Gwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywna
 
Zupełnie jakby w Polsce było mało problemów mamy grupki solidaryzujące się z Białorusinami, z Ukraińcami czy z Gruzinami. Grupki te chcą narzucić wspomnianym nacjom standardy demokracji, które nasze państwo dawno już przyjęło. Może przyjrzyjmy się bliżej tym standardom.

Standard 1:
Jeżeli jakiś minister stara się zwalczyć przestępczość, a w szczególności tą zorganizowaną działającą na styku polityki i biznesu to człowiek ten gdy przestanie piastować swój urząd staje się celem ataków kolejnego rządu. Jeżeli nie ma mu czego zarzucić to wymyśla się aferę ze zniszczonym laptopem służbowym. Jeżeli okaże się, że gdy był ministrem poprosił odpowiednie organa o wycenę szkód bo chciał je pokryć z własnej kieszeni tym gorzej dla niego bo jest atakowany ze zdwojoną furią.
Standard 2:
Powołuje się ministra do walki z patologiami. Minister ten otrzymuje wysokie uposażenie z pieniędzy podatników. Po pół roku minister może się wykazać wykryciem afery na kilkanaście złotych i tajnym raportem przepisanym z tytułów pasowych liberalnych mediów. Dodajmy, że raport jest tak tajny, że za chwilę rzeczone media o nim mówią i piszą.
Standard 3:
Lekarz wobec którego postawionych jest ponad czterdzieści zarzutów karnych jest bohaterem a minister który go skrytykował – wrogiem publicznym.
Standard 4:
Jeżeli w czasie akcji służb policyjnych człowiek popełni samobójstwo staje się od razu bohaterem. Zamazuje się fakt, że rewizja odbyła się nie bez powodu.
Standard 5:
Groźni gangsterzy są wypuszczani na wolność. Jeżeli po wyjściu na wolność pobiją policjanta są przesłuchiwani i znowu wypuszczani na wolność.
Standard 6:
Różnej maści gałgany mogą bezkarnie ubliżać narodowi zakłamując historię, lub obrażając uczucia religijne. Największa gazeta w kraju staje zawsze tedy po stronie... tychże gałganów.
Standard 7:
Człowiek który czuł niechęć do narodu jest tegoż narodu reprezentantem np. w Parlamencie Europejskim. Po jego śmierci robi się z niego patriotę i bohatera narodowego.
Standard 8:
Jest pluralizm ale tylko dla tych którzy popierają jedynie słuszną ideologię liberalizmu. Gdy znajdzie się duchowny którego media choćby troszkę prezentują inny profil staje się on obiektem drwin, upokorzeń i sankcji.
Standard 9:
Próba ograniczenia przywilejów emerytalnych byłych funkcjonariuszy urzędu który tłumił zrywy niepodległościowe nazywana jest zemstą polityczną. Emeryci którzy całe życie budowali przyszłość kraju np. pracując w hutach żyją w nędzy i muszą sobie dorabiać np. bawieniem dzieci nowobogackich czy też ochraniając parkingi strzeżone.
Standard 10:
Można znieważać flagę państwową wtykając ją publicznie w odchody zwierzęce. Sąd uzna to za happening i przerwie śledztwo.
Standard 11:
Nie można opublikować modlitwy ułożonej przez Papieża który dawno nie żyje bo jest się wtedy narażonym na represje prawne.
Standard 12:
Wszyscy są równi, ale jeżeli znajdą się historycy pragnący dociec prawdy o „równiejszych” to jeszcze zanim napiszą książkę już jest ona poddawana totalnej krytyce.
Standard 13:
Ceny są porównywalne z cenami w zachodniej Europie, a płace są kilkunasto i kilkudziesięciokrotnie niższe. Jeżeli ktoś stara się o tym powiedzieć nazywany jest nierobem.
Standard 14:
Można być już raz oszukanym na kontrakcie dotyczącym zakupu szmelcowatych samolotów po czym podpisuje się z tym samym krajem i z tym samym Prezydentem umowę o budowaniu elementów systemu obrony tamtego państwa. Przy czym system ten nie będzie bronił ani centymetra ziemi na której zostanie pobudowany, przeciwnie narazi ją na atak. Gdy mieszkańcy chcą się dowiedzieć czegoś więcej na ten temat Marszałek Sejmu (druga osoba w państwie) mówi publicznie, że nikt nie zamierza pytać o zdanie „okolicznej ludności”.
Standard 15:
Można stwierdzić, że „Polskość to nienormalność” po czym zostaje się Premierem.

Nic dziwnego, że pomimo wielu pikników i wieców poparcia grup solidarnych narody Białoruski i Ukraiński mówią w większości „Nie, dziękujemy”. Bo jeżeli chce się u kogoś zaprowadzać porządki, samemu najpierw u siebie, trzeba posprzątać bałagan.

Krzysztof Kocur