Ocena użytkowników: 5 / 5

Gwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywna
 

Mamy ustrój demokratyczny, ponoć demokratyczny. Lecz czy Naród Polski takiej demokracji oczekiwał, czy oczekiwał takiej suwerenności / brukselskiej / ?. Przeżyliśmy jako społeczeństwo Polskie socjalizm demokratyczny, komunizm utopijny, PGR-y, Kołchozy i Sołchozy…Kto studiował w latach 70 ekonomię polityczna socjalizmu, kapitalizmu, wie, że ekonomia jest ekonomią i nie można jej rozdzielać. Przeżyliśmy centralizm demokratyczny za czasów PRL, gdzie o wszystkim decydowała „władza PZPR w Warszawie” z dyrektywami ze wschodu, z Kremla i jakże ten centralizm naród znienawidził, a dziś mamy UE i centralizm Parlamentu Europejskiego a dyrektywy wychodzą z krajów zachodnich… To nasi „wybrańcy narodu” ponoć wybrani w demokratycznych wyborach reprezentują interesy Polski i jej mieszkańców i wspólnie z innymi euro parlamentarzystami „ustalają” jakim krajom i jakim obywatelom Unii czego potrzeba i co się należy, co produkować- kwota mleczna, limity cukru, sprzedawać, handlować, jak gospodarzyć-limit połowów ryb, jak budować- autostrady i stadiony, dla kogo?, czy Polacy tak podróżują?, a nawet co i jak nazywać / nawet rak będzie rybą /. I znów, wiosną 2014 r będziemy mieli „powtórkę z rozrywki”- Wybory do Parlamentu Europejskiego, lecz czy to Wybory czy Parodia Wyborcza wedle Kodeksu Wyborczego. A kogóż społeczeństwo będzie miało zaproponowane do wybrania, kto układa listę kandydatów do Parlamentu, a jakie kwalifikacje mają osoby pretendujące do parlamentu, czy to będą, czy są fachowcy ?, w dziedzinie ekonomi, gospodarki, budownictwa, ect, czy „partyjni kolesie” wytypowani prze swych autokratycznych przywódców którzy jedynie mają receptę na uzdrawianie i uszczęśliwianie Narodu Polskiego. A oni, ci Wybrańcy Narodu złożą potem uroczyste ślubowania, zapewniając Naród, że: „będą przestrzegać wszelkich praw Rzeczypospolitej i wypełniać SŁUŻBĘ dla dobra Narodu UCZCIWIE I SUMIENNIE”. Dodajmy tutaj za sowitą opłatą. W rozdziale II Konstytucji RP określającym wolności, prawa i obowiązki człowieka i napisano:
art. 11. 1. „Rzeczpospolita Polska zapewnia wolność tworzenia i działania partii politycznych. Partie polityczne zrzeszają na zasadach dobrowolności i równości obywateli polskich w celu wpływania metodami demokratycznymi na kształtowanie polityki państwa. 2. Finansowanie partii politycznych jest jawne”.


Tu należy zadać pytanie, czy z tego zapisu wynika, że partie polityczne będą otrzymywały jakieś dochody od skarbu państwa?, Absolutnie NIE. „Finansowanie jest jawne” nie określa przez kogo? Na jakiej zasadzie partyjni kolesie sejmowi przyznali sobie prawo do otrzymywania dotacji, wyliczanych wg jakichś wyimaginowanych reguł w korelacji do uzyskanych miejsc poselskich przez daną partię? Nie ma tu mowy by cały Naród dopłacał do „zabaw” partii politycznych i polityków wszystkich partii.

 

Jest to wbrew równości wobec prawa i dyskryminacją Narodu. Czyżby tylko członkowie partii byli jedynie uprzywilejowani jako ponadnarodowi obywatele, a wybierający, czyli Wyborcy służą im, wybrańcom, za parobków do ich „wybrania” i późniejszych apanaży, nie mając za to zupełnie nic a wręcz wybrany przedstawiciel Narodu nie jest zobligowany wypełniać woli Wyborców zgodnie z art. 104.Konstytucji RP pkt. 1. „ Posłowie są przedstawicielami Narodu. Nie wiążą ich instrukcje wyborców”.

