom z Fundacji Batorego jaki on przykładny demokrata i jak bardzo chce, aby George Soros położył swe łapki na białoruskich firmach. Tak czy owak mamy taki oto widok: Kaczyński ramię w ramię z Putinem i Miedwiediewem przeciwko Łukaszence. Pycha! Po prostu miodzio!

W związku z tym nasuwają się trzy pytania. Pytanie pierwsze: jak wam w dziubkach „obrońcy krzyża” z Krakowskiego Przedmieścia „przed zakusami Moskwy i jego pachołków” dla których PiS to bastion obrony polskości? Jak się teraz czujecie, gdy wasz wódz stanął w jednym antyłukaszenkowskim szeregu z ludźmi z Kremla? Wszak teraz to nie UE i nie USA, ale właśnie Kreml jest najbardziej zainteresowany obaleniem Łukaszenki. Pytanie drugie: jaki interes ma Polska w tym, aby nieść demokrację na Białoruś? Nie lepiej wykorzystać fakt, że ten kraj bezpośrednio z nami sąsiaduje i handlować z nim, a nie pouczać i strofować prezydenta ich kraju co dobre, a co złe? Wszak powinniśmy pilnować naszego, polskiego podwórka. A tutaj kolorowo nie jest i będzie dużo gorzej o czym nawet wielbiciele PijaRu z rządu Donalda Tuska coraz śmielej przebąkują. Pytanie trzecie: czy w polskim interesie narodowym jest wspieranie opozycji na Białorusi dla partykularnych interesów Sorosa z jednej strony i Kremla z drugiej, czy jednak pozostawienie sytuacji politycznej na Białorusi samym Białorusinom i ułożenie sobie jak najlepszych stosunków dyplomatyczno- gospodarczych z naszym wschodnim sąsiadem?

Na koniec napiszę tylko tyle: po tym jak zakończył się pomarańczowy eksperyment na Ukrainie i po efektach rządów Jarosława Kaczyńskiego w Polsce niesienie kaganka liberalnej demokracji na Białoruś wbrew samym Białorusinom zakrawa na ponurą groteskę. Ujmując rzecz nie politycznie, ale tak zwyczajnie, po ludzku, to wygląda na to, że lider PiS po prostu wstydu nie ma. To już nawet nie jest śmieszne co on wyprawia. To jest żałosne.

Amator

Za: http://amator.blog.onet.pl/