Ocena użytkowników: 5 / 5

Gwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywna
 
Media donoszą dzisiaj, że grupa byłych działaczy Ligi Polskich Rodzin założyła stowarzyszenie Wspólnota Małych Ojczyzn. Sprawa nie zasługiwałby na uwagę, gdyby nie fakt, że wymieniani z nazwiska organizatorzy WMO deklarowali kilka lat temu, podobnie jak ich późniejsza partia PiS, przywiązanie do tradycji narodowej. Liderzy Prawa i Sprawiedliwości czapkują dzisiaj Unii Europejskiej, więc ich satelici z WMO założyli organizację, która już w swojej nazwie redukuje Wielką Polskę do postaci „małej ojczyzny”.

Nie ma narodowców wśród ludzi przypisujących się do definicji „małej ojczyzny”, bo jest to pojęcie napisane dla Polaków przez Niemców, którzy swoje interesy w Polsce realizują na tyle skutecznie, na ile wątła okaże się niepodzielność Państwa Polskiego. Regionalizacja i rozczłonkowanie polskiej świadomości narodowej na drodze budowy kraju małych ojczyzn, jest działalnością dywersyjną. Dla Niemców nie istnieje kleine Heimat, ani kleines Vaterland, oni za to chętnie uczą Polaków, że mają o swojej Ojczyźnie mówić „mała ojczyzna” – trzeba o tym wiedzieć Eckardowi, Chruszczowi, czy Kowalskiemu.
WMO bierze pod uwagę współpracę polityczną z PiS-em, bo ten kierunek programowy mają już wypróbowany. Zapewne nie odmówią też kolaboracji z Ruchem Autonomii Śląska, Związkiem Ludności Narodowości Śląskiej, Związkiem Ukraińców w Polsce, czy Związkiem B’nei B’rith Lożą – Polin. Działacze tych organizacji programowo chcą podziału Wielkiej Polski na małe ojczyzny, w duchu braterstwa, równości i przyszłej współpracy.

Mirosław Orzechowski
Za: http://miroslaw-orzechowski.blog.onet.pl/Mala-ojczyzna-maly-rozumek,2,ID397748389,n