Więc jasność półmroczna jest prosta , jeśli wybrany przedstawiciel Narodu nie będzie reprezentował woli, życzeń, Wyborców, nie można go odwołać bo zapis konstytucyjny na to nie pozwala, ponadto zgodnie z art.105. pkt. 2. 5 : Konstytucji „od dnia ogłoszenia wyników wyborów do dnia wygaśnięcia mandatu poseł nie może być pociągnięty bez zgody Sejmu do odpowiedzialności karnej. Poseł nie może być zatrzymany lub aresztowany bez zgody Sejmu…” – czyli immunitet na bezprawie i samowolę. Wynika z tego, że jak poseł dokona przestępstwa, to i tak Sejm (czyli partyjni kolesie) zdecydują, czy można go sądzić. A już zupełnym „żartem”, czy też „bublem twórczym” a może wybiegiem partyjnym jest pkt. 4 art. 105 Konstytucji RP; „ Poseł może wyrazić zgodę na pociągnięcie go do odpowiedzialności karnej”. Czy zwykły Wyborca, obywatel Polski może być tak chroniony już od momentu wszczęcia śledztwa ? - NIE. Zwykły obywatel Narodu Polskiego nawet nie może pisnąć w sprawie odsunięcia „przedstawiciela Narodu” od purinowego koryta przywilejów. Wreszcie zasadnicze określenie: art. 100. pkt.1 Konstytucji RP- „ Kandydatów na posłów i senatorów mogą zgłaszać partie polityczne oraz wyborcy”. Uchwalona przez wyłącznie partyjny sejm Ordynacja Wyborcza zwana Kodeksem Wyborczym -/KW /zapewnia obywatelom drogę zgłaszania kandydatów wręcz nie do pokonania. W niej określono wiążące dla obywatela RP prawa wyborcze-czynne, czyli stawianie krzyży przy nazwiskach partyjnej listy kandydatów którą Wódz” partyjny, za pocałowaniem w rączkę, ustalił i przesłał do stosowania, oraz prawo wyborcze bierne- możliwość bycia wybieranym na funkcje w „organach władzy publicznej”. Zgodnie z Kodeksem Wyborczym, art. 84. § 1. „ Prawo zgłaszania kandydatów w wyborach przysługuje komitetom wyborczym”, § 2. „Komitety wyborcze mogą być tworzone przez partie polityczne i koalicje partii politycznych oraz przez wyborców”. Art. 141. § 1 KW wyraźnie określa finansowanie wyborów partyjnych: ”do finansowania komitetów wyborczych partii politycznych, stosuje się przepisy ustawy .. o partiach politycznych…”.
Art. 196. § 1. KW- „w podziale mandatów w okręgach wyborczych uwzględnia się wyłącznie listy kandydatów na posłów tych komitetów wyborczych, których listy otrzymały co najmniej 5 % ważnie oddanych głosów w skali kraju”.
To oznacza, że w okręgu wyborczym o przeciętnej paręsettysięcznej liczbie wyborców trzeba zebrać ok. miliona głosów, żeby spełnić wymóg 5% . Prawda jakie to proste? - czy paranoiczne !. Dla cierpliwych i dociekliwych przebrniecie ponad 500 artykułów „Kodeksu Wybiórczego” da w pełni zrozumienie funkcjonowania Demokratycznych Wyborów i wpływie obywatela na wybrańców narodu.
Mamy więc sytuację dokładnie powtórzoną z PRL-u. Partyjniacy wiedzą lepiej niż wyborcy, kto ma być ich przedstawicielem, a Szanowni Wyborcy mają jedynie prawo stawiania krzyży, co w odczuciu partyjniaków nazywa się wyborami. Jeśli się komuś nie podoba, to może nie glosować, ale iluś tam krzyżyki postawi, uzbiera się 5% w Kraju. Za każdego „przedstawiciela” partia dostanie w sumie parenaście milionów – oprócz pensji poselskich, finansów na biura poselskie , delegacje , ulgi, ect. itd. i do „krzyżykowania” za cztery lata, do następnych wyborów.

Ten sam „wódz partii” w międzyczasie wyrzuci ze swojej kliki podstawionego wcześniej Wyborcom „przedstawiciela”. Ten przejdzie do innej partii bądź założy drugą, ale mandatu nie złoży, choć już nie jest politycznie tym, na kogo głosowaliśmy.
Ten system wyborczy, w świetle konstytucyjnej równości wobec praw nazywa się po prostu „BEZPRAWNYM ZAWŁASZCZENIEM PRZEZ PARTIE MANDATÓW PRZEDSTAWICIELI NARODU.
Konstytucja, a nie partyjny sejm określa nasz polityczny ustrój jako DEMOKRATYCZNY, a mamy DEMOKRACJĘ PARTYJNĄ.
A po Wyborach –
Drodzy wyborcy!, My Przedstawiciele Narodu mamy was głęboko w… poważaniu!.


Stowarzyszenie Patriotyczne
Ziemi Grajewskiej „ANTYGONA”

Za: https://www.facebook.com/SwiatoweForumPolakow/posts/391420760960121